POMOCY, RATUNKU!

Wyskoczyła mi w kąciku wielka opryszczka, czy też zajad i u góry na ustach. Do soboty muszę się tego cholerstwa pozbyć, więc mam sześć dni, aby uporać się z tym świństwem. Jak na razie smaruję 'je' pastą do zębów, maścią z witaminą A i pudrem, bo czyałam kiedyś, że niby pomaga. Proszę o jakieś domowe, sprawdzone sposoby lub też w ostateczności apteka, ale ta, bym do soboty się z tym uporała. Mam randkę, a nie pójdę z czymś takim.. To chyba jednak prawda, że gdy się cieszysz lub masz stresa to gówno się pojawia i rujnuje CI życie.

Zrobiły mi sie straszne po porodzie, pomogło mycie zebów po 10 razy dziennie i płukanie płynem dom jamy ustnej, Pozdrawiwm.,

tylko heviran pomoze, idz do lekarza po recepte

najpierw ją przekłuj, wyciśnij ten płyn i zasusz spirytusem ja na noc po takim zabiegu przyklejam plastrem plasterek cebuli śmierdzi przeokrutnie ale cebula ma działanie antybakteryjne i przeciwirusowe po każdym myciu zębów czy twarzy osuszaj opryszczkę chusteczką higieniczną i na chwilę przykładaj wacik albo patyczek nasączony spirytusem salicylowym albo tonikiem do twarzy trądzikowej to wysusza strupek, przyspiesza gojenie i zabija wirusy nie smaruj ust żadnym kremem, szminką, maścią bo to tylko powoduje rozmiękczenie strupka i przez to dłużej się goi przy sprzyjających "wiatrach" usuniesz oprycha w 2-3 dni zamiast standardowych 7 dni

zamiast cbuli można plasterek czosnku przykładać. Na noc albo "po domu"... świetnie zasusza.