podróżuje sama..Samotność

Kolezanki mam ale szkoda im pieniedzy na wyjazdy zero pasji pomyslu kreatywnosci niktore po prostu biedne(te akurt rozumiem)mezczyzn mialam sporo ale potem sie okazywalo ze chodzi tylko o seks ze mialam byc zapchaj dziurą po nieudanym zwiazku a potem wracali do bylych gdy te tylko kiwnely palcemalbo zwyczajnie po prostu mnie wykorzystano udajac uczucie.Nauczylam sie nie przytyulac nie calowac ani nie kochac z nikim od kogo nie czuje milosci..I gdzies mam to jak bardzo mnie lubią czy jak bardzo im sie podobam,bo wiem ze jest to krotkotrwale i jak nie ma uczucia too mnie zostawią.Nawet nie całuje sie z facetem gdzie nie czuje milosci...Niektorzy mowia ze jestem oziembła,ale ja nie zwyklam lizac sie do kazdego komu sie podobobam tylko.W efekcie jestem sama...bo po paru randkach ciekzo mowic o milosci a faceci odchodzą bo niecierpliwią sie bardzo W zeszlym roku bylam sama w grecji i tunezji lezalam na plazach opalałąm się.Co jakis czas ktos sie krecił,ale szybko dawałam mu do zrozumienia zeby trzymal sie zdaleka..W tym roku znow nie mam zkim jechac..jade do turcji na ttydziej a potem do Bułgari.Z reguly wykupuje pelne wyzywienie i tylko buszuje po plazach.Co jakis czas pojde do restauracji albo zapalic sishe..wszedzie grupy ludzi pary...a ja przy stoliku sama;(Smutne nie?