Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żona zaniepokojona

Mąż się dziwnie zachowuje

Polecane posty

Gość bosanowa
To nie ten typ, znamy się jak łyse konie od 25 (!) lat - uwierzysz? Pierwsza miłość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona zaniepokojona
Bosanowa, nie mówię, że Twój tak ma. Uwierzę, że pierwsza - no i gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosanowa
ale topik nie o mnie przecież... ja bym szczerze z nim porozmawiała. nie naciskała, wiesz...trzeba go umiejętnie podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzliwość jest okropna
a może twój mąż wplątał się w hazard? poczytaj sobie o takich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
na pewno ma jakis problem a faceci już tak mają , że nie powiedzą o co chodzi tylko chodzą przygaszeni i nadąsani- po prostu nie są wylewni jak kobiety więc tak jak już ktoś wcześniej wspomniał musisz go umiejętnie podejść aby wydobyć z niego informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieliśmy poważny kryzys
tak między 38 - 40:( pisaliśmy do siebie listy pomogło:) czasami rozmowa jest zbyt trudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czizas, przykro mi że nie wierzysz,że takie sytuacje mają miejsce. Ale rozumiem - zawsze szczery się odpowiednio wypowiedział, więc i Ty musisz trzymać podobną formę na kursie i sciezce c.d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kursie i sciezce c.d. to co ? do miłego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość związki są frustrujące
Nie należy inicjować rozmowy ani próbować się do niego zbliżać.Trzeba mu pozwolić się oddalić.Po jakimś czasie sam wroci.Będzie kochający,troskliwy i będzie się zachowywal jak gdyby nigdy nic.I to właśnie będzie idealny czas na rozmowę. Męźczyżna źle znosi,jeśli kobieta prosi by otworzył się.On lubi pomilczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Męźczyżna źle znosi,jeśli kobieta prosi by otworzył się.On lubi pomilczeć jak piosenka starszych panow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosanowa
A ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam jak piszesz ZWIĄZKI SA.... "pozwolić mu się oddalić..." - to może być podróż już tylko w jedną stronę...dalej, i dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może być podróż już tylko w jedną stronę...dalej, i dalej.. sluszna uwaga jednak co innego to pozwolic na milczenie przez dzien a co innego przez tydzien lub tzw. rozstanie sie zeby dac sobie czas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskinia a nie nora
Jak wspierać męźczyznę ukrytego w jaskini: * Nie krytykuj jego potrzeby wyłączenia się *Nie próbuj mu pomagać w rozwikłaniu problemu,sugerując własne rozwiązania *Nie męcz go pytaniami dot.jego uczuć *Nie siedź pod jaskinią oczekując jego wyjścia *Nie niepokój sie o niego i nie żałuj go *Zrob coś co cię cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak inni ale ja np mam potrzebę czasem pobyć sama ze sobą z moimi myślami mam też zmartwienia, którymi nie chcę się dzielić z całym światem a czasem mam coś co nazywa się dołem, chandrą, kryzysem i nie wiem czym jeszcze i wtedy chcę mieć prawo do swojej małej prywatności do swojego małego prywatnego doła ma też prawo mój mąż nie wyobrażam sobie być dzień w dzień przez wiele, wiele lat hiper szczęśliwą i wiecznie uśmiechniętą co nie znaczy, że wybieram się w podroż w jedną stronę...dalej i dalej i nikt nie powiedział, że taki kryzys ma trwać dzień lub 3 dni i ani dnia dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosanowa
Zaniepokojona żona najwyrazniej poszła z mężem porozmawiać :) Będzie dobrze...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosanowa
W porządku IKE ale przyznasz że podejście jest bardzo ryzykowne... U nas tęż są czasem ciche dni, ale zawsze wiem na co sobie mogę pozwolić, wszystko zależy od związku, właściwie nie ma dobrej rady dla każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czym innym jest "czas dla siebie", a czym innym "ciche dni" ale jezeli ktos ma problem z odroznieniem tych dwoch sytuacji to oznacza ze w zwiazku kiepsko sie dzieje, nie ma zrozumienia, nie ma komunikacji i chociaz wiem ze taki stan moze trwac latami to nadal tego nie umiem ogarnac. Jak dwie osoby, nie wazne czy kochajace sie czy nie, ale mieszkajace razem, moga ze soba nie rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po Imprezie
Momentami mam wrażenie, że szuka we mnie czegoś "złego", by coś mi udowodnić. Ja jestem w porządku, tylko wydaje mi się, że on nie jest. Mam go obchodzic jak jajko. czy przeczekać, czy może się w końcu wkurzyć i wybuchnąć Może na początek daj mu 2-3 dni na przemyślenie, a potem w sprzyjającej atmosferze ( chyba wiesz jak ją stworzyć po tylu latach?) zapytaj spokojnie co się z nim dzieje. Z doświadczenia wiem jednak, że jeśli facet zachowuje sie jakby szukał dziury w całym , to wieści nie będą zbyt budujące i musisz się na to przygotować. Sam fakt, że napisałaś "poznał kogoś" nie napawa optymizmem, pewne rzeczy po prostu się czuje :-( No ale to jeszcze nie koniec świata :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest duża różnica między nie rozmawiać w ogóle a nie rozmawiać o czymś fakt- ciche dni to zupełnie co innego i ja generalnie jestem cichym dniom przeciwna co nie znaczy, że chcę lub oczekuję , że każdy problemik czy każdy dół omawia się na forum rodzinnym może to kwestia dobrania się z doświadczenia wiem, że w moim przypadku albo problem się rozwiąże albo jedno drugiemu o nim powie jeśli go problem przerośnie generalnie to w ogóle rozmowy są przereklamowane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu cenię swoje prawo do niemówienia wtedy- kiedy nie mam ochoty mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona zaniepokojona
Ike, to nie jest tak, że on całkowicie milczy. Mamy dzieci, więc chcąc nie chcąc parę zdań musi ze mną zamienić :) I rozumiem, że można mieć gorszy dzień, ale wystarczy powiedzieć. Ciężko mi się co chwilę dopytywać, czy może na mnie nie jest o coś zły, ale uważam, że nawet jak się ma gorszy dzień, to można to powiedzieć normalnie, a nie burczeć, unikając mojego wzroku. Bosanova, tak dobrze to nie jest - niestety trzeba pracować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leskonia
Może chodzi o inną kobietę? Na Twoim miejscu wyprobówałabym program szpiegowski NinjaLogger...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ma kogos na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×