MOWI ZE JA GO PROWOKUJE DO JEGO PRZEKLENSTW WOBEC MNIE

Nie wiem jak zyc z takim czlowiekiem. Prosze o pomoc! On ma 32 , ja 29 lat.Oboje mamy dosc ciezkie charaktery,ale jakos probujemy sie dogadac.Mieszkamy za granica. Nie mowimy w tym samym jezykuj, naszym wspolnym jest j angielski.Ja od pewnego czasu odkad stracilam prace zdarza m isie mowic TAK, ale nie zastanawiam sie nad tym, jestem zamyslona, smutna i nie mam na nic ochoty.Od 3 dni sie nie kapalam ,nie wychodzilam z domu. Wedlug jego, moje slowa to GOWNO, bo ja go prowokuje do takiego zachowania, a nie innego. Mianowicie-Jesli on cos mi tlumaczy, a ja nie zrozumiem to sie wscieka, bo musi mi 3 albo 4 razu tlumaczyc. Chodzi w zasadzie o szczegoly.Mianowicie to ,ze zle podalam mu zle kij na ktorym byly zaslony, zaczal mi mowic ze to logiczne ze zaslona musi byc po przeciwnej stronie, zaczal glosdniej mowic TAAAAAAAAAAAAAK?!TAK?Zrozumialasssssssssssssssss??? Jesli ktos na mnie krzyczy to ja sie zamykam. Kilka dni temu powiedzial m ize zachowuje sie jak prostytuka i jestem biala swiniaA MOJE SLOWA TO GOWNO. Przepraszal mnie, mowiac, ze to ja go prowoKuje do takiego zachowania, ze ja wiem o co chodzi tylko nie chce m isie myslec o czym mowie. Fakt, ze tak do mnie mowi, to nie to co mysli w glebi duszy,ale zlosc, ktora w nim siedzi powoduje,ze tak mnie nazywa. Ogolnie jest dobry.Kocha mnie.Dba o mnie. Ale ja szczesliwa nie jestem. Co mam zrobvic???

proszeee!! jestem w kafejce, moj czas sie skonczy za niedlugo.

ehh no tak ma czarnego kutasa to z nim siedź a on tobą będzie wycierał podłoge :O

esli chodzi o jego kolor skory to nie jest on czarny:/ Powtorzyl mi takze, ze to co mowi, to nie jest z glebi jego duszy ale zlosc przynosi mu na jezyk takie slowa.

wróć jak zacznie cię bić :O

po pierwsze to zastanawialbym sie czy ty nie masz oznak depresji...

on nie stosuje przemocy fizycznej. Tylko te slowa... mowi ,ze musi przeze mnie relaksowac sie przez marihuane...

no dobrze, ale jak wg niego go prowokujesz? podajac kij zlym koncem:O czy jest cos czego nie dopisalas?

'mowi ,ze musi przeze mnie relaksowac sie przez marihuane...' no pewnie, brakuje jeszcze zeby cie obwinail o koklusz i wojny tego swiata...

uwielbiam jezdzic na rowerze, a teraz- caly czas w domu. On mi mowi, ze moge wychodzic tak jak kiedys, ze nie musze byc w domu jak on jest...

zwiazki miedzyludzkie sa bardzo trudne, a jezeli jest to czlowiek z innej kultury, pomnoz problemy X2 POza tym dochodzi sytuacja, ze nie masz pracy, to moze wzmagac napiecie zarowno z Twpjej strony, jak i jego... szczegolnie jezeli myslicie z naciskiem o sytuacje finansowej

no dobrze, ale dlaczego siedzisz caly czas w domu?? nie masz czasami depresji? jak sypiasz? patrzysz optymistycznie na zycie?