Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Isobel88

Jestem zbyt ambitna?

Polecane posty

Gość Mironaaaa
Zastanawia mnie jedna rzecz: Po jaka cholere tutaj napisałas? Po co założyłas ten watek? Po co od kilku db godzin,odpisujesz? Wątpie,żeby dziewczyna,która ma tyle zainteresowań,milion pomysłów na życie i ambitne plany, siedziała na kafeterii i odpisywała na forum !! Otrząśnij się dziewczyno,skończ tą szopkę i zacznij żyć. Po prostu dąż do celów,nie chwal sie nimi,po cichu,krok po kroku. I proponuje przenieść się na studia zaoczne-zdobywasz doświadczenie w pracy,zarabiasz na swoje zainteresowania (starzy sie juz nie czepiaja) i dalej studiujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulaaaaaa
Autorko rozumiem ze dla ciebie nie jest zadnym problem zeby rodzice dalej cie utrzymywali w czasie twoich kolejnych studiow? Masz 23 lata i zachowujesz sie jak pusta nastolatka Zycie to nie tylko rozwijanie swoich pasji ale tez odpowiedzialnosc ale ty chyba o tym zapomnialas. Jestes dorosłą kobietą, ktora zamiast wziac swoje zycie w garsc, siedzi na garnuszku rodzicow i jeszcze smie ich krytykowac. Jestes BEZCZELNA I EGOISTYCZNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pani wyżej (przepraszam ludzi normalnych) HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA Oplułam monitor :D HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam tak samo jak ty..
Wg waszej foremki nie byłoby żadnego Edisona, ani Einsteina, ani żadnego innego naukowca, bo to wg was dziecinne zachowania. Gdyby was Edison zapytał, czy warto próbować.. Z pewnością by usłyszał, że ma nie udawać dzieciucha i wziąć się do roboty (np. paść kozy). :O Typowe.. Jego też nauczyciele za to gnębili, że potrzebował więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isobel88
Ja też znam takich ludzi. Są dla mnie wzorem, bo wiele osiągnęli, a nie pokazują tego po sobie. Z tym, że i oni musieli mieć kiedyś ważny cel, bo gdyby schowali się do dziury, to by nic nie osiągnęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam tak samo jak ty..
Do autorkiiiiiiiiiiiiiiii Isobel88, nie martw sie, generalnie na kafeterii jest tak jak na swiecie, 90% to motłoch, co tu doskonale widac po komentarzach Chce Ci tylko powiedziec, ze doskonale rozumiem Twoja potrzebe samoksztalcenia i rozwoju, nie patrz sie na innych i dzialaj dalej! Niestety nikt z obcych ludzi nie bedzie Cie wspieral (bo 90% to wlasnie motloch), beda Cie odwodzic i rzucac klody, rodzicami tez sie nie przejmuj, prawdopodobnie nie rozumieja co to znaczy chec wiedzy. Najlepiej znajdz sobie jakas dorywcza prace, albo np. pojdz na studia doktoranckie, bo tam masz stypendium i z powodzeniem rob dodatkowe rzeczy, ktore uwielbiasz. Ja tak wlasnie mam, jestem mloda dziewczyna, pracuje w branzy, ale mam swoje pasje - zajecia z malarstwa i fotografie. Mam meza, ktory zarabia podobnie jak ja i narazie jest super. Za troche planujemy dziecko, ale jeszcze troche" Niestety to prawda.. smutna prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isobel88
Już kończę, Mirono. Idę szukać dalej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mironaaaa
Nie rozumiem dalej- po cholere ta dyskusja? Doceniam ludzi,którzy mają ambicje,sama uważam się za osobę ambitną. Dążę do celu małymi kroczkami,pracuję,studiuję i wydaje mi się,że myślę od ciebie poważniej mając 20 lat !! Czytajac te wszystkie posty zrozumiałam,ze kreujesz siebie na osobę bardzo oryginalną i niezrozumianą przez otoczenie (za dużo Wertera?) wyluzuj i wex trochę odpowiedzialności za swoje marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam tak samo jak ty..
