Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zkołowany benek

Romans... ale czy do końca? WTF?

Polecane posty

Gość zkołowany benek

witam... chciałbym pogadać z kimś kto pomoże mi rozłożyć pewną sytuację na części, a więc jedziemy z koksem... Jakiś czas temu poznałem dość ciekawą kobietę, która jak sie okazało jest mężatką. Z jej zachowania i słów wynikało że wpadłem jej w oko, więc w związku z tym chciała żebym został jej kochankiem. Wyśmiałem ją. Powiedziałem że możemy conajwyżej zostać przyjaciólmi. Zgodziła się. Pewnego dnia zwabiła mnie pewnym pretekstem do swojego domu gdy mąż był w pracy i stało sie... uprawialiśmy sex. Sam do dzsiiaj nie wiem dlaczego sie zgodziłem... chyba dlatego że mnie pociągała fizycznie. Jednak nadal byliśmy przyjaciólmi a ona nazwała to przyjacielskim seksem. Potem wynikły pewne okoliczności w których jej mąż dowiedział się o tym ponieważ ona przyparta do muru wyznała mu wszystko... zażądał rozwodu. Jednak gdy pogadaliśmy szczerze w 3-osoby zaniechał tego. Dalej są razem. Wraz z upływem czasu ona zaczeła wyrażać się o mnie jak o kochanku (sama do mnie powiedziała że jestem jej kochankiem). Szlag mnie trafił bo umówiliśmy się że jesteśmy tylko przyjaciólmi. Wpieniłem się na nią i próbowałem urwać kontakt. Jednak ona przez pół roku dręczyła mnie, usiłując naprawić te relacje. Zgodziłem się jednak to już nie było to samo. Na którymś tam z kolei spotkaniu powiedziała mi że "chciałaby nas obu", jednak rozumiała że tak się nie da. Aż pewnego dnia wyznała mi miłość, twierdzi że zakochała sie we mnie jak w nikim innym... Zapytałem czy kocha swojego męża? Nic nie odpowiedziała jednak sam sobie odpowiedziałem. (Gdyby go kochała to nie "kręciłaby" do mnie). Zaproponowałem jej żeby sie rozwiodła z nim i będziemy razem do końca naszych dni. Jednak nie chciała... Powiedziała że nie pokochała mnie na tyle żeby rozbijać swoje małżeństwo... Nie rozumiem: raz twierdzi że kocha mnie na zabój... a na drugi dzień mówi że kocha tak troche :O nie rozumiem jej. Ona cały czas utrzymuje wersję że jestem jej kochankiem. Gdy proponowałem spotkania (wielokrotnie), zawsze pojawiała się z mężem, co wprawiało mnie w furię... Powedziałem jej że NIGDY nie będe kolegą jej męża... nie mam mowy nawet! Proszę powiedzcie mi jak mam ją rozumieć: "kręci" do mnie niesamowicie:O jednocześnie mówiąc mi jakiego ma wspaniałego męża (warto tu dodać ża jej mąż ma duuużo kasy), bez przerwy szuka kontaktu ze mną: sms'y, telefony, niespodziewanie odwiedza mnie w domu. Więc w końcu powiedziałem jej wprost: "Albo jesteś ze mną albo z nim - decyduj! Jeśli wybierasz jego to odczep się ode mnie bo już nie chcę być twoim kumplem, za daleko to zabrneło tym bardziej że pojawiły sie uczucia a ja nie potrafię tego przełożyć na przyjaźń"... Wybrała jego i dalej są razem jednak ciągle wysyła mi smsy, dzwoni itp, wysyła mi prezenty kurierem... Od pewnego czasu nie gadam z nią jednak raz spróbowałem z nią pogadać to powiedziała mi że kumplując się z nią - powiniienem się liczyć z tym że bede też kolegą jej męża. Kurde proszę pomóżcie mi ją rozłożyć na części...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu nie wyslales tego do "Bravo" albo "My Girl" ? Zrobilbys furore takimi opowiadaniami Science-Fiction.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkołowany benek
Dodam także że jej mąż już wie że ona zakochała się we mnie. Wie że jego żona kocha innego jednak dali sobie drugą szansę. Pytanie pomocnicze : Zastanawiam się czy rzeczywiście ich małżeństwo przetrwa po takich okolicznościach i jak ich małżeństwo funkcjonuje na takich zasadach gdy jej mąż wie że jego żona pokochała kogoś innego.. a nie jego. On z reszta sam powiedział przy wszystkich że gdyby nie syn (4 lata) to już by jej tu dawno nie było... A ona nadal mi wmawia że jej mąż jest taki wspaniały :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkołowany benek
tu nie chodzi o furorę... tylko o życiową sytuację która pewnego dnia może spotkać i Ciebie... czy wtedy też bedziesz wysuwał argumenty rodem z Bravo Girl ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliaaaaaa
