Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Setinka

była żona utrudnia kontakty dziecka z konkubiną

Polecane posty

Gość absurdalna sprawa
jakaś tam konkubina czy kochanka (jak zwał tak zwał), nie powinna się stykać z dzieckiem w żadnej sytuacji, tyle i tylko tyle. Więc dyskutowanie na taki temat jest bezzasadne. Taka która weszła między ojca i dziecko , powinna się trzymać z daleka od dziecka, i żadnej styczności, o to powinien zadbać ojciec dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam dokładnie......
Jak to jest, że ojciec dostaje dziecko, a Ty z nim siedzisz ? Gdzie w tym czasie jest tatuś ? Przecież to On dostaje dziecko pod opiekę, a nie Ty. Wybacz, że w ten sposób to ujęłam, ale coś tu jest nie tak i najwidoczniej nikt tego nie zauważył. Wygląda na to, że to nie ojcu, ale tylko Tobie zależy na wizytach jego córki. W tym wypadku niestety, ale rozumiem matkę i jej postępowanie. Rozumiem również, że kieruje Tobą chęć bycia matką. Musisz jednak mieć na uwadze, że to dziecko ma już matkę. Myślę, że powinnaś iść do psychologa i nie jestem złośliwa. Tobie potrzebna jest rada fachowca. Z psychologiem będziesz szczera, na pewno dowie się dużo więcej o tym gdzie tkwi problem i jak masz sobie z nim poradzić. Jedno jest pewne, to Ty masz problem emocjonalny i robisz przede wszystkim sobie krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o zgrozo............
nigdy takiej kobiecie dziecka bym nie zostawiła, a proszę poczytać poprzedni mój wpis. Uważam, że autorka ma duży problem ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam dokładnie.....
Niestety wygląda na to, że problem istotnie jest i to bardzo duży. Autorka najwyraźniej się pogubiła. Na podstawie tych postów ciężko wyciągać jednoznaczne wnioski i coś doradzać, dlatego byłam za wizytą u psychologa. Nie wolno nam potępiać osoby, która najwyraźniej ma bardzo poważny problem. Z postów wynika, że najprawdopodobniej obydwoje ją wykorzystywali do zajmowania się dzieckiem, ale najprawdopodobniej nie mieli zielonego pojęcia, że sprawa przybierze taki obrót. Autorka nie jest na sto procent pewna swojego męża. Na początku myślała, że zajmując się dzieckiem partnera zyska jego dozgonną miłość, ale to nie tak. Po drugie, co gorsza wmówiła sobie, że pokochała to dziecko. Czułaby się bezpieczniej mając z nim własne dziecko, ale wygląda na to, że jej mężowi się nie spieszy i to jest kolejny problem ich związku. Najgorsze jest to, że ta dziewczyna nie jest pewna jego miłości, ale nie dopuszcza tego do swojej świadomości. Między innymi to powinien uświadomić jej psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez to nie jest
mąż, a ta pani nie jest żoną. Jest tylko konkubiną, czyli ma być może przyobiecane małżeństwo. Ale przecież widać, że się facetowi nie spieszy, zeby i ten zwiazek legalizować. Ile takich konkubin jeszcze bedzie z życiu tego pana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam dokładnie.....
"Mój mąż jest po rozwodzie 5 lat i ma 9 letnią córkę."- z tego fragmentu wynika, że jest, ale nawet jeżeli nie jest, to i tak w tej sytuacji ma to najmniejsze znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to panienka kręci
na początek "była żona utrudnia kontakty dziecka z konkubiną". KONKUBINĄ ! No i dalej pisze o cacecie "partner". W innym pisze "mąż". Więc jak to jest? Żona? Nie żona? Faktycznie, lekarz od psyche potrzebny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam dokładnie.....
jak widzę temat został zakończony......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie jesteście
głupie cipy ,zazdrość Was zżera bo komus życie się ukłąda a innym nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam dokładnie.....
a może tak konkretniej ? bo nie bardzo wiem komu i czego mam zazdrościć bardzo proszę o uświadomienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam dokładnie.....
tak właśnie myślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy Ty przypadkiem nie przesadzasz? Chcesz traktowac cudze dziecko jak swoje, mimo ze jego matka sobie tego nie zyczy? Skieruj swoj instynkt macierzynski na jakies inne dzieci, przeciez to oczywiste ze jest miedzy Toba a pierwsza zona pewna niechec i konkurencja. Rozumiem, ze jestes czescia zycia ojca tego dziecka wiec kiedy dziecko ma widzenie z ojcem, mozesz im towrzyszyc. Ale czy to nie przesada zebys chciala sie z ta dziewczynka spotkac sam na sam i spedzac duzo czasu, zapewniac rozrywki? moze jeszcze ma do Ciebie mowic mamo?...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawnie prawo
O ile wiem, to konkubina wobec dziecka swego konkubina, wobec dziecka jest osobą obcą i nie ma żadnych praw, więc dyskusja bezzasadna. Matka dziecka ma prawo chronić swoje dziecko przed osobami obcymi, ma prawo nie dopuszczać do kontaktu swoich dzieci z osobami których ona nie akceptuje , nie musi tłumaczyć się dlaczego nie akceptuje. Niech obcy trzymają się z dala od naszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie zazdrosne i eks
