Termin porodu za tydzień a ja czuję że to będzie jutro.

To już mój drugi poród, więc wiem jakie to uczucie gdy się zbliża dzień rozwiązania. Bardzo lubię siedzieć na kafe i czekam aż mi któraś napisze, czy mogę się sama zgłosić do szpitala? Pierwszy poród był wzorowy, data wyliczona dokładnie, więc mąż mnie ubrał, zapakował, zawiózł do szpitala i po kilku dniach urodziłam córeczkę. Tym razem ma być chłopiec i się strasznie cieszę. Ale moim zdaniem to będzie na pewno jutro. Co robić? Czy czekać jeszcze, aż się zaczną skurcze, a może już dziś w nocy pojechać? Nie mogę spać, mój mąż też się tym lekko poddenerwował. O jej...właśnie spojrzałam na zegarek i już dawno po północy,no tak. Czyli urodzę dzisiaj!

dzieciak już głowe wystawił na wierzch

zadzwon po karetke powiedz ze nie zbyt sie czujesz i jestes w ciazy wezma Cię nawet teraz do szpitala......

wcisnąć go spowrotem czy pozwolić mu wyjść ?

podszywy o tej porze już powinny spać. wątpię czy przyślą karetkę, mój szpital to porażka, porodówka ok- odnowiona, personel miły, ale SOR i izba przyjęć do totalne dno dlatego nie wiem co robić teraz, czy mnie wezmą w ogóle, a nie chcę czekać na ostatnią chwilę i wolałabym mieć zrobioną lewatywę, no wiecie :O

obudź męża i niech Cię zawiezie do szpitala........ Ja myślę że karetka zabiera ciężarne kobiety do szpitala kiedy źle się czują......To ich obowiązek

no sorry, ale zawsze maz ja moze zawiezc do szpitala - od razu karetke wzywac?? sa chyba bardziej potrzebujacy karetki niz kobieta, ktorej cos tam, sie wydaje

wcisną mi rurkę do odbytu , bardzo to lubię :) wleją z woreczka wodę i będę strzelać kupą podnieca mnie to :) uwielbiam rodzić ,upajam sie ingerencją lekarzy w otwory mojego ciała

fuuuj:o

po to się robi lewatywę, by podczas porodu nie oddać stolca

po to się płaci składki żeby mieć lekarza pod ręką nie ważne czy cięzarna czy kto inny

Agnieszka?