wmotales sie chlopie w historie jak z kiepskiego filmu jedyne co możesz zrobic to wziac nogi za pas i spieprzac od tych dwojga bo z komedii moze byc dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy
a nie mozecie stworzyc trojkacika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tu rozkładać
przecież wszystko jest jasne Trafiłeś na cwaną specjalistkę od hodowców kochanków, tresuje cię i uzależnia aż miło, już jesteś kochankiem i to fakt. A teraz ona urabia cię abyś nie zerwał się ze smyczy, abyś pogodził się ze swoją rolą jaką ci wyznacza, w końcu nie zaszkodzi mieć rezerwę w postaci uzależnionego frajera na boku, a na dodatek jej mąż wyraźnie pogodził się z rogami , widać woli ją dzielić w kroczu niż z niej zrezygnować. niczym się to nie różni od uzależniania głupich dziewczyn wsadzanych do roli kochanki. Masz dwa wyjścia, albo się pogodzić z rolą frajera i kochanka, albo zastosować najskuteczniejszy chwyt dżudo..czyli nogi za pas i wiać. (rozstanie boli...ale potem ból mija...byleby całkowicie zerwać kontakt) I nie dopatruj się z jej strony miłości, bo tak miłość nie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuuuuuuuu bleeeeeee
obrzydliwy jestes koles :/ zygac mi sie chce jak zytam o takich rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkołowany benek
rozwiałem jej wątpliwości mówiąc jej że nie będe frajerem... że nie szukam romansów ... o ucieczce myślałem już od ok pół roku jednak ona ciągle jest ... obecnie jestem na etapie ucieczki ...wiele razy próbowałem sprawić swoim zachowaniem żeby to ona sama kopneła mnie w dupe... zachowywałem się wobec niej jak taki typowy dupek... pomagało na tydzień bo obrażała sie na mnie jednak po tygodniu wracała i skomlała że ona tak nie chce... teraz ostatnio zeby się od niej uwolnić "naubliżałem jej trochę" i powiedziałem żeby wypiertalała do mężusia... od czterech dni mam spokój ale boje się że ona wróci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuuuuuuuu bleeeeeee
przestan sie wybielac bo debil jestes i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkołowany benek
czemu jestem debil? bo lasce sie porąbało w głowie??? bo sama nie wie czego chce i zawraca mi "gitarę"... uzasadnij chociaż swoją wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brefffffffffffffk
tu nie ma zadnej milosci ani z twojej strony ani ze strony tej kobiety . To zwyczajne uzaleznienie. Zarowno ona jak i ty jestescie niedojrzali i chorzy! Omotala cie i bawi sie bo to lubi a ty jak dzieciak wierzysz w to. Ona nigdy nie zrezygnuje z meza bo go ciagle doi z kasy . Dobry uklad nie ma co, mam nadzieje ze kiedys dostanie po dupie za to co robi i ty tez , bo nie rozwala sie czyjegos malzenstwa tym bardziej jak sa dziecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkołowany benek
ja nie wierzę w jej miłość... z resztą ja nie chce rozwalać jej małżeństwa, nigdy nie miałem takich zamiarów dlatego zaproponowałem jej przyjaźń... poniekąd ona sama rozwala swoje małżeństwo nieświadomie bo jak sie ma męża to w mojej opinii nie lata sie innymi facetami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roletkan
widac ze nie jestes prawdziwym mezczyzna bo prawdziwi faceci nie zadaja sie z mezatkami ,potrafia odejsc od niestabilnych emocjonalnie panienek. Prosta sprawa jakbys chcial to bys to skonczyl ale zwyczajnie nie chcesz bo pasuje ci taki uklad, dowartosciowuje cie ona. A nawet jezeli ona bedzie z toba to bedzie cie zdradzala z innymi lub ze swoim mezem. Jeszcze kilka slow co do rozstania, urwania kontaktu z nia to po 1. nie odbieraj telefonu od niej, po 2. nie odpisuj jej a po 3. ni e wpuszczaj do domu no chyba ze nie masz JAJ a po tym co piszesz to stwierdzam ze ich nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllllllxxj
ale jestes glupi jak te kochanki co sie wpierdalaja w chore historie rzuc babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojlerrrrr
dobrze wiedziales ze ma meza i mimo to brnales w to dalej, wiec wina lezy po obu stronach. Nie chcesz rozbijac ich malzenstwa? Juz poniekad to zrobiles przespales sie z nia i nadal masz z nia kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreon
