Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość romkaaaalolka

czy powinnam wchodzic w ten zwiazek prosze o porade

Polecane posty

Gość romkaaaalolka

od 8lat cieprie na depresje,caly czas na antydepresatach od psychiatry do psychiatry ,2 proby samobojcze,brak akceptacji od rodzicow ,straszna sytuacja w domu czyli tyran psychiczny z pewnej osoby... teraz chodze na terapie udalo mi sie rzucic tabletki chociaz bylam uzaleznoiona od nich... boje sie byc z jakims facetem bo zawsze sie balam odrzucenia z chopakiem z korym bylam ciagle sobie do glowy wciskalam ze i tak mnie zostawi,ze sie mna bawi i wkoncu odeszlam od niego:( teraz dzieki terapii chociaz chodze dopiero 3 miesiace a podobno potrzebuje rok zeby stanac na nogi czuje sie lepiej,odzyskuje siłe...pojawil sie pewien mężczyzna ma 28lat ja 24 .na poczatku to byla zwykla znajomosc niestety teraz przeradza sie w cos wiecej w uczucie a ja zaczynam sie bac znowu mimo,ze to facet przy ktorym czuje takie poczucie bezpieczenstwa,ale boje sie,ze on mnie i tak zostawi... i nie wiem co mam robic... to dla mnie przykre wszystko ale wiem,ze jestem silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romkaaaalolka
prosze odpowiedzcie:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszmirrr
Bierzesz udział w terapii, jesteś w trakcie leczenia. To normalne, że się boisz wejść w nowy związek. Będziezs się jeszcze pewnie długo bać. Ale z drugiej strony - co nas nie zabije to nas wzmocni. Nie możesz od razu zakładać, że będzie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelindka
Może on doda Ci wiecej sił.... bedzie wsparciem, które jest Ci teraz potrzebne.... Przy nim nie bedziesz myslała o problemach... Ale nie angażuj sie ślepo... Miej swoje inne zycie... Niech on bedzie dodatkiem, a wtedy nawet jak Cie zostawi(choć nie wolno z góry zakładac najgorszego), nie bedzie to taki koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobrze
"Niech on bedzie dodatkiem, a wtedy nawet jak Cie zostawi(choć nie wolno z góry zakładac najgorszego), nie bedzie to taki koniec świata." no własnie ja tak zrobiłam :) Jestesmy juz ze soba 10 lat :) wiec sie udało :) ale na poczatku tez sie bałam ale juz sie nie boje :) nie mysle o tym ze mnie zostawi, poprostu wiem ze tak nie bedzie :) Nie mam juz leków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobrze
"czy powinnam wchodzic w ten zwiazek prosze o porade" Powinnas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobrze
ja miałam kiedys z jednym chłopakiem cos takiego ze sie "zakochałam" i w ogole az w koncu wyladowałam na terpai przez niego. Okazało sie ze tak naprawde to był wyniszczajacy układ dla mnie i tak wczesniej czy pozniej by sie to rozpadło :) Wiec powiem ci szczezrze ze bardzo dobrze ze jestes teraz na terapi. Pomoga ci to prejsc i albo (jesli chłopak fajny i zdrowy psychicznie) to uda ci sie stworzyc cos fajnego a jesli chłopak jest pojebany to cie z niego szybko wylecza :) Ja bym na twoim miejscu spróbowała :) Zawsze lepiej wybrac jakas droge i pozwiedzac ;) niz wiecznie stac na skrzyzowaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romkaaaalolka
a czy powinnam mu powiedziec o tym,ze chodze na terapie?? czy to glupie... wsumie wszytsko sie dopiero rozkręca miedzy nami... dziewczyny a jak sobie radzic z tym czarnowidzctwem?ze on i tak mnie zostawi,ze nie zasluguje na niego... zmienilam dzieki terapii tok myslenia ale mimo wszytsko nadal mnie nawiedzaja takie mysli,potrzebuje czasu.. dzieki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romkaaaalolka
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellee
myślę że facet powinnien wiedzieć, może wtedy na prawde bedzie wtwoim wsparciem i pomoże ci wyjsc ztego stanu tylko powiedz wszystko od A do Z tak musi być, i nie myśl o najgorszym - bo sobie to wyśnisz - wiem że to nie jest łatwe ale żyj chwilą a nie myś co będzie... narazie jest wam dobrze i tego się trzymaj, narazie jest przy tobie i to jest super - a i tak co ma byc to bedzie... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE, NIE POWINNAS
WCHODZIC W ZWIAZEK DOPOKI NIE POUKLADASZ SWOICH EMOCJI I NIE DOJDZIESZ DO STABILIZACJI. wIAZAC SIE SKRZYWDZISZ JEGO I SIEBIE, ON NIE MOZE BYC DLA CIEBIE FACETEM KTORY DODA CI SILY I BEDZIE WSPOMAGAL BO NIE TAKA JEST JEGO ROLA, NIE MOZESZ SZUKAC W KIMS ABSOLUTNEGO OPARCIA DOPOKI NIE ZNAJDZIESZ GO W SOBIE. NIE NISZCZ GO, NIE JESTES JESZCZE GOTOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romkaaaalolka
to juz sie pogubilam moze jeszcze ktos cos doradzi,moze ktos mial podobna sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×