Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przem122

Rozstanie

Polecane posty

Gość Przem122

Witam , jestem załamy. Kilka dni temu rozstałem się z dziewczyną. Byliśmy 1 rok, a zostawiła mnie dlatego że już nic do mnie nie czuje. Sprawa wygląda tak, że oboje jesteśmy z innych miast, dzieli nas ok 100 km i możemy widywać się tylko w weekendy i to nie co tydzień, ja mam 30 a ona 29 lat. Poznaliśmy się w internecie i od razu nas wzieło. Od 1szego spotkanie wiedzieliśmy że będziemy parą. Mimo dzielącej odległości spotykaliśmy się początkowo w sumie co tydzień a nawet i częściej ze względu na jej chorobę. Powiem, że nie byłem tak długo w żadnym związku, a tym bardziej na odległość. Wiedziałem, że z czasem będzie to problem, bo jestem z natury leniwy, wiem że często po prostu nie będzie chciało mi się jeździć. No i z czasem tak się właśnie działo, coraz mniej się widzieliśmy, choć zawsze to były i tak co najmniej raz na 2 tyg. Pozostawał telefon, a wiadomo że z czasem wyczerpują się tematy i trzeba gadać o tym samym albo o nudnych rzeczach.. Ogólnie byłem dla niej bardzo dobry, robiłem prezenty, zabierałem na małe wycieczki, ale i czasem wredny, np. Mało mocno w domu, albo robiłem uwagi co do jej wyglądu. Początkowa sama mówiła, że mnie kocha, ale ja jej tego nie powiedziałem nigdy, choć czułem w głębi duszy, że to miłość, choć tak naprawdę to chyba nigdy jej nie doświadczyłem. Z czasem zaczęło się robić coraz gorzej, jej miłość do mnie powoli gasła, twierdziła, że denerwują ją moje telefony, moje zachowanie, wszystko co zrobię, nawet jeśli jest to miłe i przyjemne. Niby, że stara się to dusić w sobie, ale nie potrafi być miła. Źle się przez to czuje, nie chce tak dalej żyć. Rozstaliśmy jest mi strasznie żal, nie chciałem tego, choć napewno nie jestem bez winy. Kocham ją i nie wiem jak ją odzyskać? Napewno też coś do mnie czuje, np. Przyzwyczajenie i napewno bardzo mnie lubi, a skoro kochała to chyba może jeszcze raz.....Płakała strasznie przy rozstaniu tak jak ja...Poradźcie coś jak to można by naprawić, może ktoś może na nią wpłynąć żeby nie czuła do mnie tej niechęci, to jest u niej w głowie, ale wierzę, że może to się zmienić. Proszę o jakąś radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj nowy
daj jej czas, jak zateskni to sie sama odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje Ci,
o mały włos wczoraj też bym sie rozstała z facetem. nie przeżyłabym tego. dlaczego to wszytsko jest takie trudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przem122
Akurat nie zabroniła mi do siebie dzwonić, dziś wieczorem normalnie do niej zadzwonie, także powiedziała, że nie ma nic przeciwko temu żebym do niej jeździł a nawet z nią spał, oczywiście wszystko na innej ,kolezenskiej stopie...i co o tym myśleć? Może chce tak stoponiowo sięrozstawać, żeby mniej bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×