jestem załamana przez męża

Jestesmy 3 lata po ślubie i mamy 15 roczną córkę On pracuje, ja we wrześniu straciłam pracę, ale ciągle szukam jakiegoś sensownego zajęcia-narazie został mi handel na aukacjach, ale z tego wyciągam 300-400 zł mąż nie zarabia dużo-2200 i z tego trzeba się opłacić, wyżywić i ubrać, na dodatek jeszcze do niedawna oboje palilismy papierosy-ja mało, ale paczka na 3 dni więc też jakąś tam sumkę puszczałam z dymem, a on prawie paczka na dzień Uznałam, że wolę pojechać z córką na basen, bądź od czasu do czasu kupić sobie jakieś ubrania i HURRRRA PRZESTAŁAM PALIĆ- nie palę miesiąc, a zaoszczedzonych miesiecznie pieniedzy zostaje mi ok 150 zł kolejnym moim sukcesem jest, że wreszcie oduczyłam córkę sikac w pampersy, oprócz zakładania pampersa na noc, oraz jak gdzies jedziemy-czyli łącznie mamy 250 zl w kieszeni jednak on mi bez przerwy dogryza- wczoraj mi powiedział że jak mam 2 ręce, to dlaczego ich nie używam- chodziło mu o to, że nie pracuję od września powiedział też że siedz na jego garnuszku i robię z siebie cierpiętnicę że nie palę- jakbym niby poszla do pracy to bym miała na fajki Prawda jest taka że gdy to ja pracowałam, naszym dzieckiem zajmowała sie moja mama- nie chciała ode mnie za to pieniedzy, ale zawsze co miesiac z wypłaty jej kupiłam-torebke, perfumy itp Wydaje mi sie ze mezowi pasuje taka ''darmowa niania'' pasuje, ale to jest nie fair, wiele razy mu mówiłam że moja mama już wychowała trojke dzieci i jak ja mam isc do pracy to potrzeba opiekunki za pieniadze!!! jednak on ciagle twierdzi ze ja wole sobie siedziec na dupie w domu- nie pomysli ze ktos uprał jego brudy, obiad zrobił itp mam dosc ;(

ahaha curka 15 lat ma

mam podobna sytuacje z chlopakiem .. jeszcze nie mamy dzieci i ja pracuje ale on twierdzi ze za malo zarabiam.. ciagle jakies uwagi slysze z tego powodu no i juz kilka razy podkreslil ze jestem na jego utrzymaniu a za wszystkie rachunki oprocz jedzenia placimy po połowie ..

to moze zaproponujesz by jego mamusi sie zajeła dzieckiem a nie twoja. moze cos do niego dotrze. dziwny twoj maz. powinien cie wspierac. twoja mama nie jest nanka. moze isc do pracy jakiejkolwiek i zapłaccie za złobek. co on chce by było w domu cudnie czy zebys szła do pracy? rozumiem ze najbardziej bys ty była w pracy ale by twoja mama zajmowała sie waszym dzieckiem. co za palant. moz eniech on sie pozajmuje dzieckiem co? znajdz prace a dziecko do przedszkola. a meza ustaw do pionu.

droga autorko- uciekaj od niego, u mnie sie tez tak zaczynało a teraz odkad nie pracuj-tj koniec wrzesnia musze panicza błagać o każde 5 zł ani mu w głowie że on 300 zl przepala córka ma 1,5 roku ;)

qhqhqhqh ahaha curka hahaha pisze się cÓrka głąbie. Autorko,to poszukaj pracy,dziecko do żłobka i odpuść sobie wiele obowiązków domowych.Jak pan i władca kilka razy nie zje obiadu,nie znajdzie czystych ubrań w szafie to może nabierze rozumu.

