Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co o tym myślicie...

Wasze dzieci jedzą czasem dania z torebki?

Polecane posty

Gość Jestem mamą,
walewryja - słuchaj, na kozim , bo pewnie zaraz znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że krowie mleko to sama chemia i trucizna.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad skład gorącego kubka
ja akutat jestem inna co do mleka - uważam że bez sensu jest dawać modyfikowane za długo - to jest nabijanie kabzy koncernom :O Ja kupuję mikrofiltrowane, unikam UHT.... a budyń fakt robię sama, bo uważam za głupotę płacenie 2 złote za łyżkę mąki i żółtko... no i mogę sobie dać prawdziwą wanilię jako aromat a nie jakiś sztuczny ekstrakt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie parzy, nie gryzie
walewryja można na modyfikowanym Budyń na mleku modyfikowanym bez gotowania: 120 ml wody przegotowanej 4 miarki mleka łyżeczka mąki ziemniaczanej żółtko lub pół (w zależności od wieku dziecka) W 20 ml wody rozpuszczamy mąkę i żółtko. Gotujemy osobno 80 ml wody. Do ugotowanej wody dodajemy mąkę z żółtkiem i chwilkę gotujemy mieszając. Przestudzić. Mleko rozpuszczamy w pozostałych 20 ml ciepłej wody i dodajemy do budyniu. Polać sokiem lub deserkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a budyn robilas
sojowym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta goracy kubek to nie!
ale Mc -Donald to juz TAK ciekawe gdzie jest wiecej chemi?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walewryja
dzięki w życiu by mi nie przyszło do głowy robic budyń na mleku modyfikowanym, na kozim raczej też nie, bo kozi nabiał ogólnie jest dla mnie odrzucający

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 17 miesiecznego synka
Nie przesadzajcie z tymi parowkami. Ja bedac dzieckiem jadlam je w ilosciach hurtowych, a jestem zdrowa i mam sie dobrze.:) Poza tym raz jeszcze, nawyki zywieniowe to jedna sprawa, a goracy kubek, czy parowka od czasu do czasu to druga. Nie popadajmy w skrajnosci. Moj synek na przyklad uwielbia owoce, ktore je 2 razy dziennie, mieso i sery pod kazda postacia, normalne obiady i wszystkie, podkreslam wszystkie warzywa (wlaczajac szpinak czy brukselke, ktora dostaje do miseczki w calosci i ja sobie je ogladajac Teletubisie), a nie lubi czipsow, czekolady, ciastek, lizakow ani zadnych slodyczy. Je wszystko od bardzo dawna (a przynajmniej dostaje do sprobowania), ale juz ma swoj uksztaltowany smak i nikt go nie namowi na slodycze, bo ich po prostu nie lubi, takze obok nawykow zywnieniowych dzieci, tak samo jak my maja tez swoj smak i ja osobiscie wole, zeby moj syn poznal wszystkie smaki w domu i sam sobie zdecydowal co lubi, a czego nie, bo przynajmniej ja bede miala, ze tak to okresle, wieksza kontrole i szansa na faszerowanie sie glupotami po kryjomu "bo mama nie pozwala" bedzie mniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad skład gorącego kubka
ja mam starsze dziecko w szkole - mój kupuje marchewki - codziennie wyciągam puste pudełka z plecaka :D tak że pozytywne nawyki żywieniowe procentują! Macdonaldsa uważa za świństwo i nawet nieraz mamy problem, chcemy się gdzieś w trasie zatrzymać na kawę - to on nie pozwoli do macdonaldsa pojechać- a ich jest najwięcej przy autostradach :O, np. ostatnio podczas powrotu z wakacji jedliśmy kolację o 23 - bo dla niego musieliśmy dojechać do normalnej knajpy.... my sami bylismy już skłonni zjeść gdziekolwiek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad skład gorącego kubka
mama 17 miesiecznego synka< parówka parówce nie równa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yabadabadoo
