Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna żonka

Poradzicie? Czy jest sens się rozwodzic?

Polecane posty

Gość taka jedna żonka

streszcze wam o co mi chodzi,mam nadzieje,ze mi poradzicie obiektywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundys
Pierdol sie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :( u mnie
to zależy co co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żonka
Zacznijmy od tego,ze majac 18 lat zaszlam w ciaze i z tego powodu wyszlam za maz.Po ok. poltorej roku sie rozwiodlam bo oboje wiedzielismy,ze to nie jest to. Potem unikalam powaznych zwiazkow az poznalam jego-mojego obecnego meza.Mieszkalismy razem 2 lata i znowu zaszlam w ciaze (nieplanowana) no i wszyscy stwierdzili,ze jak dziecko to i slub powinien byc, Nie bylo oswiadczyn,nie bylo romantycznie i tak naprawde tylko czulismy presje , ze jak dziecko to i slub. Jestem z nim 7 lat,mamy slub koscielny i ostatnio kolezanka z pracy spytala czy wyszlam za maz z milosci czy ze wzgledu na dziecko? Ja ze oczywiscie z milosci ale bylabym z nim bez slubu jakby nie bylo dziecka cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żonka
Potem w domu spytalam go czy jakbysmy nie mieli dziecka to czy bysmy za siebie wyszli a on na to ,ze pewnie nie. Wiec ja mowie - to sie rozwiedzmy ,a on na to,ze wydziwiam A ja bym sie chciala rozwiesc nie dlatego,ze sie nie kochamy,czy ze mamy jakies wieksze problemy ale po to zebysmy zdecydowali sami czy naprawde chcemy byc razem do konca zycia,swiadomie. Chcialabym wyznania,oswiadczyny itp żeby za mna szalal,nie chce sie zastanawiac do konca zycia czy on mnie naprawde kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wereret
ile ty masz lat kobieto? 12?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żonka
Co moge zrobic w takiej sytuacji? Spytalam go jeszcze czy on mysli,ze jak mnie nie bedzie satysfakcjonowalo malzenstwo to bede w nim tkwila, a on na to,ze mnie przeciez satysfakcjonuje i taka z nim rozmowa n mowi,ze mam napiecie albo depresje i nie widzi problemu. Ja mowie,ze ja bym chciala tak jak inne dziewczyny,wyjsc za maz dla samego wyjscia za maz z milosci a nie pod presja dziecka. On sie pyta czy ja znam takie pary,a ja znam tylko takie pary,nie znam malzenstw przez dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żonka
dlaczego 12? mam 28 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem nawiedzoną
Jak dla mnie to wydziwiasz.Presja ślubu bo dziecko w drodze była wywierana na was oboje.Ale to Ty z nim już mieszkałas i to od was zależało jak to bedzie wyglądac.Skoro już padły propozycje byście się pobrali to wtedy był czas na rozmowe między wami jak to widzicie.Wtedy trzba było pytac czy cię kocha i naprawdę chce tego ślubu.Powiedzieć,że chciała byś miec zaręczyny takie jak w filmach.A ty po kilku latach się obudziłas bo nie było zaręczyn i ślub tez nie taki jak powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wereret
bo jestes głupia i zachowujesz sie/ piszesz jakbys była dzieckiem. jestes nieodpowiedzialna i nie stapasz twardo po ziemi tylko bujasz w obłokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ponoć człowiek uczy sie najlepiej na własnych błędach widać, nie każdy człowiek tu głupota aż kapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem nawiedzoną
I jeszcze jedno-jakim jest mężem na co dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żonka
dlaczego Ewa - glupota? Moze i jestem glupia ale naprawde mnie nie rozumiecie? Na jakich bledach mam sie uczyc? Kocham obecnego meza i chce z nim byc ale chce miec pewnosc,ze on tez a nie po to zeby mies,praczke ,sprzataczke i matke dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idiotka
:o ja pierdolę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedz sie
koniecznie i jak najszybciej. Potem naucz sie korzystac z antykoncepcji, i z wlasnego rozumu, i dopiero wtedy chlopa szukaj, zeby znowu nie bylo, ze wpadlas i pod presja za maz wyszlas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu...
"kocham cię, rozwiedźmy się bo chcę drugi raz do ślubu przystąpić. taki mam kaprys i jak ci to nie odpowiada to się rozwiedźmy ale mamy razem dziecko i musimy później wziąć ślub."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żonka
Na codzien? Bardzo roznie ,czasami razem ogladamy filmy,chodzimy na spacer,rozmawiamy o wspolnych sprawach a czasem przez tydzien siedzi w grach na psp i tylko jak chce jesc to sobie o mnie przypomina,nie chodzi sam nigdzie np. na piwo itp bo nie lubi ale mi tez nie pozwala nawet do sklepu razem jezdzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żonka
"kocham cię, rozwiedźmy się bo chcę drugi raz do ślubu przystąpić. taki mam kaprys i jak ci to nie odpowiada to się rozwiedźmy ale mamy razem dziecko i musimy później wziąć ślub." dobre hehe :D fakt wygladam na idiotke,moze faktycznie ze mna cos jest nie tak ale jakos takie mam glupie mysli,moze kryzys mamy moze wrazen za malo , nie wiem Rodzina by mnie wyklela chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z maxi ma
durne babole a rowiedz się pustoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie
chyba troche rozumiem, o co ci chodzi - ominal cie caly romantyzm zabiegania o slub, oczekiwania na oswiadczyny, zareczyny, bo los - czy tez otoczenie i dziecko - zadecydowaly za was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żonka
No to inaczej,moze mi doradzicie jak sprawdzic czy on mnie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem nawiedzoną
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.Co się stało to się nieodstanie.Autorkę dopadł mały kryzys małżeński.Z tego co pisze to ma normalnego,fajnego faceta,który dba o rodzinę.A że trochę zaniedbał żonę?To wszystko można zmienić.Wystarczy porozmawiac ale nie o rozwodzie,o slubie,który był bo dziecko ale o tym co jest teraz.Że czujesz się zaniedbywana,że za mało czasu spędzacie tylko razem,że seks tez już nie jest taki jak kiedys.Powiedz,że go kochasz ale wymagasz od niego zaangażowania,czegoś więcej niż tylko spacerów raz w tyg,i rozmów o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna żonka
Ale ja nie wierze za bardzo w rady ,ze trzeba porozmawiac bo faceci nienawidza rozmawiac,trzęsie ich na sama mysl o rozmowach w zwiazku.Zawsze staralam sie nie popelniac podstawowych bledow w zwiazku. Macie racje glupi pomysl z tym rozwodem ale myslalam,ze to nim wstrzasnie,ze cos przemysli,rzucilam haslo rozwod i oczekiwalam cudu a to widze nie tedy droga :) Czy wszystkie malzenstwa dopada taka niemoc po paru latach? Ja sama nie wiem czego chce ale na pewno chce cos zmienic w naszych relacjach,bo to tak troche jakby z bratem mieszkac nie z ukochanym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem nawiedzoną
Nie wiem skąd u ciebie taka opinia,że faceci nienawidzą rozmawiac o sytuacji w związku?Jestem 15l po slubie i jak najbardziej rozmawiamy i na ten temat.Fakt,częściej ja ale zawsze wychodzi nam to na dobre. Skąd on ma wiedzieć,że coś robi nie tak skoro mu nic nie mówisz,ma być wróżkiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×