Lady_of_Shalott - Edison też miał takiego nauczyciela jak ty. Na szczęście uciekł z tej szkoły. :) Inaczej nigdy byśmy o nim nie usłyszeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewulaaaaaa
Rozumialaby problem gdyby autorka miala 16 lat i rodzice nie pozwalali by sie jej rozwijac. Bo co nastolatka moze sama zrobic Ale to jest juz od dawna pelnoletnia baba o menatlnosci dziecka. Pisze w kolko jaka jest cudowna wspaniala i ambitna, ale potrafi jedynie narzekac i ze swoim zyciem nie chce zrobic nic. Pracy nie ma, bo studia, bo tamto bo sramto. To idz na zaoczne, pojdz do pracy, znajdz mieszkanie jesli nie potrafisz docenic ze mieszkasz wygodnie u rodzicow i wtedy mow o sobie ze jestes ambitna. Bo poki co jestes zakłamana gowniarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Lady_of_Shalott - Edison też miał takiego nauczyciela jak ty. Na szczęście uciekł z tej szkoły. Inaczej nigdy byśmy o nim nie usłyszeli" - a skąd wiesz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mironaaaa
Tak po nocy? -Koniec z ambicjami?;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolver, a który by ją chciał? Pannica zapatrzona w siebie, jak w święty obrazek. Jej potrzeba luster. I widowni. Masakra. Przecież to-to do życia się nie nadaje. cóż ,żeby osiągnąć "karierę" trzeba być zimna suką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam cały wątek i przyznam, że nie rozumiem, o co chodzi. to, że studiujesz i jesteś na utrzymaniu rodziców to los setek tysięcy osób w Polsce, normalka. często Ci, to tu tak krzyczą, po prostu albo studiów nie skończyli, albo ich rodziców nie stać było na utrzymanie. a teraz tacy dumni, że pracowali. interesujesz się tym, co studiujesz, tak? chcesz robić doktorat, tak? i nie chcesz na razie mieć męża i dzieci, tak? i cierpisz, bo Twoim rodzicom nie podoba się taka wizja, tak? no i co z tego?? trochę mi tu trąci niedojrzałością rzeczywiście, ale nie ze względu na Twoje plany, ale na cierpienie z powodu braku akceptacji przez rodziców. pewnie, dla nikogo to nie jest przyjemne. ale Twoje cierpienie jest nadmierne. przydał by się psycholog i poukładanie sobie w głowie (życzliwie piszę). bo przecież mogłabyś np. po prostu nie mówić rodzicom o swoich planach i kropka. koniec tematu by był i koniec krytyki. No, chyba, że chcesz, żeby Cię finansowali do 35 roku życia, ale ponoć nie o kasę tu chodzi. nie kumam natomiast, czemu sądzisz, że jesteś jakoś nadmiernie ambitna? co Ty właściwie takiego w życiu robisz oprócz tego studiowania?? czym się interesujesz oprócz tego, co studiujesz? bo jakoś nic o tym nie wspominasz. i cóż to za szalony plan? doktorat, czy coś innego? bo piszesz o tym z takim pietyzmem, jakby chodziło o niewiadomo co. uściślij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"cóż ,żeby osiągnąć "karierę" trzeba być zimna suką" - jak suką, to tylko psa jej potrzeba :D A najlepiej reproduktora, takiego z medalami i nagrodami. Na innego (czyt. skundlonego przeciętniaka) to-to nie spojrzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam tak samo jak ty..