mama 17 miesiecznego synka- to Twoje dziecko ogląda Teletubisie?? ;) uważaj co piszesz,bo zaraz znów Ci ktoś zarzuci,że nie dość,że dziecko je parówki, to jeszcze Teletubisie ogląda,a tam przecież facet z torebką paraduje :D a tak serio to popieram, właśnie o to mi chodziło z tym umiarem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yabadabadoo
parówka parówce nierówna, tak samo jak i marchewka marchewce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walewryja
hehe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad skład gorącego kubka
yabadabadoo< zgadza się, dlatego nie rozumiem dlaczego ludzie porównują zywność z lat 80 do tego co mamy teraz - przecież wtedy połowy świństw które dziś standardowo mamy w jedzeniu po prostu jeszcze nie było.... ... tak samo ja moge powiedzieć, że moi dziadkowie jedli tylko kapustę i ziemniaki, mięso od wielkiego dzwonu i byli zdrowi bez rozmaitych warzyw i suplementów diety, witamin - tylko jakie czyste wtedy było środowisko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 17 miesiecznego synka
Hehe :) Tak, oglada Teletubisie, je danonki, parowki, normalne obiady, w tym schabowe i przyprawione mielone, je piasek jak mysli, ze nie widze (?) i tak bym mogla jeszcze pisac i pisac...ale jest zdrowy i szczesliwy, wiec czego chciec wiecej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 17 miesiecznego synka
ad skład gorącego kubka - akurat teraz jest cos takiego, jak wymogi min. UE, ktore sa dosc ostre, a ktorych kiedys nie bylo. I nie wiem jak maja sie do tego parowki, ale wiem, ze kiedys generalnie nikt nie kontrolowal skladow i sama nie wiem (ani ty) co taka parowka miala w srodku w prownaniu do dzisiejszej parowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yabadabadoo
tak,ale przecież nie wiesz jakie ona daje dziecku parówki,może kupuje najlepsze z możliwych i tak nie ma się co o to spierać, bo tak samo za chwilę ktoś Ci może zupełnie nie na temat powiedzieć,że dziecko Tobą rządzi,bo nie pozwoli Ci kupić sobie kawy w mc'donaldzie i,że też źle wychowujesz bo dziecko decyduje. Oczywiście podaję to tylko jako przykład, Twoje dziecko Twoja sprawa, tyle,że my tu rozmawiamy kulturalnie ze sobą i mimo,że mamy różne zdania to przynajmniej się nie kłócimy jak na innych topikach, a też można się czegoś od siebie nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad skład gorącego kubka
mama 17 miesiecznego synka> piszesz tak jakby ktoś kto nie je parówek i zupek z torebki był nieszczęsliwy :D u nas dzisiaj był w walka o sałatkę caprese na śniadanie- każdy chciał dokładkę- małemu tylko oliwa ciekła po brodzie tak pałaszował.... zjadł dodatkowo jeszcze pół mojej porcji :D ... jak zrobię parówki (bo czasem robię) to ledwo po jedne wcisnął i to z krzywa miną.... ale tak jest dlatego - że dla nas taki styl życia jest przyjemnością a nie obowiązkiem... .... nie zajadamy po kryjomu batoników wciskając dzieciom marchewki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 17 miesiecznego synka
ad sklad - twoja nadinterpretacja i czytanie miedzy wierszami jest zadziwiajace, tylko umknal ci jeden dosc istotny fakt, mianowicie taki, ze my nie jadamy zupek w proszku :D To tyle w tym temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie parzy, nie gryzie
czego chcieć więcej? żeby za 20-30 lat był zdrowy, silny, żeby jedzonko genetycznie modyfikowane nie wpłynęło na jego gospodarkę hormonalną i mógł cieszyć się zdrowym i silnym potomstwem - Ty teraz masz na to wpływ wiec myślę że warto przeczytać ulotkę ;) Normy europejskie hmmm :D nawet nie macie pojęcia co kryje się za pojęciem norma w tej dziedzinie - no ale co nas nie zabije to nas wzmocni (albo udziwni :D) Normy Polskie - to jest dopiero temat rzeka, dlaczego danonki/danio sa tylko na Polskim rynku, kaszki z cukrem, soki przecierowe dla niemowląt - oto jest pytanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad skład gorącego kubka