jego mamusia jeszcze pracuje i ani mysli sie zając wnuczką bo jak powiedziała, ''swoje już wychowała''

coz tak to juz jest ze dopoki ma sie pod nosem to sie nie docenia, oni by chcieli zebysmy zarabialy i jeszcze w domu wszystko zrobily bo pan i wladca wrocil urobiony z pracy, a kobieta biegiem za obiad. Dlatego uwazam ze kobieta powinna pracowac, dla samej siebie zeby nie byc zalezna od meza. A po pracy obowiazki dzielic po rowno. wtedy zobaczy jak to jest, a opiekunce zaplacic za opieke a nie wszystko na krzywy ryj. A tak szczerze mowiac to ten twoj mezulek to tez jakis niudacznik bo jak na mezczyzne zarabia grosze...niech on sie lepiej wezmie za robote bo to wstyd zeby facet zarabial takie grosze.

fajnego masz męza . Ale coz jak sie mysli tzipom a nie glowom z kim sie przespac to potem sa efekty .

tak mowia tylko faceci - nieudacznicy..

Jakbym usłyszała od swojego faceta jakąś uwagę albo wymówkę, że za mało zarabiam, to jakbym mu przypiertoliła raz a dobrze w ryło, to na drugi raz zastanowiłby się co do mnie mówi. To na marginesie, a mąż autorki faktycznie jakiś popieprzony :o A pomysł z jego mamusią do opieki bardzo mi się podoba :D

grosze hmmm nie wiem czy on rzeczywiscie zarabia az takie grosze, ale my mamy na 1000 zl opłat znam wiele dziewczyn, kolezanek ktorych meżczyzni zarabiają jeszcze mniej no ale nie bede go bronic-macie racje, pasuje mu darmowe pranie sprzatanie gotowanie itp tylko ze taka praca sie kurwa nie liczy

Dlaczego wymagacie od jego matki,żeby bawiła wnuki.Po co było sobie bachora robic,trzeba było o tym wcześniej pomyśleć pierdolone dzieciorby

że przestałaś palić! Do dobra decyzja i przyniesie wiele korzyści zarówno tobie jak i córeczce. A mąż to frajer i proponuje abyś znalazła dobrze płatną pracę, a potem go zostawiła.

to zlewaj go cieplym moczem:)

precz z bachorstwem czytaj uważniej i dokładniej a nie wycięte z kontekstu zdania niewychowany głąbie

hmmm oczywiscie ze 2200 na mezczyzne to sa grosze. Dziewczyno ten twoj maz to poprostu nieudacznik ktory nie potrafi zarobic na rodzine stad wyrzuty do ciebie. No ale najlepiej zebyc zarabiala i jeszcze w domu zapieprzala, a twoja mam byla darmowa opiekunka bo niestety pan nieudacznik nie potrafi zarobic na rodzine. Takie pieniadze to zarabiaja sprzataczki u nas w firmie. Obrotne babki zarabiaja tyle w tydzien:D Ze tak zapytam czym zajmuje sie twoj maz???

pazerny dupek z twojego męża Pracuj nad zmianą swojej sytuacji materialnej, to niczego dobrego nie wróży na przyszłość

To ze zarabia mało to fakt i nie powinien ciebie się czepić. Jeśli dalej ci będzie marudzić że nie masz pracy, to wystaw mu rachunek za ta robotę która w domu wykonujesz, niech zapłaci, co se niewolnika do domu wziął?

moj 16 letni brat zarabia 2500 na miesiac uczac sie jednoczesnie w liceum a ty mi piszesz ze to nie jest malo jak na doroslego mezczyzne???

jest kierowca cholera faktycznie to tak malo, czy specjalnie mi tak piszecie

Dzieci powinni wychowywac rodzice i jesli to mozliwe jak najdluzej zostac z maluszkiem w domu. Od tego jest facet aby mogl to umozliwic. Zawsze tak bylo ze kobiety zostaja w domu a mezczyzni ida polowac aby wyzywic swoja rodzine. Oczywiscie rozumiem trudne czasy ze czasem to jest przymus zeby kobiety pracowaly ale jesli jest sie takim nieudacznikiem ze nie potrafi sie polowac zeby zapewnic byt tej rodzinie to nie powinno sie przytykac innym. Niestety powinien sie z tym liczyc ze jesli pojdziesz do pracy to skoncza sie obiadki podtykane pod nosek, wyprasowane laszki i czysty dom, no i darmowa opieka twojej mamy. Niestety nieudacznik liczy ze zarobisz na dom i dalej bedziesz sluzyc panu w domu, a twoja mama dalej za darmoche zajmie sie jego dzieckiem:D

