Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawskaaa2444

Co sie działo z wami zanim zaczeła się akcja z porodem???

Polecane posty

Gość ciekawskaaa2444

Tzn mam na mysli to co się działo zanim zaczęły się skurcze, nim wylały się wody płodowe etc. Czułyscie sie moze doskonale, a moze źle jak na grype?? jakies bole?? cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkolorowy
ja od rana chodzilam podminowana, czulam sie niezle po trzytygodniowym pobycie w szpitalu, wieczorem zaczelam sie nakrecac, warczalam na wszystkich a o 21.30 zmusilam meza do poprzestawiania mebli w pokoju, mojej mamie dostal sie ochrzan, bo chciala doradzic a ja mialam inna wizje, sama wytarlam podloge po tym przemeblowaniu, poszlam pod prysznic i polozylam sie do lozka, 0 23.30 odeszly mi wody - urodzilam o 3.50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic się nie działo
byłam w ostatnim dniu 36tc, zjadłam kilka kawałków pizzy z telepizzy wieczorem, wykąpałam się i położyłam spać. Za 2 godziny obudziła mnie mokrość na łóżku, cała tonęłam tak mokro mi było i okazało się, że wody odeszły. Wcześniej ani brzuch mi się nie obniżył, ani nie miałam innych symptomów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaa2444
Ja od rana własnie chodze taka poddenerwowana, czuje ciagle ucisk jakby na odbyt tzn mam wrazenie ze chce mi sie kupe i bardzo mnie to momentami boli. ciezko mi sie oddycha, ledwie moge zlapac oddech i w ogole jest mi źle. To moj 38 tydziem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuch mi sie nie obnizyl, tyle, ze od 3 dni odczuwalam skurcze (choc nie wiedzialam, ze to one), ale nieregularne, poprostu bol jak na @... a w dzien porodu to bylam strasznie podekscytowana, w sumie to nie wiem czym... pochodzilam troche po schodach, bo latalam jak szalona cos jeszcze zalatwiac i w toalecie wody mi odeszly... od tego momentu urodzilam w 2h.... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaa2444
mi brzuch sie calkowicie obnizyl jakies 2 tygodnie temu ale z tego co mi wszyscy mowia to zaden syndrom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama już nie wiem co myśleć
Ja miałam trochę w ciąży kłopotów i nie wiem, czy to to, ale u mnie dużo wcześniej już czułam się niewesoło. Jestem szczupła i wąska w biodrach i gdzieś już od 32 tc dokuczała mi przygotowująca się do porodu miednica. Bolało spojenie łonowe i ciężko mi było chodzić, bo miałam wrażenie jakby Mały uciskał w dół i miał się urodzić zaraz. Fakt, ze zażywałam fenoterol, bo szyjka się skracała. Niemniej, w dość podobnym stanie nienajlepszej kondycji w chodzeniu (mimo przyboru tylko 9 kg) dobrnęłam do 39 tc. Urodziłam 11 dni przed terminem. Miałam jakieś dziwne skurcze (nie wiem dlaczego uznałam, ze są dziwne, bo wcześniej już się też zdarzały). Pojechaliśmy z mężem do szpitala, a tam przy badaniu okazało się, ze wody odchodzą. Synek urodził sięblisko 6 godzin później, cały i zdrów. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaa2444
Czyli zawsze cos tam się działo. Mi jeszcze dzis napuchly lydki i ogolnie źle się czuje, ale mozliwe ze juz wszystko zaczynam zauwazac bo bardzo chce urodzic a pewnie to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czulam sie dziwnie od rana.Bylam z M i mama na zakupach,tzn w sumie przesiedzialam te zakupy w aucie,bo przeszlam 20m i czulam taki okropny nacisk w dole brzucha,ze nie dalam rady isc dalej.synek kopal mnie tego dnia jak szalony..Ok 22 polozylam sie do lozka i nie moglam zasnac,oczy same mi sie otwieraly.Stwierdzilam,ze nie ma co sie krecic na lozku i chcialam isc poogladac tv.Jak wstalam to poczulam jakby mi cos peklo w srodku i wody polaly sie wielkim strumieniem.O polnocy wyladowalam w szpitalu,a o 8.38 urodzil sie moj synus :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama już nie wiem co myśleć
Ciekawska, to jest tak, że czasem lekarz nawet mówi, że poród na dniach, a ciąża później okazuje się być przenoszoną. A czasem jest badanie i twierdzi, ze szyjka zamknięta i spokojnie, bo jeszcze trochę, a później np. poród za dwa dni. Acha, u mnie jeszcze dzień wczesniej wieczorem odszedł czop. Trzymam kciuki, będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaa2444
anka- ja mam bardzo pdoobnie własnie dzis, zeszłam z łozka zeby na kompie posiedizec, ale nic nie pęka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaa2444
marze zeby juz urodzic i szukam w swoim ciele czegokolwiek co by oznaczało ze porod sie zbliza :(( zazdroszcze wam, ze juz jest po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie piszcie, bo ja też wyczekuje i jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie totalnie nic się nie działo. Myślałam, że już nigdy nie urodzę, zaczął się 40-ty tydzień. O 3.30 w nocy poczułam jak "coś" mnie "bodzie" w dole brzucha, zasnęłam. Za pół godz. to samo, każdy następny raz był w mniejszym odstępie czasowym dlatego byłam pewna, że to skurcze przepowiadające bo porodowe są podobno regularne, przynajmniej na początku, a tu było - za 20mi., za 12min., za 7mnin. i tak dalej- aż doszło do bólu co 3 minuty- wtedy przestało być śmiesznie bo odeszły mi wody i ledwo dojechałam do szpitala. Po niecałej godzinie od przyjazdu na izbę przyjęć tuliłam już maluszka:) Czego i Tobie życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zazdroszczę, że w miarę szybko było. Bo mnie chcieli w tym tygodniu już kierować do szpitala, bo coś tam KTG źle wychodziło i bałam się, że jak mi zaczną wywoływać, a tu nic jeszcze niegotowe (ani rozwarcia, ani skurczów, to to będzie niebyt przyjemne). Ale na razie się ustabilizowało i czekamy. Też już jestem w 40-tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msarenki