yabadabadoo> nie rządzi mną, po prostu chciałam aby zjadł kolację podczas 20 paro godzinnej podróży - to nie było tak że jedziemy na przejażdżkę a on strzela focha - po prostu wiem, że nie lubi takiego żarcia i że by sobie nie pojadł - a podróż byłą długa - dlatego poszłam mu na rękę ... szczególnie, że "walczył "w dobrej sprawie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo-asia
ad sklad - do kazdego mozna sie przyczepić, jak sie będzie chciało, także do ciebie, jak koleżanka zauwazyła; nikt nie jest świety, nikt nie robi wszystkiego idealnie, takze ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 17 miesiecznego synka
google nie parzy, nie gryzie - z normamu UE mam do czynienia na codzien, wiec wierz mi, jesli nie sa respektowane, taki towar nie zostanie wprowadzony na rynek. UE jest bardzo krytyczne w stosunku do swoich norm. Poza tym Danonki i Danio sa NIE TYLKO w Polsce. Nie wiem jak w innych krajach, ale w Holandii i w Niemczech sa tak samo wszedzie dostepne, jak w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad skład gorącego kubka
jaka nadinterpretacje? napisałaś: "Tak, oglada Teletubisie, je danonki, parowki ...jest zdrowy i szczesliwy, wiec czego chciec wiece" Jak jestem gdzieś poza domem i mam danonaka dla małego - to muszę mu go wmuszać - dla niego jest za słodki po prostu - ale w urzędzie czy sklepie nie będę przecież mieszać owoców z jogurtem naturalnym ... ... w każdym razie on na pewno nie byłby szczęśliwy jakbym go zaczęła karmić parówkami i danonkami na co dzień! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo-asia
no to by nie był szczęśliwy. Taki akurat moze masz przypadek - a moze podcukrowujesz, ale załóżmy, ze mówisz prawdę. Ale inne dziecko pójdzie do kolegi na urodziny i sie rzuci na słodycze, czipsy, kolę i nie oderwiesz obcęgami, tam mu sie spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do no to chyba nei jestes
takich akurat nie do no to chyba nei jestes naprawdę wierzysz, że jeśli kilka razy w życiu zjesz danie z torebki, to będziesz mieć raka? dziewczyno, więcej realizmu i optymizmu chyba nie sądzisz, że to co jesz albo to co jadłaś dotychczas (mam na myśli to czym karmili Cie rodzice) to samo zdrowie ? oczywiscie ze to co jadlam dotychzas nei bylo zdrowe stad mowie o pokoleniu rakowcow. niestety to brutalna prawda. wiecej realizmu i swiadomosci zywnosciowej. optymizm tu nic nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yabadabadoo
google nie parzy, nie gryzie-no to chyba za chwilę nic nie będziemy jeść,bo jaką masz gwarancję na zdrową marchewkę? no chyba,że hodujesz ją we własnym ogródku i nie dodajesz żadnych nawozów;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 17 miesiecznego synka
google nie parzy, nie gryzie - i tak na marginesie, wszystkie inne dzieciece produkty, ktore wymienilas sa tak samo w PL, jak i w kilku innych krajach UE, wiec wcale takie polskie nie sa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad skład gorącego kubka
jo-asia> a gdzie ja napisałam, że chce być idealna? ...po prostu jak ktoś pisze, ze nie widzi niczego złego w składzie gorącego kubka - to mnie się nóż w kieszenie otwiera - rozumiem że można mieć to w dupie czy to jest zdrowe i jeść bo się lubi, ale świadomość, że jest tam wiele szkodliwych związków chemicznych to zupełnie inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo-asia
Bo już sie tłumaczysz, że twój syn nie sieje terroru, tylko to i tamto. A patrząc na ciebie z boku, z paru wypowiedzi, jakby sie chciało czepiac - mozna by ci zarzucić, ze właśnie TERRORYZUJE was. I tak samo ty mozesz uważać, ze ktos truje swoje dziecko, a to jest tylko jakaś teoria wysnuta z dupy, z jakichs zdań wycietych z kontekstu Boze na tej kafeterii to każdy taki idealny i namjądrzejszy, posrac sie można Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×