Paczki dla gosci - Konieczne czy nie?

Jak sadzicie czy paczki z ciastem dla gosci sa konieczne?? Mi sie nie bardzo to podoba szczerze powiedziawszy... :/ Czy teraz w tych czasach to jest konieczne?

.

co takiego? Paczki z ciastem? A cóż to za jakiś zwyczaj? Nigdy nic takiego mnie nie spotkało jak żyję :):):) Tylko z ciastem? A może też flacha na wynos?

Na zachodzie gosciom wrecza sie drobne prezety w podziekowaniu za przybycie, np. czekoladki. W Polsce zwykle dawalo sie wychodzacym gosciom ciasto, ktore nie zostalo zjedzone. Teraz sie je po prostu ladnie pakuje w ozdobne paczuszki. Niektorzy nawet specjalnie zamawiaja dodatkowa porcje ciasta i maja juz zawczasu przygotowana do rozdania gosciom.

Ha, wlasnie z flacha tez sie zdarza :D Bylam rok temu na weselu i kazdej parze dawano paczke z ciastem weselnym i flaszke do tego ;/ Jaka to strata pieniedzy? :/ Dlatego sie zastanawiam, bo nie usmiecha mi sie co 10 minut gonic do kuchni w restautracji i prosic o paczke dla wychodzacych gosci ;/

z pcimia dolnego dowiezie to ciasto do domu?

Ja mysle ze UWALONY WUJO, to to ciasto zaraz po wyjsciu z sali upusci je i nic z tego nie bedzie ;] Dlatego pytam :)

ale bardzo miłe :)

sie zawsze tak skundlać i przenosić do kraju jakieś ichnie zwyczaje ?!:O We włoszech kiedy byłam na weselu kuzynki z włochem to widziałam coś takiego ale były to jakies migdałi i drobne słodkości ... A co to ma być ... "...W Polsce zwykle dawalo sie wychodzacym gosciom ciasto, ktore nie zostalo zjedzone. Teraz sie je po prostu ladnie pakuje w ozdobne paczuszki.." ZWYKLE NIE DAWAŁO SIE GOŚCIOM NIC TAKIEGO ...tylko zapraszało sie na poprawiny i koniec ... Kużwa zaraz będzie ze Halloween i walentynki to staropolski zwyczaj przekazywany z pokolenia na pokolenie a nasze jasełka i tradycje kolędnicze to juz trącą wiochą ...:O matko jakiego pokolenia sie doczekaliśmy

naszych dzieci to za pare lat bedzie własnie haloween i walenty a moze i niedługo ognie św Elma ...szkoda ,że tak szmacimy nasze polskie zwyczaje ...nawet te weselne

ale na ostatnim weselu to młodzi wybranym dawali ciasto i flaszkę a inni dostali tylko ciasto, moim zdaniem nie postąpili zbyt grzecznie :o mogli już wszystkim dać ciasto i obeszloby się bez flachy... albo w ogóle nic nie dawac. Fakt to dla mlodych wiekszy koszt i jesli już to wolalabym kupic jakies czekoladki czy cos, chociaz ciasto z wesele zawsze zostaje wiec przynajmniej sie nie zmarnuje :p Bylam kiedys na weselu gdzie nie dosc ze na koniec ciasto dawali to jeszcze mieso...

Polskie śluby coraz częściej przypominają te z amerykańskich filmów. Ojciec prowadzi pannę młodą do ołtarza, weselny orszak składa się z kilku druhen ubranych w jednakowe sukienki, a organizacją ceremonii zajmują się wedding plannerzy. A jak słysze słowo ODCZEPINY to mnie skręca :O OCZEPINY!!!! jest to moment kiedy panna młoda juz oficjalna żona zamienia wianek panieński na czepiec mężatki ...a to słowo odczepiny to sie ludziom kojarzy chyba z odczepianiem welonu ...:O

a i ci co dostawali flaszki to byli goscmi młodego :o bo on głownie płacił za wesele a młoda musiała się podporządkować i tak dalej chodzi taki ciućmok i słucha mężusia :o Oczywiście po ślubie od razu musieli dziecko zrobić bo mężuś pobożny i wypadałoby począć dziecko po ślubie... Tak samo jak mlody wybrał jej studia, które w ogóle ja nie interesowały i nie sa przyszlosciowym kierunkiem a ze nigdzie jej nie przyjeli to musiala studiowac byle co zeby tylko miec papierek bo on skonczyl studia to ona tez musi :o

Oczepiny i inne wiejskie zabawy to dno :o Debile biegają po sali jak pojebani, przewracają się i głupio się cieszą a orkiestra ma z nich polew :o

Eee tam, oczepiny są fajne. Zwłaszcza jak się samej jest już mężatką i nie trzeba się chować jak szukają "ochotników" ;) ja myślę że to jest fajna nasza polska tradycja i nie ma co tutaj kręcić nosem tylko starać się ją zachowywać, zwłaszcza że tych naszych tradycji już mamy coraz mniej, bo zanikają. Jeśli chodzi o paczki dla gości - obowiązkowo paczuszki z ciastem (kilka kawałków), tak było nie tylko na moim weselu, ale na każdym innym na jakim byłam, a czasami też flaszka do tego (ale nie zawsze). Miło sobie w niedzielę zjeść cos słodkiego do kawy:)

u nas jest taki zwyczaj ale nie dla wszystkich, tylko dla najbliższych z rodziny i znajomych. przeważnie tylko dla rodzeństwa rodziców i bliskich znajomych paczka ciasta i butelka wódki. ale jak z 10 osób dostanie taką paczkę to wszystko (zależy oczywiście od wielkości rodziny :) )

oczywiście robi się to dyskretnie a często też na poprawinach bo na weselu nie ma bardzo do tego głowy.