Ja urodziłam w 37 tyg. Po południu po drzemce zauważyłam że wody mi odchodzą. Dużo chodziłam przed tym dniem i to chyba się przyczyniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejk dziewczyny,, ja byłam dzien predzej u lekarza .. podczs badania poczułam dziwny bol no ale kiedy wrociłam do domu czułam ze juz cos nie tak, wiec wieczorem zobaczyłam niewielka ilosc krwi.. a w nocy od połnocy do 6 rana skurcze co 10 mni :) kiedy pojechałam do szpitala wszystko przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie zaczelo sie po badaniu, 2 dni po terminie, Pani doktor zbadala szyjke i stwierdzila ze dzis musze przyjechac na porodowke. Wychodzac z gabinetu poczulam cos mokrego. Pojechalam do domciu, sprawdzilam zawartosc bielizny i zobaczylam krew. Bol stawal sie coraz silniejszy, wlaczylo sie samoczyszczenie-mega biegunka!(dzieki bo tu w Uk nie robia lewatywy)no i wody odchodzily tak po trochu, w filmach widzialam ze raz wielka powodz i masz z glowy,mi to zajelo ze 3 godziny, pewnie byloby dluzej ale polozna przebila pecherz plodowy i wycieklo wszystko.Pozniej tylko gorzej, bol, epidural w kregoslup, gaz,no i tak 20h! 24.12.2009 o 11.53am zobaczylam najpieknieszy skarb pod sloncem, moja coreczke 2690kg!!!!!!Kocham Cie Slonce moje:* Samych cudownych chwil zycze przyszlym mamusiom:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostałam skurczy o 1 w nocy w sobotę pojechaliśmy z mężem do szpitala ktg badanie CISZA !!! zero rozwarcia skurcze ustały kazali mi w poniedziałek sie stawić wieczorem na kontrole bo mijał termin tego dnia poniedziałek 19 szpital badanie na izbie a pielęgniarka no zaczynamy droga pani 4 cm rozwarcia zapraszam na porodówkę podłączymy oxy by szło szybciej SZOK nic nie czułam nie szło szybko 3 kroplówki 2 zastrzyki 2 czopki lewatywa masaże szyjki WYŁAM z bólu 10 h tak wojowałam aż ordynator na badaniu ( po zmianie lekarzy ) stwierdził cc bo za wąska nie urodzę !!! no i cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaa2444
Mnie po 3 w nocy zaczał bolec brzuch jak na okres, az mnie zgieło z bólu ale przeszło po 2,5h :( Nigdy tak na ból nie czekałam jak teraz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nic nie przeczuwałam:( tym bardziej,że rano(piątek) byłam na KTG i lekarz zaprosił mnie na poniedziałek na następne,więc (40/41tc) zabrałam się do domu. Dzień jak co dzień czyli na obrotach;) popołudniu poszłam do mamy na pogaduchy. Podzwoniłyśmy po znajomych położnych i zasięgłyśmy kilka porad na szybszy poród;) skorzystałam z jednego najbardziej ekstremalnego;)(i nie rycyna) poszłam do domku i spokojnie przyszykowałam się do spania. o 23 zaczęłam "biegać" do kibelka z biegunką... pewnie się zatrułam -pomyślałam i dalej spać.Zaczęły się skurcze...i nadal biegunka.O 3 pojechałam do szpitala o 15:05 urodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaa2444
Podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nic nie odczuwałam. Dzień przed porodem miałam badanie KTG i badanie ginekologiczne - zero skurczów, szyjka zamknięta, funkcjonowałam normalnie, byłam spokojna. Położyłam się spać o i 2 rano obudziły mnie skurcze - zaczął mnie boleć krzyż z dziwną częstotliwością, co 10 minut :) Stwierdziłam, ze spokojem, że to chyba "to", więc poszłam pod prysznic, umyłam włosy, wysuszyłam, zakręciłam na wałki :P usunęłam zbędne owłosienie tu i ówdzie i znowu położyłam się do łóżka. Dotrwałam do 7 rano, drzemiąc, bo ból był na tyle znośny, zadzwoniłam do położnej. Kazała mi przyjechać na oddział, ale bez pośpiechu. Na porodówkę weszłam o 9.25 z 4 cm rozwarciem, synka urodziłam o 11.25 :) Życzę wszystkim kobietą takiego porodu jak miałam ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi cały dzień jakoś dziwnie twardniał brzuch ale ogólnie czułam się doskonale. ok połnocy odeszły mi wody i szybciochem do szpitala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że urodziłam w terminie, dokładnie w 40 tygodniu ciąży, w terminie OM, brzuch mi się nie obniżył, przez 2 tygodnie przed porodem regularnie miałam upławy śluzowe - ale w małych ilościach, wtedy nie wiedziałam, że odchodził mi powolutku czop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak ja was tak czytam to chyba juz wszystko mialam, brzuch mi opadl ok 2 tyg temu, mam zwiekszone uplawy a pare dni taka mala galaretka wypadla mi, twardnienie i dosc mocne bole jak na okres ale tylko noca.z piatkowego bad wyszlo ze szyjka 1 cm i rozwarcie na pol cm ...i nic nie wiem bo nie powiedzieli czy to dobrze czy za szybko nic(uk). wiecie cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×