''Niech obcy trzymają się z dala od naszych dzieci." nie rozsiewajcie zawiści i nienawiści.A jeżeli ta dziewczyna będzie już zoną a nie konkubina to nie będzie obca. I co wtedy? ?Zabronisz dziecku spotykać się z ojcem i jego żoną...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wariatką zabronię na sto pro
cent, czy ona brat, swat czy żona...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec to ojciec
a konkubina to konkubina. Nawet jesli jakims cudem ojciec się z nią ozeni, to ona człowiekiem i tak nigdy nie będzie. I nie widzę powodu, żeby dziecko miało się z taką zarazą spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiać misię chce
jak wypisujecie tu takie brednie.Wyzywa osoba przede mną od zarazy ...ha ha ale musiała ta pani dostać ostro w dupę ...że takie rzeczy wypisuje.Pewnie kobieto zasłużyłaś ...dobrze Ci tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty juz dawno
człowiekiem nie jesteś "a konkubina to konkubina. Nawet jesli jakims cudem ojciec się z nią ozeni, to ona człowiekiem i tak nigdy nie będzie. I nie widzę powodu, żeby dziecko miało się z taką zarazą spotykać. " jak ty sobie znajdziesz faceta to też twój były powinien ci zabronic poznac wasze dziecko ze skurwielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam dokładnie.....
jak widzę rozmowa zeszła na psy. Tu nikt nikomu niczego nie zazdrości, bo niema czego...a wyciągnąć wnioski niestety należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ot baby!
A u mnie jest odwrotnie. Mam syna- mój partner ma córkę. są w równym wieku. Razem spędzamy każdy jeden weekend , każdą wolną chwilkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam dokładnie.....
I tak powinno być, ale u Ciebie jest inna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez uważam autorkę za chorą
i ja uważam autorke za chora na cholera wiec,przerost jakis ambicji,wczucia sie w role czy jak? Kobieto! ty jestes drugą zona a nie prawnym opiekunem dziecka, nie masz żadnych praw,i nie czepiaj się matki dziecka i nie szukaj na nia chaka, gdyby twój mąz był to owszem, razem możecie (a raczej musisz) goscic dziecko ale nie sama podczas jego obecności, o czym ty wogole piszesz? i ty jestes pedagogiem? chyba raczej bardzo miernym bo nie widze tutaj dobra dziecka, ty je poprostu przekupujesz,walczysz o uczucvia z jego matką, podważasz to, poknij sie w łepecynę osobiscie gdybym była w takiej sytuacji nigdy bym nie dała dziecka drugiej żonie mojego ex (obcej kobiecie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzajcie panie
nie mam problemów z synami mojego męża, mąż akceptuje mojego syna, spotykamy się jak chcemy i gdy chcemy, wszystko można ułożyć tu - troszkę dziewczyna przesadza, młoda jest, to i trochę głupiutka, jak sama urodzi, to zajmie się swoim dzieckiem i nie będzie miała czasu na przekupywanie małej natomiast, będzie ok w domu, bo pozwoli mężowi na kontakty z pierwszym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalla
A prawda jest taka, że ona tej małej NIEZNOSI i cały ten post pt. jak ja kocham to dziecko to bujda!!!! wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do setinki
mama dziewczynki ma swoje powody- moze i bardzo dla ciebie prymitywne- może i chodzi o odegranie sie na byłym męzu. Wiesz- cel uświeca srodki, zwłaszcza gdy chodzi o nasze mocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilan86
Chyba cie pogięło ty widzenia z nie swoim dzieckiem.A co ty masz do tego dziecka zrób swoje bedziesz niańczyla niedosyc odebralaś ojca to wpieprzasz sie do cudzych dzieci.Ojciec nie zagląda a nie ty malpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna harpia sie znalazla
zgdzam sie ze powinnas zostawic tego bachora i jego matke w spokoju - nic ci do nich, to juz przeszlosc i skoro ojciec ma te dziewuszke w dupie to pozwol mu ja poprostu olac zrobcie sobie WASZE dziecko i stworzcie prawdziwa rodzine, na co ci obcy dzieciak do nianczenia?? nikt twojego serca nie doceni, zawsze bedziesz najgorsza, chocbys chciala najlepiej - daj sobie spokoj, buduj wiezi z mezem, robcie razem duzo rzeczy, zwiedzajcie swiat, imprezujcie, poznawajcie siebei, bo teraz wy jestescie rodzina, a nei jakis obcy bacor i jego zakompleksiona mamuska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ta powyżej ma rację
olej jak ojciec olewa zrobicie swojego bachora, będziecie przez rok/dwa lata szczęśliwi, a później założysz kolejny topik jestem eks, a ten złamas właśnie zrobił bachora kolejnej idiotce, a mnie i dziecko olał CUDNIE!!! MIŁEGO BYCIA RAZEM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złożyć pozew w sądzie
bo to zła kobita była:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gucio diori
wstyd mi za niektórych, co ta dziewczyna Wam zrobiła? "Nawet jesli jakims cudem ojciec się z nią ozeni, to ona człowiekiem i tak nigdy nie będzie." a kim jest? glonem? też bym się z wami rozwiodła, jak najszybciej, szkoda życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×