Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

laleczka82

doradzcie mi prosze!!!zwiazekna odleglosc

Polecane posty

kurcze mam problem nie iwem co o tym myslec:( wzcesniej moj facet pisal do mnie codziennie smsy dzwonil przynajmniej co drugi dzien pisal i zwracal sie do mnie zdrobniale itp. a teraz ostatnio zadzwonil w poniedzialek jesli napisze smsa to raptem jednego albo i wogole i laskawie odpisze na mojego na gg mi napisal ze teskni za mna bardzo ale kurde nie okazuje tego jakby tesknil i jakby mu zalezalo to chcialby miec jak naczestszy kontakt ze mna nie wiem co jest grane ostatnio widzielismy sie dwa tyg temu(to zwiazek na odleglosc) zawsze pytal kiedy sie widzimy a teraz ja musialam zapytac boze nie wiem plakac mi sie chce tesknie za nim ja sie zakochalam i boje sie ze on teraz ma mnie w dupie chce z nim o tym pogadac tylko niewiem jak delikatnie zapytac czy zasugerowac czemu sie tak odzywa nie chce wyjsc na nachalna i narzucajaca sie prosze doradzcice mi cos!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matolindka
Sprawa jest prosta... nie pisz..nie narzucaj sie... sam przylezie... To jest najlepsze lekarstwo... Niech zobaczy ze coś sie dzieje, bo nie piszesz... wstrzymaj Go troche:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jak dlugo jestescie razem?
Czy on jest za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzasdf
no ja powiem szczerze ze tez jestem w zwiazku na odleglosc z mezem , z przyczyn roznych musialam wyjechac do polski tzn tu a on zostal za granica, to juz pol roku odkad nie zyjemy razem bardzo za min tesknie widujemy sie co dwa meisiace jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo ciezko ale nie przypominam sobie dnia by sie nie odezwal, mam czasami takie dni ze wpadam w paranoje i jak sie naczytam kafeterii i dzwonie a on nie odbiera to mysle zdradza albo cos innego glupiego, no mialam na poczatku tak ze do niego wydzwanialam i wysylalam po 5 smsow dziennie i wogole a on tak powiem nie ze olewal ale nie angazowal sie w sposob w jaki ja to robilam a wiadomo kazda kobieta potrzebuje ciaglego zapewninia ze jets kochana a faceci ( przynajmniej moj maz) sa powsciagliwi jak mieskzalismy razem to wiadomo codziennie sie widzielismy i zylismy razem wiec czulam ta bliskosc a tak jesli nie zadzwoni i nie napisze to woadomo z e mniej sie czuje bliskosc Pozniej zrobilam sie bardziej rozsadna, oczywiscie dzwonimy codzdinnie do siebie ale jujz nie panikuje jak nie odbierze, poprostu trzeba ufac Jeszce tylko.. 2 i pol roku i znow bedziemy mogli zamieszkac razem zycie na odleglosc jest ciezkie ale powroty za to sa piekne i radosne, Doceniam mojego meza bardziej, mimo ze nie zyjemy razem ( zycie codziennie nie sprawialo nam problemo) to milosc stala sie dojrzalsza. Roznie to bywa, zwiazek na odleglosc wymaga silnego charakteru obu stron, wielkiej ( pielegnowanej milosci) i ZAUFANIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 miesiace jestemsy razem nie on nie jest za graniaca dzieli nas zalewdiwe 40 km on pracuje na zmiany i przewaznie w tyg sie mijamy takze nie ma mozliwosci sie spotkac jesli juz to wekendy wczesniej widywalismy sie przez caly weekend nie wiem co myslec czy mu przestaje zalezec czy jak ??nie wiem moze on mysli ze nic zlego nie robi chce z nimm pogadac ale nei wiem jak mu to delikatnie dac do zrozumienia ze ja potrzebuje wieej kontaktu z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei wiem ale kurde jak komus na kims zalezy i chce byc z ta osoba to dzwoni pisze a tutaj cos sie zmienilo nei wiem co jest grane ale znowu na gg jak rozmaiwamy to pisze ze teskni bardzo itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzasdf
