jutro mam zaliczenie z matematyki, a...

Tak strasznie hce mi sie spac;/ nic sie nie zaczelam jeszcze uczyc;/ nie wiem jak to ogarne ;/ :(:(

masuj sobie piczke, to ci sie odechce spać

jak ja dam rade :(:(

zgubiłam motywację, eh;/ zawsze byłam najlepsze, teraz wszystko odpuscilam ;/

a ja mam zaliczenie z prawa a tez jeszcze nie zajrzalam:o

ide wziasc ciepla kapiel...tobie tez radze...a po kapieli zabierzemy sie zza nauke

a do tego nie rozumiem nic, czarna magia :(

ja jak na razie kawa mocna, czarna, duza i zajdam orzeszki!

Może jednak zacznij się uczyć, bo tym narzekaniem naprawdę niczego nie zdziałasz. Zrób sobie mocną kawę, zażyj gorącej kąpieli, otwórz książkę i spróbuj zrozumieć tą całą czarną magię. Skoro wcześniej nie miałaś problemu, a teraz odpuściłaś, to chyba raczej jesteś inteligentna, ale za to leniwa. Jeśli już naprawdę masz głęboki problem z matematyką, zadzwoń do jakiejś swojej koleżanki, która będzie w stanie chociaż troszkę Ci pomóc. Uwierz, że użalanie się nad sobą nic tutaj nie pomaże, a już na pewno nie w zaliczeniu.

tylko solidny zastrzyk ciepłej psiej spermy przywróci mnie do życia :)

wyżej marny podszyw ;/ Tak robię piję kawę i zaraz otwieram książki czas leci, do rana już niedaleko...

Zauważ, że jeśli jesteś śpiąca teraz to naprawdę w nocy, kiedy będziesz jeszcze bardziej odczuwała zmęczenie nie nauczysz się niczego. Może, kiedy otworzysz już książki po prostu włącz sobie jakąś relaksującą muzykę?