Chciałabym niskiego chłopaka...

Witam:) zainteresowal mnie twoj temat Dziewczyno z daleka; coz dziwi mnie troche twoja postawa, poniewaz jesli jestes odwazna itd to zamiast pisac na forum takie teksty to poprostu bys te twoje zapytanie ze tak powiem wcielila w życie. piszac na forum to Ty wcale nie pokazujesz tego ze chcesz miec niższego od siebie mezczyzne tylko przeprowadzasz jakby ankiete srodowiskowa. mam wrazenie ze sie zakochałas w nizszym od siebie mężczyznie i poprostu sprawdzasz co na to by powiedzieli ludzie. I piszac tutaj osobie ze nie mozesz panienek 8c.swiata itd i ze jak to Ci znajomi nie słodza ze mozesz miec kazdego to wydaje mi sie ze Ty poprostu tutaj cos naginasz:)albo probojesz w jakis sposob siebie usprawiedliwic nie wiem.ale dziwnie to brzmi:D ale ogolnie to masz dobre pojecie o rzeczewistosci:D heh Jestem w zwiazku od ponad 3lat z moim facetem i jest on sporo nizszy ode mnie.nie pytalam nikogo o zdanie na ten temat, nie afiszowalam sie na forum.poprostu robi sie to co serce podpowiada. a innych ludzi za przeproszeniem ma sie w dupie. bo Ci ludzie co zawsze sie z innych wysmiewaja itp to Ci ktorzy innym zazdroszcza itp:D pozdrawaiam

Mariolka, chcę Twojego członka, tego co drga.

Pozdrawiam dziewczyne z daleka :) Niewiele takich a szukac warto. I taka mala rada nie przejmuj sie opinia innych np. kafetarianek.

"nie pytalam nikogo o zdanie na ten temat" pewnie nie musiałaś życzliwi sami powiedzą

Przesłać Ci pocztą? :p Trzy stopnie drgań. Z pilotem. I z jajami, jeśli jeszcze nie wspominałam.

Nie wspominałaś.Jak jeszcze powiesz że dyndają to zaraz daję adres.

Nie dyndają :(

Przepraszam w imieniu genów moich przodków, ze jestem wysoka Nowa psychologiczna teza - jesteś wysoki = jesteś pustakiem Czytame we Wprost, ze przecietny wzrost Polaka to 177,5 cm.No to tyle co ja właśnie mam na boso Ubierz laczki o szpilce 10cio centymetrowej i pomyśl, ze masz tak całe życie. a potem śmiało mów, ze jestem pustakiem. Gdybym miała 168 to facet mierzący 175 byłby dla mnie kolosem i nie widziałabym absolutnie zadnego problemu ale jest jak jest, malutka. Ludzie są rózni Zakładasz temat o fizycznosci to chociaż ciułaj odpowiednie argumenty. Co jesli spotkasz faceta, ktory ma 198, jest samotny, odrzucony ale niebywale inteligentny, czarujący, delikatny, namiętny bla bla bla. Dałabyś mu kosza? Jesteś na wygranej pozycji bo masz bardzo szeroki walchlarz przy wyborze. Możesz czuć się komfortowo przy gościu który ma 170. Ja tego nie znam bo 168 to ja miałam w podstawówce a wtedy wszyscy chłopcy byli ble :P

Akronim, nie garbię sie ale jak gdańska szafa piętnastodrzwiowa wyglądam Jeszcze raz - sorry za geny Obiecują w kolejnym życiu mieć metr i dzielnie robić za połkę na piwo Już nie raz była taka dyskusja na forumie. Byl gosć o ksywie Draken ktory mial 190 z groszami i bardzo zachwalal wysokie lochy Niskie kobiety maja również predyspozycje do nadwagi. Co to był za argument? Znam niskie szczupłe, niskie grube, niskie wręcz chude. Niskie też sie garbią. Niskie bywaja bezplodne, mają problemy z sercem. Niekótre mają nawet duze stopy i o duzo za duże, nieproporcjonalne biusty i pośladki. Bla bla bla. Takie blablanie. Ponoć przyslowie mówi, ze nie ładne to co ładne ale co sie komu podoba. A mnie sie podobaja wysocy faceci. Tak, jestem pustakiem. Poza tym, ktory koszykarz ma 178 ?:O Chyba w lidze podwórkowej :D

No nie wiem. :oJak ją roocham od tyłu to se łapie ręką, jak dyndają. Muszą dyndać.