czasami trzeba dac komus odsapnac i poczekac az sam zadzwoni wtedy bedziesz wiedziala czy mu zalezy czy , jesli tak bedzie warto jesli nie trudno przynajmniej lepiej ze teraz niz calkiem masz sie zaangazowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matolindka
To nie rób tego delikatnie...tylko po prostu z nim porozmawiaj... Powiedz mu o swoich potrzebach... powiedz ze jestes tylką krucha kobietka, potrzebujaca miłości, troski i odrobiny zainteresowania... Mój facet tez jest oszczedny w tych kwestiach... co i raz mu musze przypominac o swoich potrzebach... Ostatnio juz nie chciałam rozmawiac.. Wysłałam mu coś na gg.. teraz mimo ze mieszkamy razem, to pisze do mnie kiedy jestem w pracy(bo rano sie nie widzimy, bo wychodze pierwsza), dzwoni... mamy lepszy kontakt:) NArazie:) Wysłałm mu ten zaczarowany tekst i dopisałam swoje małe zdanie:) Czy ktoś kto ignoruje informacje o tym,że coś nas martwi lub denerwuje interesuje się nami?... Zero współczucia ,zero pocieszenia...czy to wróży dobrze na przyszłość? Czy faktycznie ktoś, kto kompletnie nie dba o to, co się z nami dzieje jest nami zainteresowany? Zainteresowany to również potrzebujący kontaktu z nami,bo jakież to wielkie uczucie, jeśli adorator łaskawie zapyta nas "co słychac ? "raz na tydzień...lub rzadziej...kiedy akurat sobie przypomni o nas,lub będzie się nudził.. Jak meżczyzna okazuje ,że mu zależy?..Może troską o nas,pytaniami o nasz dzień, jak go spędzamy,zainteresowaniem naszymi problemami i cierpliwym słuchaniem o tym ,co nas boli,może współczuciem,może pocieszeniem,może zwyklym pytaniem "Jak spalaś moja miła,jak się dzisiaj czujesz?" Może kojącą reakcją na najmiejszy nasz gest rozterki...Może ciepłem,które daje nam bezinteresownie...Potrzebą uszczęśliwienia nas...potrzebą bycia dla nas i przy nas..niesienia pomocy... Ktoś pewnie powie.. to indywidualna kwestia...tak..my ludzie jesteśmy tak różnorodni w potrzebach i odczuciach,reakcjach i może tak jest ciekawiej...ale o ile piękniej jest, gdy dbamy po prostu o siebie nawzajem i dajemy sobie to ,co dobre,dzielimy się tym ,co mamy najlepszego...uszczęśliwiamy się nawzajem... Strasznie mi Ciebie brakuje... Ciebie jako mojego mężczyzny, jako mojego mężczyzny, którego ja kocham całym sercem. Dosyć mam walki o Twoje uczucia, zaineresowanie... Jeśli nie chcesz moich uczuć, przeleję je gdzie indziej...moze wtedy nie będą dla Ciebie udręką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to ze ja go nie chce wystraszyc nie chce byc nachalna poprostu jest inaczej niz bylo tesknie za nim cholernie!!! chce mi sie plakac normalnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matolindka
Zawsze jest później troche inaczej niż na poczatku....juz nie musi sie starac, bo juz Cie ma... to narazie sie wstrzymaj... daj mu odsapnąć, niech pomysli czego on chce i niech o Ciebie zawalczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem tyle ze ja nie wypisuje nie wiem ile smsow do niego wogole nie pisze jesli juz to wqieczorem jedengo smsa bo sie ze on juz nie bedzie walczyl i caly czar prysnie:( a juz myslalam ze sie do mnie szczescie usmiechnelo ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×