Jakie powiedzenia was denerwują?

Czy wy też tak macie, że słyszycie jakiś - z pozoru zwykły - tekst i szlag was trafia? Mnie krew zalewa gdy moja teściowa staje nad łóżeczkiem mojego dziecka (3 tygodnie) i ani go nie weźmie na ręce, ani nie pogłaszcze, tylko mówi zawsze to samo: "co jest, mały-śmiały?'. Grrr....

albo cos z tym zrob albo przestan jeczec :D:D a na powaznie- szanuj matke jaka by nie byla :o szkoda slow,

moja pierdolnięta pracownica stale mówi : strikte

tego kwaitu pol swiatu

"oplulam monitor"i inne takie

mnie denerwuje jak (odnosnie jakiejs piosenkarki czy kogos takiego kto cos glupiego zrobi w TV) moja matka z takim przekasem ze mlode to to i glupie jakby jedno wynikalo z drugiego....co jest irytujace bo ja znam z kolei mnostwo starych i glupich ludzi i nie widze zadnych powiazan z wiekiem zwiazanych

To nie jest moja matka, to raz. Dwa, że mojego męża wychowywała babcia a nie ona. Wkurza mnie, że ona dzieci traktuje jak np kota w domu - jest, no to niech sobie będzie ale nie trzeba go traktować po ludzku bo to bezmyślne i nie zrozumie.

do wkurwiajaca wielce nie zrozumialas mnie, to nie bylo do Ciebie tylko mnie denerwują durni ludzie, którzy twierdzą, że rodzicom nalezy sie bezwzgledny szacunek. jarzysz???

Jarzę, nie zrozumielismy się, zwykłe nieporozumienie. Jeśli się czepiłam nieslusznie-przepraszam, mój błąd.

"i takie to buty" :O "ohajtać się" - działa na mnie jak płachta na byka! Kojarzy mi się z powieszeniem się. Te dwa wygrywają. "zafasolkowałam" "tego kwiatu pół światu" "prowo" "łykacie jak pelikany"

"tego kwiatu jest pół światu", ciągle to słyszę, niby ma mnie pocieszać w uczuciowym przegraństwie, a mnie jedynie wkurwia :o

hehe nic sie nie stalo to byla moja odpowiedz na temat, a nie bezposrednio do Ciebie :)

Reasumując - już nie czepiam się i czytam uważniej, teściowa zaś wkur...za mnie bezgranicznie :D Tak jak i na przykład "nie wiem". - co robimy na obiad? - nie wiem. -kiedy pomalujesz płot? - nie wiem. To kto ma wiedzieć, do diabła?

"prowo" i siedzisz na kafe?

"teście", zamiast "teściowie" "Jak to można nie jeść mięsa?"

Mnie wnerwia, jak moja mama, kiedy uslyszy, że ktos zrobił cos głupiego, mówi "eh, młoda, to i..." - albo ze ktos sie nie nadaje np. na prezydenta, ministra czy inna pozycję, bo "za młody" - bo tylko ktos, kto jest w jej wieku albo starszy, posiadł wielką mądrość.

nienawidzę jak ktoś mówi żargonem, chwali się słownictwem, np tacy studenci, którzy myślą nie wiadomo co o sobie, że są kimś wyjątkowym i zdolnym a w efekcie wywalają ich z uczelni ostatnio w rozmowie ze mną pewna studentka użyła słów: stricte nota bene pejoratywny (negatywny- jakby nie mogła powiedzieć) GRRRR!!!!!!!!

mnie wkurza "generalnie" :o

"no co ty?!" "wyobraz sobie" na koncu kazdego zdania "nie?!"

Pieniążki! O jak mnie to wkurwia

obczaj to-szału dostaję jak słyszę to słowo,nagminnie z resztą używane przez moje nastoletnie dzieci.

jak takie kurwiska stare przychodzą do sklepu i zamiast prosze pani mówią niuniua , albo córciu :[