"Czytame we Wprost, ze przecietny wzrost Polaka to 177,5 cm" Skąd takie dane i co to za "przeciętna"? Mediana? Jeszcze parę lat temu ŚREDNIA ARYTMETYCZNA dla facetów to było ok. 170, a dla kobiet ok. 10 cm mniej. Czasami jeżdżę komunikacją publiczną i jakoś nie dostrzegam takiej "przeciętnej" jak podaje Wprost. Do tego na prowincji jest niżej niż w dużych ośrodkach miejskich. Pewnie taka średnia będzie patrząc na młodzież i znając porównywalne dane z krajów lepiej rozwiniętych, ale to jeszcze potrwa. ALe teraz to kolejna dziennikarska bajka.

"vera icona" przyznaje Ci 100% racje:) jesli ma taki wachlarz wyboru to po co zadrecza sie tym ze chce niskiego?? albo ktos tu osobie koloryzuje. zazwyczaj te panie ktore chca niskich i maja tam swoje jakies ideologie zed oni biedni itp pokrzywdzeni itp to zazwyczaj chca dominowac... badz sa "Matka Teresa" . moze byc tez tak ze "dziewczyna z daleka" zostala odtracona przez wysokiego pana.

Vera jest ładna i się zna na muzyce. W związku z tym się nadaje.

A można gdzieś kupić takiego z dyndającymi? :( Ja lubię jak się obijają. A jeszcze jak jestem bardzo mokra to się wręcz przyklejają.

Tylko tyle wyniosleś z tego co napisałam? http://www.wprost.pl/ar/59721/Dobrobyt-w-centymetrach/ a ja idę sie myc

"Niskie kobiety maja również predyspozycje do nadwagi." Nie. Prawie wszyscy ludzie mają predyspozycję do nadwagi. Tendencja do nadwagi to efekt oszczędnej gospodarki, a to się opłacało przez większość historii człowieka. Ja wolę 166 z nadwagą, niż 190 z nadwagą. Tłustych nie lubię żadnych. "Niskie też sie garbią." O wiele rzadziej. "Niskie bywaja bezplodne," Nie znam statystyk w tym zakresie, ale nigdy nie słyszałem o zależności wzrost-bezpłodność. Jedyna znana mi z publikacji to zależność talia-biodra, ale ta ma wpływ na rodzenie, a nie płodność. "mają problemy z sercem." Nie prawda. Częstsze problemy z sercem mają ludzie wysocy (znajomość fizyki z podstawówki/gimnazjum się kłania). Czysta fizyka. Serce "rośnie" wolniej niż wzrost. Dla białych z Europy Północnej zwykle rozsądna granica to ok. 182-185 cm. "Niekótre mają nawet duze stopy" Nie prawda stopy rosną dłużej niż kości długie i z reguły wyższe maja mniej proporcjonalne. "i o duzo za duże, nieproporcjonalne biusty i pośladki." Z reguły. Tylko duży tyłek przy 166 wygląda i tak lepiej niż tyłek wielkości 3,5 tonowej ciężarówki u dziewczyny 180. "Ponoć przyslowie mówi, ze nie ładne to co ładne ale co sie komu podoba." Sama zaczęłaś... "Poza tym, ktory koszykarz ma 178 ? Chyba w lidze podwórkowej" Sprawdź wzrost rozgrywających w NBA :p

Jest koszykarz w NBA, który ma 174 cm wzrostu, niestety nie pamiętam nazwiska

Mlaskają po wargach Vera jest ładna nawet brudna.

