no więć tak...

Byłam dzisiaj u ginekologa.Z fotela wzięła mnie na usg bada i widzę kropkę w macicy nie znam się to myślałam że może tak ma być.Zaczęła to mierzyć to się zapytałam czy coś nie tak a ona że wszystko dobrze.Mam powiększony prawy jajnik.Pytała o miesiączkę kiedy była ostatnia.A ja brałam tabl.anty ostatnią wzięłam 9 dni temu i już nie będę brać.Krwawienie wystąpiło od piątku do poniedziałku rano.Nic konkretnego powiedzieć nie chciała a zdjęcie zrobiła i wkleiła do mojej karty.Wybiore się do innego ginekologa ale chciałam poznać wasze zdanie i czy może ktoś miał taką sytuację?

moja mama tak miała okazało się że też miała powiększonego jajnika bo miała guza :o zrób więcej badań o innych lekarzy..

no tak tylko że na cytologi nie wyszło że coś jest nie tak a miałam robioną 4 mies temu.Poza tym kropka jest w macicy.Kurcze nie wiem...to mi do głowy nie przyszło.

ja mialam usg w 4 tyg (planowane badanie) i wlasnie taka kropka byla. lekarz nie chciala jeszcze wtedy potwierdzic ciazy, dopiero usg w 7tc potwierdzolo

też na początku tak pomyślałam tylko potem myśle krwawienie było brałam anty a ona nie wspomniała o ciąży.W pierwszej ciąż jak byłam to na pierwszym usg (też był to wtedy 4 tydz)nie potwierdziła ale powiedziała że możliwa ciąża tylko wtedy tak jak ty poszłam już potwierdzić bo test był pozytywny.Kurcze z ciąży bym się cieszyła.test by już wyszedł poprawnie jak bym zrobiła?Najbardziej mnie zastanawia że to zdjęcie do karty wzięła bo bez powodu nie wklejają.

To zrób moze test