czy cos ze mna nie tak?

mam 19 lat, nie jestem brzydka ani nieatrakcyjna, ani głupia, ani nudna. Mam wielu znajomych i potrafię dobrze sie odnaleźć w towarzystkie zarówno dziewczym jak i chłopaków. Mimo to zaden chłopak mnie nigdy nie adorował, nie podrywał itp. Tzn. moim zdaniem 'nikt mnie nie chce', chociaż moje koleżanki mówią mi że podobam się temu i temu, a ja tego nie widze. Chciałabym mieć chłopaka a jednak jak sobie 'narzekam' to słyszę ze jakbym tak naprawde chciała to bym miała. A ja się wtedy zastanawiam jak to skoro 'nikt mnie nie chce'. Trochę sie martwie że cos jest ze mna nie tak bo wadomo, większość osób w moim wieku miało już za sobą pierwszy raz, jakieś związki itp. A ja nic. I sama się sobie dziwie i coś jest chyba na prawde nie tak bo żaden chłopak (ani dziewczyna) tak na prawde migdy mnie nie pociagał sexualnie, ani z nikim nie chciałam 'być'. Nie chce sie całować (raz to zrobiłam i nie podobało mi sie). Z wiadomych względów nie wiem jak 'smakuje' sex ale nie smieszy mi sie zeby sie dowiedziec, po prostu jakos nie czuje ani potrzeby, ani ochoty na to. Z jednej strony chce miec kogos, a z drugiej nie chce, sama nie wiem czemu. napiszcie mi prosze szczerze co o tym myslicie.

Myślę, że pragnienie posiadania chłopaka wynika ze wzorców wokół Ciebie. Chcesz się dostosować i wręcz wmawiasz sobie, że tego pragniesz. Uważam tak bo nie odczuwasz ani pociągu seksualnego ani fascynacji daną osobą. Po prostu jeszcze nie jesteś na to gotowa i tyle Nie rób nic na siłę, spróbuj się wyciszyć i zobaczyć czego Ty chcesz, a nie co niby "powinno się" robić Ja miałam tak do pewnego momentu. Wcześniej chciałam kogoś mieć, ale de facto nie wyobrażałam sobie jak to będzie "być z kimś". Ale odkąd kogoś poznałam już raczej to wypływa ze mnie, niestety bez perspektyw jest ta znajomość, ale to już nie ważne

dzieki :) ktos jeszcze?

Nie wiem.. i nie rozumiem.. ale podobnie ma ma moja siostra. Ma 20 lat, jest mądra, atrakcyjna, nie stroni od ludzi, chodzi na balety, ma znajomych,przyjaciół.. a NIGDY nie miała chłopaka.. calowała się parę razy na baletach.. tyle.. Też sie zastanawiam jak to jest, bo ja w jej wieku... no wiecie.. już parę związków za sobą, szczeniackich bo szczeniackich, ale jakieś porownanie było.. nie wiem czy to ok.. Boję się ze jak w końcu znajdzie tego księcia z bajki to okaże się chujem a ona tego nie zauważy bo nie będzie miała porównania.... Tak jak Ty mówi: "nikt mnie nie chce" ale też "nikt mi się nie podoba, nie będę z nikim na siłę bo tak trzeba".....