Gość ainee Napisano Styczeń 28, 2011 Poznałam Go w tamtym roku we Francji. Ja byłam na wymianie studenckiej, on jest Włochem i mieszka tam juz od kilku lat. Na poczatku w ogóle ledwo go zauważałam, potem byliśmy przyjaciółmi a finalnie całe zeszłe wakacje spędziliśmy razem leżąć w łóżku. Kocham go. Za pół roku skończę studia. Porządny kierunek na dobrej uczelni. Mówię dobrze w trzech obcych językach, mam zaliczonych kilka praktyk i staży, i kompletnie nie wiem co zrobić ze sobą po studiach. On chce żebym wróciła do Francji. Ale tam oprócz niego, paru innych znajomnych i miłego południowego klimatu nie mam nic. Boję się że pojadę i zostanę na lodzie. Nie znajde pracy, nie przyjmą mnie na studia, obojętnie. Nie chcę zeby on mnie utrzymywał. Czuję, że w Polsce miałabym wieksze szanse na dobra pracę, tutaj mam więcej atutów, we Francji będę zawsze obca. Ale kocham go i wiem że on myśli o mnie poważnie. Jest 5 lat starszy. Ale znów, ja nie chcę jeszcze wychodzić za mąż, nie chcę mieć dzieci. Nie wiem co mam zrobić. Dobija mnie to bardzo, od kilku tygodni zamartwiam się tym non-stop. Robię listę za i przeciw i nic mi z tego nie wychodzi. Dziewczyny, czy miłośc jest w życiu najwazniejsza? cholera, nie chce potem przez reszte życia żałować..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach