Facet sknera!

Jestem z facetem prawie rok. Wszystko jest OK, ale jedna rzecz, dla mnie strasznie dobijająca, jest nie tak... On nigdy mnie nigdzie nie zaprasza, nie daje prezentów, ale OK, to nie jest dla mnie najważniejsze. Gdy jedziemy samochodem, on ciagle wspomina, że paliwo jest drogie, a gdy jesteśmy w supermarkecie on bierze jakieś drobne słodycze i mówi, zebym zapłaciła za niego, bo on nie będzie za takie drobnostki płacił kartą! No to już przegięcie. Zaprosił mnie na 18stke a po imprezie mówi, żebym mu oddała połowe kasy za prezent, który kupił solenizantce. Rozumiem, żeby mu kasy brakowało, to spoko, ale najgorsze jest to, że on zarabia 4tysiące i ma to wszystko dla siebie, bo mieszka z rodzicami! Więc jak z takim sknerą związać się na przyszłość? Co o tym myślicie?

0/10

ja bym go zpstawila. i nie dlatego ze lece na kase ale dlatego ze on widocznie leci na twja, chce bys za niego placila. hehhe. ja bym go zostawila bo same problemy beda po co ci to w tak mlodym wieku?

Podszyw wyżej. Dokladnie, a ja studiuję dziennie i kasy nie mam w ogóle!

Arka_noego - pewnie zdajesz sobie sprawe,ze z tego zwiazku nic nie bedzie. Odbij sobie straty zapraszajac go na wakacje w jakims egzotycznym miejscu - zrob tak by zaplacil, zapewnij go,ze zwrocisz mu co do grosza a po powrocie z wakacji rzuc mu rachunkiem z wyszczegolnieniem wszystkich poniesionych przez Ciebie inwestycji w zwiazek.....

zrywaj z nim w tej chwili!!!! to pojeb

Ta.. A jego tatus ma 4 domy i 7 samochodów... Zatrudnił go u siebie w firmie i na poczatek wyłożyl mu pensje 4 tysiące i on mnie krytykuje, że co dla mnie te studia takie najważniejsze....

Ale powiem wam tak - spotykałam się z wieloma facetami i wniosek mam takie, czym facet bogatszy, tym gorsza sknera. Też macie takie odczucie??

A wiecie co jeszcze powiedział? że on ma takie założenie, że jak zaprasza laskę na 1 randkę to każe jej płaicić za siebie, żeby sprawdzić, czy nie szuka sponsora!

Arka_noego - to ,ze jego tatus ma to nie znaczy, ze to nalezy do Was. I to tatus jest bogaty a nie Twoj narzeczony.

Ja bym pogonila go w 4 diably. Nie jestem materialistka gdzies mam prezenty ale kawiatka raz na jakis czas milo by bylo dostac. Ja ze sknera zycia sobie nie wyobrazam to sie bedzie poglebiac. Ostatco czytac w przychodn jakas durna gazetei panna opisywala podobny problem Mianowicie tak Zaczela od pierscionka zrobila bolkowi maraton po najdrozszych salonach jubilerskich wybrala pierscionek za niebotyczna kwote jajkis diament platyna i inne cuda :D Bolek chcial aby sama za niego zaplacila idiota kompletny no ale zrobila usta w ciup mochanie no co Ty sama mam sobie kupowac pierscionek??? :D Kolo ulegl zaplacil jakas chora kwote. Dalej bylo jeszcze lepiej. Wkrecila go ze jej ojciec przyjazni sie z jakas szycha ze w jego firmie poszukuja jakiegos bossa do czegos tam i z okazji zareczyn w mega-extra-hiper restauracji jej tatus wyprawia zareczyny ten boss tez tam bedzie i chce go poznac Kolo to lyknal jak mlody pelikan :D Wtajemniczyla w ta afere siostre rodzine rodzicow przyjaciol. Zachwycony bolek zhawil sie w restauracji kelnerzy w bialych frakach woda minerelna koszt ok 20 zl szal cial i uprzezy. Na stol wjechaly najdrozsze dania wina szampan no placi tatus panny mlodej Dyrektor musial wyjechac w pilnych sprawach bedzie pojutrze no trudno :) Kolo zaczal piac peany jaki to przyszly tesc jest hojny i w ogole za mawial najdrozsze dania z karty i ounkt kulminacyjny cala familia wstaje i mowi ze ida po prezent za chwile wroca :D Bolek przeszczesliwy tamci ulatniaja sie po angielsku oczywiscie nie placac panna zostaje z kolesiem sama przy stole za chwile wola ja kelner ze cos tam waznego ojciec ja prosi :D panna wstake odbiera plaszcz z szatni i kicior w dlugo :D Kolo zostal sam z rachunkiem na kilka tysiecy :D'no a potem jeszcze wydzwanial zeby mu zwrovila pierscionek :D laska oddala go do jubilera :D