Akronimie, ja zrozumiałam wypowiedź Very właśnie w ten sposób, że wzrost nie ma nic do rzeczy. To Ty napisałeś, że wysokie sie garbią, coś tam było o tyłkach jak trzydrzwiowe szafy itd. Post Very był odpowiedzią, i jak sądzę, miał wydźwięk niskie też...

Nie mam zamiaru przejmować sie opinią kafeterianek, w zasadzie nigdy wczesniej tu nie zaglądałam, trudno powiedzieć jakie tu osoby siedzą, ale opinie powszechnie wiadome i społecznie spotykane to co wspomniała Annijaaa - tak właśnie inne kobiety reagują jak mówię, że chciałabym z takim chłopakiem być: - że niewart jest taki, żebym znalazła lepszego czyt. wyzszego, bogatszego, bardziej "boskiego macho" moi koledzy, starsi na dodatek również podobne reakcje: - albo, że mam sobie dać spokój z takim "łamagą" - albo, że powinnam znaleźć sobie "lepszego" czyli faceta z pozycja społeczną i kasą vera icona - to, że jestes wysoka to swoją drogą, rozumiem, że dlateko twój partner "musi być" wysoki ja pisałam o takich pannach co mają ledwo ponad 160 czy poniżej i nie dopuszczają myśli, że moglyby być z facetem ich wzrostu, a wrecz stawiaja wymóg 180 / 185 i powyzej to dopiero ABSURD!! Mnie żaden wysoki nie odtrącił, wzrost nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem, wysocy tez mi nie przeszkadzją. CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM

-> Perwersja cytuję verę: "Facet ponizej 170 jest kaleką i co najwyzej mogę go zaadoptować i dac się wypłakać w rękaw, bo w piers to byłaby już osstra pedofilia"

Aha, i ma krótką pochwę.

Ech, niezrozumienie :)

vera? mierzyłeś jej?

no tak, widać tutaj dokładnie złośliwość świata:D ja zawsze trafiam na facetów niskich, choć wolę wysokich. ale nie, żebym do niskich coś miała. najwyższy mój partner miał 172 najniższy 168 :P tak samo, jak wolisz snickersa od marsa, ale jak dostaniesz marsa to też go zjesz i się nie obrazisz:D a jeśli ktoś dobiera partnera na podstawie wzrostu to należy mu tylko współczuć:p

co do niskich facetów - poniżej 170 większość tych, których ja znam, zachowuje się jak króliki w rui nadpobudliwi, agresywni i cały czas gadający o seksie - pewnie stosunek ilości testosteronu do objętości ciała mają za duży (jądra nie "rosną" tak szybko jak wzrost) :p

Mariolka mi mówiła. Tak Vera.

Dziewczyno z daleka'" wczesniej wcale nie dalas wzmianki o tym ze chodzi Ci o dziewczyny podobnego wzrostu do niskich facetow. wrecz przeciwnie jeszcze pisalas ze Ci faceci to takie sierotki:) heh dopiero jak inni wypowiedzieli swoje zdanie na ten temat w koment. to zaczelas ze chodzi ci do dziewczyn podobnego wzrostu. widze ze brak argumentow zeby odbic do innych:)

"a jeśli ktoś dobiera partnera na podstawie wzrostu to należy mu tylko współczuć" nigdy nie współczuj kretynom, ale pamiętaj, że dla niektórych wzrost to fetysz i takim trzeba współczuć, gdy trafią na zajebistego partnera, którego nie pożądają

@ dziewczyna z daleka. A jaka to różnica, duży czy mały? Gruby czy chudy? Wysoki, niski? Jeśli poznasz kogoś, w sensie - będziesz wiedzieć o nim dużo, poznasz jego wady i dalej będziesz chciała z nim być, wtedy to będzie bez różnicy jakie gabaryty nosi. Szufladkujesz adonisów jako pustych imprezowiczów. Wiem, że z tym różnie jest... dlatego czasem daj się zaprosić niezobowiązująco i spróbuj poznać kogoś bez tej dziwnej pozy w pracy. Możesz się zdziwić! Na początek nie uprzedzaj się, na to zawsze jest czas.;):)