Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OnaMówiDość

Ty chuju...

Polecane posty

Gość OnaMówiDość

Nienawidzę Cię, zmarnowałeś mi 4 lata... nic nie robiąc nawet manipulujesz moim życiem, pojawiasz się zawsze, kiedy zaczyna mi się układać, kiedy już zaczynam zapominać... ja rzucam wszystko... bo myślę sobie "może w końcu poszedł po rozum do głowy, w końcu nam się uda", bo przecież mówisz, że kochasz. Nie odzywaj się do mnie już nigdy. Nie chcę Cię już więcej widzieć. Jestem zakłamanym skurwielem. Od dzisiaj będę silna. Konsekwentna. Odezwiesz się, a ja to zignoruję... Ile można? Ja już powiedziałam dość. Żegnaj i baw się dobrze, bo przecież Tobie wiele do szczęścia nie potrzeba. Jesteś płytkim ignorantem. Zadufanym w sobie dupkiem. Nie cierpię Cię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A K I M A
AHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) jestem z Tobą :) daj nam wszystkim kobitkom tyle siły ile Ty masz w sobie teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knurkordek
czy on już o tym wie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
Napędzam się w ten sposób... jestem wzrokowcem, jak sobie napiszę, to łatwiej wejdzie mi do głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
Nie i nie dowie się... zniknę bez słowa. Taka moja mała zemsta za 4 zmarnowane lata. Położyłam przez niego związek... bo nie umiałam się zaangażować, a ten facet był wspaniałym człowiekiem. Zawsze mnie ciągnęło do niego, do tego skończonego chuja. Był moim pierwszym facetem, pierwszym, którego kochałam... może dlatego to takie silne... ale nie mogę być dla niego zapychaczem... kiedy nic mu się nie udaje... przypomina sobie o mnie... kiedy zbiera mu się na sentymentalne chwile ma mnie pod ręką... koniec z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knurkordek
jasne, już wszystko zrozumiałem, kobieta potrzebuje adrenaliny :) to jeszcze tu dodaj , że już nigdy w życiu z żadnym i GOTT MIT UNS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
muszę usunąć fb, żeby go nie oglądać... zmienić numer gg... usunąć nk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
nie z żadnym...nie z TYM... znajdę sobie miłego, dobrego, wrażliwego pana, który będzie kochał mnie a ja jego... a o tamtym myśleć już nie będę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
Mam ochotę przeklinać, rzucać talerzami... jestem taka wściekła... zasługuję na więcej niż czekanie na niego... na kogoś, kto będzie mnie szanował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
Tak bardzo Cię nienawidzę... Chciałabym wyjechać... ale muszę skończyć studia... cholera... wracam do domu do swojego miasta, on tam jest... wracam na studia... on też tu studiuje... ale kończy już... mam nadzieję, że skończy i spierdoli z Polski raz na zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knurkordek
ale pomyśl na spokojnie, skoro odszedł to masz już wolne a talerzem zawsze możesz rzucić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
czemu tacy skurwiele chodzą po świecie? tak naprawdę nie ma w nim nic dobrego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
Wlewam sobie srakę do ryja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
nie odszedł... ja go zostawiłam 4 lata temu... od tamtej pory mamy neverending story... on co jakiś czas się odzywa, że go olśniło... i że wcześniej powinien był się bardziej o mnie starać... po tygodniu jak już mi okowy puszczają... jemu coś odbija... i to wszystko się rozchodzi po kościach... na 3-4-5 miesięcy... i tak w koło macieju... ile można? chcę czegoś trwałego, bezpiecznego... prawdziwego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzZZZZzzzZZZo
Życzę wytrwania w swoich postanowieniach, ale znając życie, gdy tylko sie odezwie, polecisz do niego z podkulonym ogonem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
boję się tego... jak ćma do ognia... tak ciągnie... ale kurwa, żeby chociaż miało do czego ciągnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkobieta na forummm
Autorko skąd ja to znam......wiem co przezywasz,te skurwiele zawsze sie pojawiają wtedy kiedy nam sie układa,wtedy jak juz sie pogodzimy z tym itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkobieta na forummm
Jak ja tego chuja nienawidzę.!!!kurwa moze mi ulży.!!!!!!(sorki że na Twoim topiku)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
a wyżyj się... może Ci ulży chociaż :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMówiDość
usunęłam archiwum rozmów z nim, jego zdjęcia i numer z gg... nie będzie kusiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×