Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znerwicowana25

musze pracowac w fabryce,po studiach med.:((pomozcie mi sie nie zalamac..

Polecane posty

Gość znerwicowana25
imo..a skad wiesz ze bede miala za co zyc?? to ze on ma kase nie znaczy ze ja tez ja mam...pozniej beda wygadywania...dziewczyny ja szukam..roznosze cv wysylam maile chodze do job center...staram sie..nie siedze z zaloznymi rekami jakby sie moglo wydawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paryżanka:(
wiec na brak kasy nie narzekacie, tyle dobrze, a kim on dla Ciebie jest dokladniej, bo mi nie odp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co sie meczysz w tej anglii z chlopakiem ktory ewidentnie szuka losia,a nie zony...a w polsce pracy nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13246
"imo..a skad wiesz ze bede miala za co zyc" To co ty tam w tej fabryce robisz? Pracujesz charytatywnie? Nie płacą Ci? Czy płacą w naturze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina:*
Nie martw się-ja przez trzy lata pracowałam w fabryce tylko, że wtedy miałam wykształcenie podstawowe. Jakiś rok temu zrobiłam eksternistycznie szkołę średnią i zdałam maturę (2, 2, 3).Teraz pracuję jako sekretarka w biurze nieruchomości i zarabiam wystarczająco dużo, żeby nie musieć wyjeżdżać za granicę. Jednak zazdroszczę Ci, bo pewnie ładnie pod szlifowałaś tam swój angielski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holka <333333
Ja robię loda, lubię to i wcale nie musiałam się do tego uczyć. dobże zarabiam i tez mieszkam w angli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywistość jest inna
Autorko, wiem o czym piszesz. I powiem Ci co wykańcza Cie psychicznie. Sama Anglia!!! Byłam tam pare lat i pomimo iż pracowałam w biurze, nie dawałam rady z bezczelnościa i brakiem skrupułów angolii. Miałam mnóstwo znajomych którzy pracowali w fabrykach, marketach, restauracjach itd. I tak jak jest ok na parę miesięcy tak później bycie tak wyzyskiwanym stanowi problem. Na twoim miejscu zostawiłabym chłopaka i pomyślała o sobie. Wróć do polski tu odrzyjesz, żyje się ciężko ale będziesz u sieibie, zaczniesz pracować w zawodzie. Mimo iż na początku będą to niewielkie pieniądze ale odzyskasz siły psychiczne bo tam sie wykończysz uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×