Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Daga Dyry.

Dostałam w spadku 50tys.zł.Co dalej?

Polecane posty

Gość Daga Dyry.

Dostałam spory spadek , nawet sie go nie spodziewałam , bo to ktoś z dosć dalekiej rodziny. Mam 23 lata i nie za bardzo wiem co robić z tymi pieniędzmi , normalnie ledwo wiążę koniec z koncem , można powiedzieć że mój dobytek miesci sie w jednej walizce , jestem zaniedbana , nie mam ubran nawet fajnych , nigdzie nie bywam, studiuję a tu taki zastrzyk. Jak byście wykorzystali te pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszy w zupie
zakop w ogródku bo banki to złodzieje! nie dawaj poznać że masz kapuste bo ci ja ktos kiwnie... porostu udawaj że nic się nie zmieniło... nie ufaj nikomu! nie chwal sie i nie pokazuj że masz choćby odrobinke lepiej jak przed otrzymaniem spadku! dobrze ci radze! i uważaj najbardziej na teściową! może ci odebrać pieniadze zwłaszcza jak ma na imie mariola!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważna sprawa
masz pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powieem tak!
Zrób prawo jazdy,kup samochodzik,resztę na lokatę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważna sprawa
ja zainwestowałabym w pracę - byc może w rozkręcenie swojej firmy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daga Dyry.
Studiuje dziennie ,wiec nie pracuje ,ale czasami sobie dorabiam w weekendy i w wakacje za granicą głównie. Mimo to nie miałam nigdy na nic kasy , bo rodzice sie rozwiedli , podzielili wszystko miedzy siebie..wiadomo jak to jest. Miałam tyle marzen , chciałam zawsze podróżować , zapisać sie na kursy językowe , kupić troche ciuchów , bo wiecznie wyglądam jak biedaczka i nie mam w czym chodzić:O Jestem w szoku ,że ta kasa sie pojawi.. w sumie powinnam ją dostać za jakies 2 tygodnie, najśmieszniejsze jest to że już zalegam z opłatami za mieszkanie i w sumie moga mnie wyrzucic nawet a teraz bede miała z tym spokój. Nie chce zmarnować tych pieniedzy ,ale nie chce tez zbierac na czarna godzine , bo mam dosyc odmawiania sobie wszystkiego. Kto sobie całe zycie musiał odmawiac ten zrozumie jak to jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manijka
Ja bym zrobiła tak: - odłożyła jakieś 20-30 tys. na lokatę, niech sobie procencik rośnie, będzie na czarną godzinę - pozostałe kilkanaście tysięcy przeznaczyła na codzienne życie, zakupy, jedzenie, starczy tego na jakiś rok - no i najlepsze na koniec: wzięłabym jakieś 4 tysie i obkupiła się ciuchami od stóp do głów, wszystko: bielizna, buty, biżuteria, sukienki, bluzeczkie ehhh... Może to niezbyt mądre, ale ja bym tak zrobiła. A moja siostra rozkręcałaby np. swoją firmę, 50 tys. to tak akurat na ładny początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paryżanka:(
a czemu akurat imie Mariola?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja myślee że
to co napisała manijka to fajna rada taka na zasadzie że i wilk syty i owca cała w sensie tego co potrzebujesz. A tak z ciekawości co to za firmę otworzyła koleżanka ? w sensie jaką działalność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważna sprawa
powiem ci tak: 50 tysiecy to dużo, ale ....tak naprawdę to mało:D, więc nie spodziewaj się jakiejś rewolucji w swoim życiu:D popłać zaległości , kup sobie porządny ciuch,buty, płaszcz,torebkę a resztę -pomyśl co chcesz, będziesz robić po studiach -coś zgodnie z ich kierunkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniarka 88
ja bym zrobiła tak jak manijka- 40-45 tys odłożyć na lokatę- żeby sobie były i się nie marnowały a za resztę bym zaszalała- pospłacać wszystko i zainwestować w siebie- new garderoba fryzjer, jakiś kurs. W końcu coś się od życia należy prawda? Zrób sobie prezent:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończ studia
i jedz do USA i tam zostań , będziesz miała kasę na początek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhahhaa
wsadz to na lokate na czarna godzine, zyj jak zylas dawniej. Jak zaczniesz wydawac ta kase to ani sie obrucisz juz jej nie bedzie :) Ja moze nie dostalem spadku ale kiedys zarobilem w przeciagu krotkiego czasu bardzo duzo forsy. A wczesniej nie mialem prawie nic. Oj ilu ja przyjaciol wtedy mialem :D no ale coz forsa sie skonczyla i pozostal tylko zal ze nie wykorzystalem jej inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważna sprawa
dhahhaa - a co bys teraz z nią zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daga Dyry.
