Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katia821123123

Jetsem do niczego bo mi nie idzie na studiach ,ani w niczym z sumie

Polecane posty

Gość katia821123123

na studiach mi nie idzie powtarzałam pierwszy rok teraz znowu nie idzie mi z przedmiotem warunkowym nie wiem czy go zdam i wtedy 2 lata do tyłu co oznacza koniec moich studiów.Bo nie będę przecież 3 lata do tyłu studiowac.. czasem bardzo sie staram ,ale nie wychodzi na tym cholernym prawie. w miłości też mi sie nie powodzi niby powodzenie mam ,ale co z tego skoro trafiam na samych chamów.. już mam wszystkiego dość może ja się do niczego nie nadaje? najgorzej jest jak sie człowiek bardzo stara ,a nic z tego nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia821123123
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejaaa
Jeśli coś robisz, a nie działa to zacznij to robić inaczej, zamiast pieścić się ze sobą i dołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tylko twoj problem ze trafiasz na samych chamow :) A co do studiow zacznij studiowac Turystyke, tam nie powinnas miec problemow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia821123123
chcialam koniecznie skonczyc te studia ,ale nie wychodzi mi zwyczajnie.. I jeszcze niektórzy na naszej uczelni sa tacy wredni . naprawde czasem nie jest lekko. Może nie jestem na tyle zdolna zwyczajnie żeby je skonczyć? bo na tych studiach trzeba mieć bardzo dobrą pamięc przezde wszystkim . bardzo się staram nie raz ,a nie wychodzi wiec coś jest nie tak. Zreszta nigdy nie miałam do tego polotu ,ale już 4 rok studiuje ,jestem na 3 bo jeden powtarzałam.. nie wiem co robic czy walczyc czy sie poddac czy sie przeniesc na inna uczelnie czy zmienic kierunek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam, na pewno nie jestes!
prawo to baaardzo ciezki kierunek, ja nie dalabym rady a Ty chociaz próbowałaś. to nic, że nie wyszło, zastanow sie co by Cie bardziej interesowało, a nauka w jakis sposob stanie sie łatwiejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja sie nie staram na studiach i w tamtym roku poszlo mi super zero nauki zero poprawek ;) sama bylam w szoku teraz jest troche trudniej bo duzo przedmiotów ale dam rade chyba he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale z tego co piszesz to ty sie poprostu do tego nie nadajesz przerosło cie to i tyle ambicje wieksze niz inteligencja bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
katia, powiem tak, ze studiami na siłę, to trochę kiepski pomysł, chyba że ci tylko jakiś jeden przedmiot na roku nie leży, bo jak ciągle masz pod góre ze wszystkim, to nie masz do tego predyspozycji, co nie znaczy że nie masz predyspozycji do studiowania...a co studiujesz? a ze związkami, hmmm tu niestety trzeba mieć dużo szczęścia i jedna podstawowa zasada nie szukać na siłę. powodzenia!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
jak masz możliwość, to zrób teraz licencjat, bo szkoda tych 4 lat studiowania i zmień kierunek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia821123123
U nas to może nie jest cięzko pod tym względem ,że trzeba coś zrozumieć tylko jest właśnie pełno pamięciówki . niby wydaje się ,że to proste wykuć cos po prostu na pamięc ,ale tego czasem jest za dużo dla mnie i tego nie ogarniam. a bez nauki to prawdopodobnie się nie zda bo jak pamięciówka to nic nie wymyslisz czasem mozna cos pokabinować , ale trzeba miec wiedze najpierw. Czuje ,że do niczego się nie nadaje przez to ,że znowu mi dzisiaj nie wyszło.. jesli nie zdam tego egz ostatecznie to rezygnuje i koniec tylko szkoda tych lat , kasy za akademik i wszystko która jeszcze rodzice za mnie placili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia821123123
Nie mam jak zrobić licencjatu bo to studia jednolite :( wiec jak zawale to te pare lat ucieknie poprostu i bedzie na darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No to trochę cieżka sprawa, bo jeszcze 2,5 roku Ci zostało, to sporo...ale kto wie może później jest łatwiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
znam ludzi którzy na 3, 4 roku rzucali studia i to wcale nie jest rzadko, ale szczerze, dla mnie to niepoważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia821123123
na 4 roku też wcale nie jest łatwo ,może na 5 jest latwiej. szkoda mi tych lat wiec spróbuje sobie poradzić jeszcze z tym egzaminem ,a jeśli się nie uda to nawet chyba nie będę do komisa podchodzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia821123123
anooo - ale jeśli ja rzucę to studia to tylko dlatego ,że miałabym 3 lata do tył wtedy . a wtedy to już sama wiesz.. bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