Rzuć go i tyle! na co Ci on? W małżenstwie też się nie będzie dzielił! Ty się podzieliłaś z nami swoją informacją, a my się dzielimy z Tobą swoją wiedzą!

hehe, dobre, ja też mam jakoś ochotę zrobić mu na złość za to skąpstwo. Ostatnio pojechalam z nim na zakupy, miałam mu wybrac obraz, kazał wybrac do 30zł, ja mowie,że co Ty sobie jaja robisz za 30 to mozesz co najwyzej ramke kupic. I wybrałam mu za 100zł, a on, że może mu prezent zrobie? A ja mówię, że sorry, ja nie zarabiam NIC. I mówi, że OK, kupi go. Poszedł do bankomatu i mówi, że mu zablokowali konto, ojej biedactwo, uwaga bo uwierze, wkurwiłam się i pojechaliśmy, wiecej z tym frajerem na zakupy nie pojade!

Jego tatus podarował mu wille z sauną i super auto, więc on też ma...

On chce żebym tam z nim zamieszkała, ale sorry, wole mieszkać w kawalerce z 3 dzieci, niż z nim w tej willi!

Aha i najlepsze sa jego teksty: Zabbiore Cie na zakupy i kupię ci to i tamto. Robi zdjecia jakimś rzeczom i pyta czy mi się podobają i mówi, że mi je kupi, a jak na razie widziałam je tylko na zdjęciach. Więc po co w ogole mnie wkurwia.

Aha i najlepsze sa jego teksty: Zabbiore Cie na zakupy i kupię ci to i tamto. Robi zdjecia jakimś rzeczom i pyta czy mi się podobają i mówi, że mi je kupi, a jak na razie widziałam je tylko na zdjęciach. Więc po co w ogole mnie wkurwia.

Zabierz go na zakupy....przed jakas okazje (urodziny, imieniny, walentynki) kaz mu wybierac i przebierac a w momencie kiedy kasjerka policzy naleznosc dyskretnie ulotnij sie sprzed kasy :-) hehe...znam taki przypadek!

Mam go rzucić?

Ja moge powiedziec z wlasnego doswiadczenia ze taki typ faceta sie nie zmieni. Ja jestem z 35 latkiem juz 4 rok i na poczatku bylo ok, jak zamieszkalismy razem nie bylo go juz stac na nic jesli chodzi o mnie, nawet na kwiatka. Na swoje przyjemnosci to pieniadze zawsze mial. Bo ma je, ale wiecznie je oszczedza na mnie. Facet jest naprawde przystojny i kase ma, ale powiem wam, ze sprawdza sie to ze uroda z rozumem nie ida w parze ;)

oczywiscie ze tak :D wyobrazasz sobie np za 5 lat jestescie malzenstwem macie dziecko a on nie kupi mu pampersow tylko tetrowe pieluszki np :( znalam faceta ktory glodzil wlasna zone jak byla w ciazy autentycznie mieszkali na wsi w pipidowie a chjiza zlamana wydzieala jej raz dziennie kubek mleka ziemniaki suche i jedna bulke kazal jej wode ciagnac ze studni rabac drzewo chore w XXI wieku dobrze ze uciekla od niego

Wlasnie ciężko mi to sobie wyobrazić... A jest wielu innych, którzy się o mnie starają więc nie wiem po co jeszcze kisze się z tym dziwakiem...