Właśnie to wcale nie tak dużo jak sie wydaje ,ale z drugiej strony nigdy nie miałam nawet wolnego tysiąca na swoje wydatki ;) Chyba tylko po 18nastce jakies 500zł i tez nie wiedziałam co z tym robić :D Muszę kupić laptopa , bo mój juz ledwo zipie , spłacić dług ... Cieszę sie na te zakupy jak dziecko :D Zawsze omijałam fajne sklepy , zawsze w tych najtanszych albo lumpeksach sie ubierałam :O Teraz przynajmniej kupie sobie jakiś fajny żakiet , buty itp. na egzaminy , rozmowy o prace itp. bo zawsze kombinowałam jak mogłam w co sie ubrac na takie okazje a to wazne przeciez jak sie wyglada.. W koncu wyjde ze znajomymi bez wstydu.. A co do lokaty to jaką macie na mysli? Opłaca sie załozyc normalną w banku? Słyszałam ,że nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhahhaa
Wlasnie to co ci radze, trzymal w banku jako wlasne zabezpieczenie a sam bym dzialal dalej. Jestem przedsiebiorczy ale niektorych decyzji nie mozna podjac bojac sie o to ze za miesiac nie bedzie sie mialo na chleb. A jak masz taka kase schowana to mozesz np. zaryzykowac zmiane pracy na niby lepsza, postawic sie szefowi o podwyzke i tym podobne, bardziej ryzykowne przedsiewziecia bez obawy ze nie bedziesz miala co jesc, ale nie ruszac tej kasy do ostatetcznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważna sprawa
co do lokat , hmmmm...., to jest tak ,że szybciej starcisz niż zyskasz:D ten ich procent w skali roku co ci dopisza to tyle co pokryje podwyżki towarów codziennego użytku:D ot zysk taki ,że nie strata tego co włożysz na lokate.:D akcje - różnie z nimi bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmlwi
ja bym odlozyla przynajmniej 40000 10000 na przebimbanie to i tak duzo esli nie boisz sie ryzyka, to zamiast lokate polecam akcje (albo podzielic - czesc kasy tu, czesc tu), ja na akcjach zarobilam troche ostatnio... jest tez cos posredniego: bardziej korzystne niz lokata, a mniej ryzykowne niz akcje, ale nie pamietam jak sie nazywa (nie chodzi mi o obligacje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhahhaa
i oczwiscie nikomu sie nie chwal ze masz te pieniadze, zaraz sie dowiesz ilu twoich znajomych jest w strasznej potrzebie ze musisz im pozyczyc o ile masz ludzkie uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhahhaa
Moze zamiast lokaty lepiej kupic ziemie, w dobrym miejscu napewno sie zwroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważna sprawa
kup teraz to co ci potrzeba a więc jak pisałaś : laptop,ciuchy - to też w pewnym sensie inwestycja :D,spłać długi, wyjedz gdzieś do spa,wypocznij i uświadom sobie ,że gdybyś tych pieniędzy nie dostała ........:D . były i niema:D jakby ich wcale nie było:D, ale jednak jakby coś lepiej ci sie zrobiło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daga Dyry.
Wiadomo , nikt nie wie o tym...:) Poza tym ludzie tez sa dziwny , moje koleżanki dostaja od rodziców jakis 1300zł miesiecznie i więcej i tego nie licza a ja żyje w sumie za minimum , teraz mi sie udało troche kasy dostac i pewnie bym miała przerąbane w towarzystwie.. Wiem , bo rozmawiałam z jedna kolezanką o tym , przyjaciółką , myslałam ze zrozumie ,ale pierwsze słowa były takie ,ze teraz to powinnam urzadzic wielka impreze na poziomie :O Przykre to troche.. Jakby tak przeliczyc całe studia to oni dostaja jednak wiecej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za ciebie...;/
tez bym sie starala 2/3 co najmniej odlozyc do banku az ci przyjdzie lepszy pomysl co z nimi zrobic. oczywiscie ciuchy itd - nalezy ci sie cos i spoko z 5 tysiecy na zadbanie -mozesz poswiecic popieram prawko, kurs jezykowy, dobre wakacje- w 12 tys powinnas sie zmiescic, reszte zachowac byla taka lokata chyba balcerowicza w pko bp nieopodatkowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpakuj na lokatę
a potem pomyśl o lepszej inwestycji. Najlepiej w nieruchomości - 50 tys. nie starczy na mieszkanie, ale stanowi już wkład własny. Albo zainwestuj w obligacje: dla osoby, która nie bardzo się zna na inwestycjach, to dobra porada, bo na pewno na tym nie stracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ekonomistka;p
odprowadz najpierw podatek od spadku;) ja bym zostawila sobie z 10 tys na biezace sprawy, a reszta..lokata Bo nie zainwestujesz w nic innego, bo to za mało pieniędzy;/ A tak, to niech sobie leżą na procent..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daga Dyry.
Dziękuje wszystkim za wypowiedzi:) Podatek od spadku na szczęście już jest załatwiony , tyle dostaję "do ręki" ;) Chciałabym coś wreszcie zmienic w moim życiu..wiem,że to nie jest jakaś wielka kwota i świat nie padnie u moich stóp ;) ,ale dla kogoś takiego jak ja to naprawdę dużo.. Teraz nawet na jedzeniu musze oszczedzać a to już jest dość dołujące , zaczęłam popadać w jakas depreche straszną a tu proszę :) Jednak warto mieć nadzieje , nigdy nic nie wiadomo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×