Maż mnie nie zaspokaja

Mam 34 lata (mąż 40) i w ogóle nie chce ze mną uprawiać seksu...robi to raz na miesiąc, poza tym ma już problemy ze wzwodem i tyle mam z tej przyjemności...ostatnio poznałam młodego 25-latka, który zaproponował mi spotkania na seks. Sama nie wiem co o tym myśleć, maż nie dba o mnie, nic mu się nie chce...z drugiej strony nie chce go zdradzać...co o tym myślicie?

Przerzuc sie na kobiety jako dodatek- zapraszam do siebie-a na tych mlodziaków uwazaj, bo sex z nimi to nie sex, ja cos o tym wiem

T0 masz problem który jak kula śniegowa będzie narastać.

jak to w ogole mozliwe moze on kogos ma bo to naprawde dziwne sprawdz go moze http://www.youtube.com/watch?v=HdBwoCAqu-A

Czyli już wiesz, że chcesz... ale się wahasz moralnie. To minie i pójdziesz w długą...

Jeśliw ty wieku facet ma już problemy ze wzwodem i nie ma ochoty na sex świadczyć to może o wcześniejszej andropauzie. Jeśli sam nie będzie chciał tego leczyć to nie zrobisz nic. Nie przekonasz ani nie zmusisz do sexu. Co do zdrady... Człowiek może wytrzymać bez sexu niedługi okres czasu. Potem można oszaleć. Wiem to z własnego doświadczenia. człowiek zaczyna myśleć o kimś na boku aby zaspokoić żądze. Jakby coś to też oferuję swoje towarzystwo.

Jola34444444 a skad klikasz?

Powiem Ci że tak to jest jak mlodsze się biorą za starszych, laska ma 23 a facet 30 i moze wtedy jesfajnie bo doswiadczony ale kiedy on ma 40 -50 to wtedy juz nie jest fajnie, najlepiej kiedy koebieta ma faceta w swoim wieku ewentualnie z 2 lata mlodszego... Wspolczuje ci kolezanko ..

co za brednie - to ze facet ma lat 40-50 nie czyni go impotenetem. Wiele jest przypadków gdzie 30 latki nie pitola swoich panien . za to 50 latkowie dalej są bardzo aktywni w łózku , w dodatku sex 2 godzinny to dla takiego zaden problem . wiec nie uogulniajmy