to brzmi jak historyjka jakiegoś gówniarza.. sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czekaj, aż ona cię kopnie w dupe, tylko sam poślij ją na drzewo. Przecież ta laska to jakiś pasożyt, z mężem dla kasy, a z tobą dla seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreon
zgadzam się z kreon- albo naprawdę jesteś tak infantylny albo nie zdajesz sobie sprawy z sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkołowany benek
może i jestem infaltylny, może i nie do końca zdaję sobię sprawe z tej sytuacji ....zgadzam sie.... ale tylko dlatego że nigdy takie coś mnie nie spotkało i nie sądziłem że mnie to spotka.... ja po prostu nie wiem jak sie zachować bo laska nie daje mi spokoju.... ona sama miesza i kręci. Z resztą sama to niedawno dość treściwie ujeła w sms'ie który brzmiał mniej więcej tak... "I tak nie dam Ci spokoju "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkołowany benek
kreon - dlaczego piszesz ze to historyjka gówniarza ... a potem piszesz pod tym samym nickiem że zgadzasz się z kreon ?????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja się nigdy nie spotkałam,
Ja mam inne zdanie... Jej mąż pewnie ma penisa jednego z "tych skrajnie małych" a tacy mężczyźni na legalu pozwalają żonom się zdradzać z braku pewności siebie. A dziecko nawet takim małym zrobisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojlerrrrr
nie mozesz znalezc sobie iinej dziewczyny i wtedy nie bedzie ci przeszkadzalo ze tamta tak cie atakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautora
Skołowany Benku. Być może ona sama ne wie czego chce,może nie jest tak do końca jak myślisz,może wcale się Tobą nie bawi.Może jest zakochana w Tobie tylko broni się przed tym uczuciem jak może... Kobiety czasami zachowują się bardzo dziwnie,sama wiem to po sobie:) Najlepiej szczera rozmowa i tyle.Kochasz ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkołowany benek
Skołowany Benku. Być może ona sama ne wie czego chce,może nie jest tak do końca jak myślisz,może wcale się Tobą nie bawi.Może jest zakochana w Tobie tylko broni się przed tym uczuciem jak może... Kobiety czasami zachowują się bardzo dziwnie,sama wiem to po sobie Najlepiej szczera rozmowa i tyle.Kochasz ją? Dziekuję chociaż za jedno ciepłe słowo :) szczera rozmowa nie pomogła. Juz próbowałem. Czy ją kocham?... nie wiem ... obawiam się ze tak, choć mogę to mylić z zauroczeniem i tutaj również zgadzam się z Tobą że ona po prostu zachowuje się dość dziwnie pod wpływem uczuć przed którym się raczej broni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wyslij ty ja na drzewo
albo woz albo nogami, a nie takie tam pieprzenie niech sobie wariatka znajdzie innego kretyna odetnij sie calkowicie od tej dziwki bo ci z życia zrobi sajgon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latynoskakaka
przyznales sie ze ja kochaszi podswiadomie to ty nie pozwalasz jej urwac kontaktu. Oboje jestescie siebie warci! Czyli nic nie warci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dove4455
ja tutaj po tym co piszesz, nie widze kobiety, która sie broni przed uczuciem , tylko jakąs nawiedzoną wariatke, manipulantke tak sie nie zakochuje zakochana kobieta, tylko ktos kto sie nadaje do leczenia psychiatrycznego jakies spotkania we trójke z jej mezem, jakies robienie z ciebie kolegi jej męża, jakies zwabianie do domu i aranżowanie erotycznych sytuacji, jakies smsy -- i tak nie dam ci spokoju ---- toż to jakaś schizofreniczka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkołowany benek
ale co z tego że sie przyznałem??? to ludzkie uczucie, niemniej jednak uczuć nie da sie zaplanować czy uzgodnić!!! ja doskonale wiem że tego uczucia nie powinno być!!! I chcę sie zwijać stamtąd pomimo uczucia jakim ją darzę.... ale jak już wspomniałem wcześniej Ona mi na to nie "pozwala"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautora
Ależ proszę bardzo:) Jeśli rozmowa nic nie dała to może spróbuj jeszcze raz z nią pogadać... ...albo rób to co zacząłeś-odtrącaj ją,niech wie co straciła,może wtedy zrozumie i wybierze. Być może zauważyła ,ze Tobie na niej zaczęło zależeć i dlatego zaczęła tak dziwnie się zachowywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×