Od miesiąca jestem 'na diecie' i nie widze rezultatow :(

jem mniej, cwicze wiecej, oczywiscie zle nawyki wykorzenione i nic nie widac :( trace motywacje przez to :(

Nie poddawaj się! Ja też w tamtym roku się odchudzałam i myślałam że moje ćwiczenia nie dają żadnych rezultatów, a tak naprawdę zobaczyłam je dopiero później :) Na jakiej diecie jesteś?

nie lubie slowa dieta. to nie jest nic konretnego- 5 posilkow dziennie o zmniejszonej kalorycznosci na pewno niz dzienne zapotrzebowanie + cwiczenia. ale chyba ze mna cos nie tak- myslalam ze 4 kg pojda najwyzej a tu moze 1 kg. mam wage dosyc zle wskazujaca wiec i tutaj zonk w orientowaniu sie ile tak naprawde waze :/ jak widze ile schudlas z 57 na 51 tj 6 kg w trakcie 19 dni- niecałe 3 tygodnie. co Ty zrobiłaś że tak jest. Ja jestem od 1 stycznia i wazylam 65 a teraz zapewne 64 :( co jest nie tak?

nie wiedziałam ze tutaj tez sa poszywy :)

Mogę Ci podać przykładowy jadłospis na jeden dzień, tak to u mnie mniej-więcej wygląda: Śniadanie - Jogurt naturalny z płatkami bez cukru np. Fitella Diet Drugie śniadanie - owoce, tj. jabłka i mandarynki. Pyszne, małokaloryczne Obiad - Zupa, np. ogórkowa Hortex. Sycąca, bardzo mało kcal. Ew. jakieś mięso, sałatka. Kolacja - Pełnoziarniste pieczywo z wędliną i warzywami Między posiłkami jogurty naturalne, czasami nawet serki typu Danio Dużo wody, zielona herbata bez cukru oczywiście. Dużo ruchu - skakanka, ćwiczenia rozciągające, brzuszki, z domu wychodzę wcześniej i zamiast autobusem idę na nogach, ogólnie duża aktywność fizyczna Nic więcej..

no kurde robie to samo. moj przykladowy jadlospis na dzis: sniadanie: 1 bułka grahamka, 2 plastry chudej szynki, mały pomidor, poł szklanki mleka 2%, II sniadanie: jogurt owocowy i 3 łyżki otreb obiad: 3 male kawalki gotowanej piersi z kurczaka, 3 lyzki kaszy, 4 lyzki mieszanka groszek+marchewka przekaska: 2 jabłka kolacja - 150 gram twarogu poltlustego przeciez to zle nie wyglada chyba. i do 40 min codzinnej gimnatsyki, do 20 min skakanki i co drugi wieczor dlugie spacery. gdzie robie blad?

i jeszcze zaczelam tydzien od Ciebie! :)

Ty naprawdę dobrze dzielisz posiłki i między naszymi dietami nie ma wielkiej różnicy. Może powinnaś iść do dietetyka? Bo Twój organizm dziwnie reaguje, 1 kg? hmm.. może faktycznie coś z tą wagą nie tak ?

albo moze kupie wage? w sumie czuje sie bardziej lekko to wiadomo ale nie zeby czuc sie o 5 kg lzejsza :/ wiesz jaka jestem sfrustrowana, az bym sie rzuciła na czekolade z tej irytacji.

To dziwne, jezeli rzeczywiscie tylko 1 kg schudłas... Zważ się rno bez sniadania i nago. Moze to rzeczywiscie ta waga... Ja od ponad 3 tygodni jestem na takiej samej diecie jak Ty, dodatkowo nic nie ćwiczyłam i poleciało 5,5 kh w mniej niz miesiąc... a jadłam czasami słodycze, ziemniaki, pyzy, pizze, alkohol... Dziwne- moze masz cos nie tak z przemiana materii?

