jestem zazdrosna o to co mają niektóre dzieciaki a ja dorosła nie mam

wiem ze to totalnie głupie, ale zazdroszcze im :( tego ze rodzice inwestują w nie każde pieniadze - kursy jezykowe, obozy jezykowe, wycieczki po świecie itp. I takie dziecko co ma 13 lat już widziało spory kawałek świata, może się porozumieć w trzech jezykach - mam takie przypadki w rodzinie. A ja nigdy nie mogłam nawet iść na kurs czy na korepetycje bo nie było na to pieniedzy (i nie mam o to żalu do rodziców bo to nie ich wina). Teraz też mnie nie stać, wszystkiego musze uczyć sie sama z ksiażki. I wkurza mnie ogólny zachwyt nad takimi wykształconymi, pewnymi siebie dzieciakami. Ciagle tylko słysze jaki to ktoś tam jest mądry i zdolny

maja to szczescie.Nie chcialabym byc biedna, nie lubie smutnego zycia. Z rodzina zyla skromnie, za to teraz wszystko nadrabiam i jest super.