nie nie pisze ci specjalnie tego tylko uwazam ze faktycznie jak na mezczyzne zarabia bardzo malo. Nie wiem jak wy sobie we troje dajecie rade za ta pensyjke. Uwazam ze powinnas isc do pracy i miec wlasne pieniadze. Dziecko oddac do zlobka i pokrywac koszty utrzymania domu po polowie i po polowie wykonywac obowiazki w nim. Skoro chce zebyscie razem pracowali no to chyba tez zdaje sobie sprawe ze razem bedziecie sprzatac w domu.

a u mnie jest odwrotnie tzn maz chce zebym zrezygnowala z pracy i byla w domu z synkiem i czekala na niego codziennie z cieplym obiadkiem wyprasowanymi koszulami i z perfekcyjnie czystym domem :/ juz nie wiem co gorsze...

pracy i zatrudnila opiekunke. Wybulisz prawie cala wyplate na opiekunke, w domu bedzie balagan, nie bedzie obiadkow, nie bedzie wyprane i wyprasowane to maz bedzie blagal cie zebys z pracy zrezygnowala ;) i w koncu cie doceni

Witam. Na wstepie powiem, że Ci współczuję. Nie potrafię zrozumieć skąd się biorą tacy faceci. Jedyne czym mogę to jakoś sobie wytłumaczyć to brak odpowiedniego wychowania przez rodziców. Najwidoczniej jego matka pozwalała na to by on jej nie szanował i podkładała mu wszystko pod nos. Teraz są tego efekty. W dodatku potwierdzić to może jeszcze fakt, że Twoja teściowa nie chce się zajmować wnuczką. Co można poradzić. Chyba musisz zacisnąć zęby póki co i szukać intensywnie pracy. Jak ją znajdziesz to wówczas bierz połowe jego pensji na utrzymanie domu do tego dorzuć połowe swojej - a reszta zostanie dla każdego z osobna. Ja wiem, że to jest chore rozwiązanie, ale może w końcu otworzysz mu oczy. Do tego musisz go zmusić do podziału obowiązków. Że np. on zmywa, i coś tam sprząta, a Ty gotujesz i pierzesz. Jak nie przystanie na to to zacznij gotwać tylko dla siebie i dziecka i sprzątaj i pierz tylko swoje i dziecka rzeczy, a jego zostaw. Wiem, że to niemiłe bo stworzy to troche dziwne sytuacje, ale jakoś trzeba nim wstrząsnąć. A jak to nie zadziała to jeśli masz taką możliwość zabierz dziecko i wyprowadz się do swojej mamy na jakiś czas. Wtedy na bank facet się ocknie - na mnie by to zadziałało jeśli już bym był taki jak Twój mąż. Trzymaj się ciepło i bądź twarda! P.S. Gratuluję silnej woli i rzucenia palenia!

a ja już mojemu męzowi jasno powiedziałam że jak urodze dziecko to idę na 3 lata na wychowawczy i on będzie zarabiał albo na odwrót-- on pójdzie na wychowawczy i ja będę zarabiać wybrał opcję pierwszą ponadto powiedziałam mu, że w tym czasie nie ma prawa mi żadnych uwag mówić na temat pieniędzy uprzedziłam go o tym zanim podjęliśmy starania o dziecko uważam, że tak do 3 roku życia najlepiej dziecko rozwija się przy mamie, która poświęca mu 100% uwagi i się troszczy o nie najlepiej nie wyobrażam sobie niani dla takiego maluszka czy posyłania do żłobka mąż powiedział, że to dla niego zrozumiałe i będzie najszczęsliwszym facetem wtedy gdy będziemy mieli dziecko i będzie mogło mieć mamę na "cały etat" jak najdłużej i że w życiu nie zrobiłby mi uwagi na ten temat