no rozumiem ciągłe poprawki, komisy, to jednak ciężko...no zastanów się poważnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
bo szczerze mówiąc no nie tak powinno wyglądać studiowanie, ze ciągła męczarnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia821123123
w każdej sesji mam jakieś poprawki.. Ja myslę ,że nie jestem jakaś mało inteligentna tylko ,że mam słaba pamięc poprostu i nie daje sobie rady. a na tych studiach to akurat trzeba mieć świetną pamięc nawet gdyby się nie bylo inteligentnym to z bardzo dobra pamięcia każdy ma szanse je skonczyć. Ewentualnie w prawie cywilnym czy karnym trzeba myśleć ,ale akurat z tym nie mialam większego problemu.. Już nie mówiąc ,że wiele przedmiotow na prawie mnie kompletnie nie interesuje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia821123123
ale zobaczymy jak ten egzamin pójdzie . jak go zdam to pewnie jakoś dociagne do konca na siłę ,ale dociagnę tylko dlatego ,że szkoda mi tych lat . a pójdę np na inny kierunek? zobaczymy.. ale kompletnie się dzisiaj załamałam bo wogóle nie wiele rzeczy mi się ostatnio udaje. nie wiem czy to ten rok taki jest czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
czasem tak po postu jest, ironia losu...ja miewam tak, że jak sie dobrze przygotuje, to wiadomo chce zabłysnąć, zaczynam kombinować i np. napiszę coś już nie na temat na egzaminie i wychodzi np. 3, albo 3,5 :O, a jak średnio się przygotuje nie raz wychodzi 4, 5 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
studia, to szkoła kalkulowania, trzeba wiedzieć, jak się uczyć, czego z jakich materiałów, jak pisać, odpowiadać...wiedza to tylko część ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia821123123
No tak i czasem i mi sie też udawało fuksem , ale najbardziej denerwujące jest jak naprawde sie duzo uczysz i duzo wiesz ( nawet tak inni studenci mówili ,że ja to sie nauczyłam ) ,ale nie zdajesz bo takie pytania się trafiły .. wszystkiego ja poprostu nie jestem w stanie się nauczyć jak jest tyle materiału. niektórzy sa w stanie ,ale ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Hej Katia mam identycznie, tez dzisiaj zawaliłam egzamin.. ja studiuje administracje... tez masa wkuwania poprostu nie ma mozliwosci wykłuć słowo w słowo wszystkiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli ci zależy
to walcz, jeśli nie i jeśli czujesz ze cię to męczy, to ja bym się zastanowiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsde
A można spytać w jakim miescie studiujesz? i czy zaocnie/stacjonarnie? może cos pomogę;-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam fb
ee, autorko, takie jest p[rawo, mysle, ze to nie oznacza, ze jestes glupia, bo tak jak mowisz, moze trzeba pewne rzeczy zakumac, albo inym szybciej wchodza tego typu rzeczy, ale wieszkosc trzeba wkuwac i tyle, wiec wrzuc na luz. ja chyba na Twoim miejscu przeniosla sie na administracje, nie wiem jak to wyglada, ale chyba mozna isc na inny kierunek, ale zeby nie spadac na nizszy rok, czy isc od poczatku. widocznie prawo Ci nie lezy, to sie zdarza, skad mamy wiedziec, co bedzie nam odpowiadalo? a jak nie mozna tak, to moze rob zaocznie adinistracje i idz do pracy po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkopałam ten wątek, bo sama jestem teraz w sytuacji, że zostałam wyrzucona z jednych studiów (niby chciałam zostać, ale jednak czuję ulgę) - nie zdałam 1 egzaminu w połowie września, no i dowiaduję się, że dziekan nie zgadza się na komisa. No więc koniec, bo warunek na mojej uczelni jest drogi w c***j i nie wyobrażam sobie męczyć się z tym przedmiotem cały kolejny rok, który i tak już jest ciężki, w dodatku moja rodzina jest dla mnie średnim wsparciem, nikogo nie zdziwiło to, że schudłam prawie 8 kilo od początku studiów, źle się czułam a jak wracałam do domu to tylko spałam. Miałam jakiegoś doła z którego nie potrafiłam wyjść. Teraz czuję się... wolna. Jeśli kierunek, który studiujesz (nie wiem, do kogo to mówię :D) nie odpowiada Ci, męczysz się, myślisz ciągle CO BY BYŁO GDYBY... to zmieniaj. Rzucaj. Teraz będę robić rok przerwy, idę do pracy, mimo że matka wciąż narzuca mi kolejne pomysły, szkoły policealne, bylebym tylko się uczyła i nie szła robić 'na kasę'. A mi matura poszła bardzo dobrze i mam zamiar w przyszłym roku zacząć kierunek, nad którym wcześniej myślałam. No więc może i zmarnowałam 1 rok, zmarnuję kolejny, ale przynajmniej matka nie będzie miała nade mną władzy pieniężnej. Bo często te pieniądze mi wypomina, nawet te zarobione dorywczo przeze mnie, że wydaję nie tak, jak powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×