czy ktoś też szuka pracy teraz???

jesli masz za duze rachunki to trzeba kombinowac ale zmieniamy mieszkanie na mniejsze, badz wynajmujemy cos tanszego ja za pokoj duzo place dlatego niedlugo bede sie wyprowadzac i szukac czegos maks do 500zl jezeli mieszka sie w malej miejscowosci to trzeba albo w jedna albo w druga albo szukacie tam i zostajecie do usranej smierci albo odwagi troche i przeniesc sie do wiekszego miasta znam to z autopsji wiec nie mowcie ze nie mozna!

no tak, to lepiej siedziec w domu, nie miec pracy i narzekac bo leki tyle, mieszkanie tykle czy lepiej isc do pracy za 1000zl, i chociaz miec na mieszkanie i leki? moze ja inaczej mysle ale wolalabym miec chociaz cos i mniej kasy pozyczac niz siedziec na dupie i narzekac

naucz się czytać i liczyć :) bo chyba nie bardzo coś z tym u ciebie hehe

ok mieszkanie 900 plus oplaty i leki 300 to 1200plus oplaty a ty naucz sie czytac i jesli nie masz kasy na mieszkanie za 900 to kombinuj zeby placic mniej!

to sobie poszukaj mieszkanie w wawie za mniej, jak znajdziesz to gratulacje :) Poza tym nie pytałem ciebie o radę, piszę raczej do ludzi którzy mają podobne problemy, idź pracuj za 1000 i piej z zachwytu jak ci dobrze. Narzekamy bo jest źle i tyle. A jak masz tak małe potrzeby i aspiracje to przecież nikt ci nie każe narzekać, idź pracuj za 1000 :)

trzeba kombinowac za duzo placicie za mieszkanie to zamiana na mniejsze albo wynajem mniejszego za duzo na jedzenie? ograniczcie troche ludzie to takie latwe usiadzcie i podliczcie wszytsko, to nie jest trudne za pokoj place 600, szkola 400zl, plus jedzenie, bilety, telefon, jakies kosmetyki wiec znam ten ciagly brak kasy

nie pracuje za 1000zl, to raz jak jestem sam to po co ci mieszkanie? nie lepiej pokoj za maks 700zl? ja mieszkam w poznaniu, tez bym chciala sama mieszkac, a jak, ale to koszt ok 1000zl plus rachunki wybiera sie mniejsze zlo tez sie mecze mieszkajac z kims ale nie stac mnie na to

bo chce mieć mieszkanie i tyle. Nie będę dzielił z nikim kibla i łazienki, nie w moim wieku. Z resztą, co to za różnica, ty poprostu masz małe potrzeby, ja mam większe i tyle.

dobra niewazne nie chce sie klocic ale trzeba myslec, setny raz pisze, jak za duzo placisz to zmien to mnie ciekawi skad wy ludzie macie kase na zycie, mieszkanie, jedzenie, skoro nie pracujecie? mi nikt by nie dal, znajomi? sami nie maja rodzice? ucz sie doroslego zycia dziecko wiec no nie wiem skad wy macie!

ale nie masz pracy, jestes ciagle do tylu ok twoj wybor, nie namawiam cie do niczego, zreszta mi to wisi czy masz prace czy nie czy masz jedzenie czy nie ale jak bedziesz taka pierdola to nie zazdroszcze zegnam

agnieszka pewnie ma 20 lat i jej się zdaje jakie to wszystko jest wspaniałe, też tak myślałam w jej wieku, pierwsza praca, skoro ktoś nie potrafi sobie wyobrazić że nie każdy chce mieszkać w pokoju z kimś to naprawdę musi być młody albo mało ambitny

agnieszka ty jesteś pierdoła skoro pracujesz za 1000 i piejesz z zachwytu :)

agniesia chciała się pochwalić że ma pracę :) pewnie sprząta w macdonaldzie buahahaha i wynajmuje pokój z grzybem gdzieś w oborze

nie pracuje za 1000zl a za 1600zl nie dziele pokoju z kims mieszkam w 2 pokojowym mieszkaniu drugi pokoj zamieszkuje druga dziewczyna, ktora pracuje od 8 do 18 czuje sie jakbym byla sama w domu tak trudno zrozumiec? nie mam 20lat cos jeszcze?

Agnieszko, widze zwiazek. Otoz pracodawcy chetniej przyjmuja osoby mlode i bez doswiadczenia. Paradoks? A co do roznic w cenie: ja 900zl za mieszkanie - chce 1400 Ty 600zl mieszkanie - wystarczy Ci 1000 i twierdzisz, ze mamy niewielka roznice w kosztach? ;-) p.s. nie moge zmienic mieszkania >>> mieszkam z chora osoba z rodziny i place rachunki za nas obie.