Lady_of_Shalott "Lady_of_Shalott - Edison też miał takiego nauczyciela jak ty. Na szczęście uciekł z tej szkoły. Inaczej nigdy byśmy o nim nie usłyszeli" - a skąd wiesz?" Skoro Ty wiesz, że autorka to zarozumiała idiotka.. To zabijanie ambicji. Gdyby tak powtarzać jej codziennie, to da swoje skutki. Tak nauczyciel mówił także Edisonowi. Miał same pały. Na szczęście nie dał sobie wmówić, że do niczego się nie nadaje. To jego wygrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze, że jesteś ambitna
mam dla Ciebie ambitne zadanie. poszukaj bardzo DObRZE płatnej pracy, w ktorej bedziesz zajmowala sie tym, co jest Twoja pasja. przejdz na swoje, utrzymuj sie sama, calkowice:) rodzie tym razem na pewno docenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manijka
Mam tak samo jak ty - jesteś skrzywdzoną dziewczyną i bardzo emocjonalnie podchodzisz do tej sprawy, ale zrozum, że nikt nikomu nie narzuca, jak ma żyć. Czy ktoś każe mieć autorce dwójkę dzieci z pierwszym z brzegu facetem? To chyba Ty myślisz schematami, skoro wg Ciebie to jest właśnie treść, jaką próbujemy przekazać autorce. Może i jest jakoś utalentowana, ale tego nie jesteśmy w stanie zweryfikować, natomiast widać na pierwszy rzut oka, że jest egzaltowana, niedojrzała, wywyższa się nad innych. Tak czytam Was i wydaje mi się, że macie jakieś problemy do rozwiązania. Isobel napisała, że bez ciągłej aktywności nie czuje się potrzebna. Może to jest klucz do jej nadaktywności. Może podświadomie czuje się właśnie gorsza od innych i uznała, że musi to nadrobić jakimiś osiągnięciami większymi niż pozostali. Kłopot w tym, że obrała niewłaściwą drogę, bo mrzonki nie znajdą u nikogo uznania. I błagam, nie porównujcie się do Edisona :D Wiecie, ile Wam do niego brakuje? A znacie powiedzenie, że 1% to geniusz, a reszta to ciężka praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
autorko, czy przypadkiem zakładając ten temat nie oczekiwałaś pochwał swego postępowania i potwierdzenia słuszności swoich rozterek? a może poprzez ten temat chciałaś sama utwierdzić się w przekonaniu jaka jesteś wartościowa? Osoba pewna siebie i swoich ambicji nie udowadnia w każdym poście swojej nietuzinkowości z prostej przyczyny- ona po prostu o tym wie a ty chyba sama próbujesz dopiero w to uwierzyć wykłócając się z innymi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coz, ja mam podobny problem. Od kilku lat mieszkam zagranica, mam stala prace, swoje mieszkanie i chore ambicje aby byc kims wazniejszym. Moj narzeczony powtarza mi non stop, ze powinnam doceniac to ze mam co jesc, ze mam gdzie mieszkac i ze jestem zdrowa. A ja nie moge przestac myslec ze stac mnie na cos lepszego, ze jestem w stanie osiagnac cos wiecej. Chcialabym miec juz dziecko ale z drugiej strony wiem, ze musialabym poswiecic swoj czas i swoje plany. Ciagla mysl ze cos mi ucieka jest dolujaca i nie potrafie korzystac z zycia w pelni. Mam wrazenie ze pogon za kariera i pieniedzmi zaczela mnie przerastac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam tak samo jak ty..
Lady_of_Shalott - to wy na tych studiach nie mieliście podstaw psychologii? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam tak samo jak ty..
Lady_of_Shalott Mam tak samo jak ty - Boże, jaka ty jesteś nieszczęśliwa Żal mi ciebie z całego serca, biedactwo..." Nie wątpię. W końcu w foremkę mnie zamknąć nie da rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż ,żeby osiągnąć "karierę" trzeba być zimna suką" - jak suką, to tylko psa jej potrzeba A najlepiej reproduktora, takiego z medalami i nagrodami. Na innego (czyt. skundlonego przeciętniaka) to-to nie spojrzy karierowiczki nie spoglądają na przeciętniaków...chyba ze do zabawienia się chwilowego lub wypełniacza czasu...one chcą psów na stanowiskach i z władzą , oni sprawiają , że adrenalina rośnie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A znacie powiedzenie, że 1% to geniusz, a reszta to ciężka praca?" - otóż to :) Gram na fortepianie od trzeciego roku życia. Słuch absolutny sprezentowała mi Matka Natura, ale to, że gram na fortepianie Chopina, Bacha i Beethovena, zawdzięczam samozaparciu i ciężkiej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×