Głupota podszywaczy mnie dobija :)

Zależy też jak poprzednio się odżywiałaś? Jak bardzo zmieniłaś swoją dietę. I moje pytanie czy masz problemy z zaparciami i co ile czasu się wypróżniasz. Jesz otręby, więc problemu być nie powinno. Zrób takie sobie dwa dni, w których przetwarzała kasza gryczana zwykła najlepiej, ale prażona też może być. Bardzo przeczyści Ci to jelita i może coś się wtedy ruszy. Ogólnie twaróg na kolację nie jest zbyt dobrym wyborem. Ale jak już się uparcie chcesz to kup chudy, a nie pół tłusty. Możesz dodać do chudego trochę mleka oczywiście jak najbardziej chudego i będzie ok :)

witaj.chce ci tylko powiedziec ze jesli cwiczysz to waga nie bedzie tak szybko spadac bo wyrabiaja sie miesnie a one sporo waza.nie martw sie tym malym ubytkiem wagi bo napewno twoje cialo sie znacznie poprawilo.

to tłuszcz zamieni sie w miesnie i bede miesniowa masa o wielkosci slonia? poprawilo sie- to widac, ale nieduzo.

tluszcz sie spala,a miesnie buduja.poczytaj o rodzajach cwiczen tlenowe aerobowe.waga spadnie ale wolniej..

to moze cwiczyc co drugi dzien? albo w jeden dzien 40 min gimnastyki a w drugi dzien 20 min skakanki?

justka, zaczelam wczesniej od Ciebie i co...:( kurde...

czyli wniosek z tego ze przez cwiczenia chudne wolniej i oplacaloby sie nie cwiczyc?

nie wiem co mam ci doradzic ja nie cwicze i waga spada.jestem na diecie dukana ktora naprawde polecam.wydaje mi sie ze lepiej zmierz sobie obwody i sprawdzaj czy w cm ubywa w pasie,biodrach udach.mysle ze to nawet wazniejsze niz spadek wagi.byc moze twoja waga szwankuje.

nie, skakanka i gimnastyka w jeden dzien odpada; w tym tygodniu sprobuje: jeden dzien gimnastyka 30 min, drugiego dnia skakanka 15 min, i tak na przemian. skakanke wlaczylam bo chciałam sie pozbyc boczkow no ale coz :/ co do Twojej diety, z całym szacunkiem, ale ja nie lubie bawić się coś takiego.

nikt nie ma rady?

Ja mam: ćwicz i nie przestawaj robić tego co teraz! Oglądałam ostatnio program w którym dziewczyna miała dietę połączoną z ćwiczeniami i mimo tego że schudła tylko 1 kg, w pasie straciła 7 cm i to nie jedyne miejsce w którym jej ubyło cm więc nie sugeruj się wagą, ważniejsze jest to co widać, bo możesz mieć super wyglądające ciało a wtedy kg nie będą ważne albo mało ważyć a niewiele lepiej wyglądać. powodzenia !!!! :)

No, może moje ciało nabrało trochę "ogłady" ale to wszystko :( wiecie jakie to zniechecajace ...

ja nie moge pochwalic sie takimi wynikami, nie wiem gdzie jest błąd. ale postanowiłam że od jutra co drugi dzien co innego. raz gimnastyka ok 30-40 min, drugiego dnia 15- 20 min skakanki i tyle.

Wiem bo miałam tak w wakacje:) a po wakacjach patrzę na zdjęcia z przed roku, i dopiero wtedy zauważyłam, jak się zmieniłam - na lepsze ofc. po prostu efektów nie zobaczysz z dnia na dzien, nawet z tygodnia na tydzien :) nie łam się kochana, trzymam kciuki za Ciebie !!!!

no ale z tego co widze teraz tak nie masz...i ladnie Ci waga spada... gratuluje mimo wszystko :)

dziekuje :) szczerze mowiac jak ostatnio zaczęłam ćwiczyc to waga tez mi snaęła i stoi juz z 4 dzien wiec głowa do góry:) może np. zrób sobie zdjęcia w stroju kąpielowym i porównaj ze zdjęciami które zrobisz za miesiąc? jeśli dalej będziesz ćwiczyć to rezultaty masz gwarantowane. (ja tez tak zamierzam zrobic) ;)

ale wiesz o co chodzi, Ty widzisz liczby i to jest motywacja, a ja nie widze nic...ale ciesze sie z jednego, ze nie rzucilam sie przez to na czekolade, ale przyjelam to "na klate" i dalej bede kontynuowac to...poza tym ze nie ma dobrych wynikow to przynajmniej samopoczucie mam ok przez zdrowe nawyki i cwiczenia.

no to najważniejsze :)

prawie- najwazniejsze to dojsc do 55 kg ;) w takim tempie to moze za rok dojde.