ja nie napisalam ze mi 1000zl wystarczy! ja tylko powiedzialam ze wolalabym 1000zl niz nic! boli was ze nie narzekam tak jak wy? ze udalo mi sie cos fajnego znalezc i nie narzekam? nie mam takich ambicji jak wy zeby zarabiac 3tys zl miesiecznie 1600zl mi starczy i jestem zadowolona i szczesliwa a wy widze macie z tym jakis problem

ja tez szukam pracy od 5 miesiecy i wydaje mi sie to wiecznoscia. moglabym robic cokolwiek ale nawet tego nie ma. ciagle intensywnie szukam pracy. rozsylam cv przez neta, roznosze osobiscie. i nic. od wrzesnia mialam kilka spotkan w sprwie pracy, okolo 5, niestety nic nie wypalilo. nie wiem juz co robic. na szczescie mam gdzie mieszkac i co jesc. ale ta sytuacja staje sie nie do zniesienia. jestem pasozytem i istotą bezużyteczną.

nie chce sie pochwalic ze mam prace bo po 2tygodniach szukania myslalam ze zwariuje ale udalo sie znalazlam, czego tez wam zycze tyle ze jak pisalam wolalabym 1000zl nic nic!

agnieszka to jak zarabiasz 1600 i nie masz mieszkania to jesteś mało zaradna. Ja zarabiam 1400, mam mieszkanie, auto i wszystko. I jeszcze rady dajesz. W dodatku nietrafione.

po co mma tracic 1000zl plus rachunki za mieszkanie jednopokojowe? w poznaniu nie ma taniej kiedy teraz tez sie czuje jakbym sama mieszkala, logiki troche nie zaszkodzi samochodu nie mam bo nie mam prawka jakies pytania dodatkowe?

no prosze wielka pani dobra rada bez prawka, co nie potrafi znaleźć mieszkania w poznaniu, ja we Wrocku płacę 700 zeta. Buehehe. Pani dobra rada, zamilknij pani i zajmij się swoimi problemami.

Agnieszko, ja teraz mam prace za 1700 + dorabiam miesiecznie za ok. 500. Problem w tym, ze albo jestes zwyczajnie przemadrzala, albo faktycznie zyjesz w uludzie, ze wszystkie osoby dlugotrwale szukajace pracy nic nie robia, nie staraja sie, stronia od pracy fizycznej i tylko wybrzydzaja

J tez podkarpackie masakra, niby doświadczenie mam 5 lat i co całe g....tyle już cv powysyłałam i nic cisza.

Do "ja juz nie licze ile lat" wiesz co ja mam 22 lata i pracuję od 17 roku życia. Praca w mcdonaldzie przez rok, rozdawanie ulotek, zbieranie truskawek za granicą, byłam też sprzątaczką, pracowałam na kasie w supermarkecie, a ostatnie moje zajęcie to staż w bibliotece z urzędu pracy, więc nie oceniaj wszystkich swoją miarą. Chciałabym znaleźć coś lepszego niż sprzątanie, ale wiem, że wkrótce będe musiała przestać wybrzydzać :/ cóż taki kraj i takie realia. Poważnie zastanawiam się nad wyjechaniem z kraju. Wolę być nikim za granicą, ale dostawać za to godziwe pieniądze niż tutaj zapier dalać jak chińczyk dosłownie za misę ryżu.

jolka juz uciekam bo sie ciebie przestraszylam :D fajnie ze znalazlas za 700zl, moja znajoma w szczecinie za 400 i jakos nie oglasza tego wszem i wobec jedynie co to sa za 1000zl, ale co ja sie bede klocic z toba, widze ze wszystkie rozumy swiata pozjadalas a mi to nie ujmuje ze nie mam prawka, skoro musisz sie dowartosciowac, to twoja zyciowa tragedia, nie moja

tutaj

jak na razie to ty się dowartościowujesz pisząc jaka to ty jesteś zaradna. O szczecinie to mi nie pisz bo tam są najtańsze mieszkania, Poznań stoi na równi z Wrockiem, wiem bo mieszkałam tu i tu (Jeżyce pozdrawiam!). Poprostu dziadujesz bo nie umiesz nawet mieszkania znaleźć, pokój można w poznaniu wynająć za 400 złoty a ty płacisz 600 stów, to dopiero jesteś pierdoła (to cytat z twego postu)

po co sie kłócicie? Agnieszko! mam pytanie do ciebie:) bo minęło już ładnych parę lat jak ostatnio szukałam pracy. Kiedyś brałam cv do ręki i chodziłam od drzwi do drzwi - zawsze znalazłam fajną pracę. A jak jest teraz? czy nadal sie takl robi, bo na razie szukam na portalu www.praca.pl. ale szczerze to wysłałam dziesiątki aplikacji i nie dostałam żadnej odpowiedzi. jak sie teraz szuka pracy ?????????????????????

Ja wysyłam CV melem albo rozwożę osobiście. Narazie zero odzewu. Chyba inaczej się nie da szukać. No, ewentualnie jak się ma plecy to już w ogóle luzik.

nie chce pleców! chce sama znależć. z tym, że teraz w większości wymagają też listu, a tak z ulicy, to nie mam laptop i drukarki ze sobą:::::((( a jakie są wasze żądania co do zarobków? bo ja jestem skłonna pracować za min. 2 tyś na ręke. Za mniej mi sie nie opłaca:)