Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ErnoErno

Implantacja zarodka - jakie miałyście objawy???????????

Polecane posty

Gość Zosia z wawy
malinka Dziękuje za pocieszenie ale sama wiesz jak to jest z ciążą w tak młodym wieku .Nawet jak się wszystko ułoży to lekko nie jest . Chciałabym studiować i nie robić sobie żadnej przerwy ale czy to możliwe ? Jak na razie mam nadzieję , że to nie ciążą .Teraz czekam na @, która powinna sie pojawić 20 maja. A czy jak bym zrobiła dzisiaj beta to wynik byłby już wiarygodny ? Do tego 20 osiwieję chyba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia z wawy wydaje mi się że za wcześnie po co sobie humor psuć Annaanna84 mam nadzieję że wszystko ok:) Ja mam jeszcze trochę czasu ale mierząc temp to nawet nie będę musiała robić testu jak mi spadnie znaczy, że okres;/ A jak już wspominałam ten cykl był dziwny i raczej nic z tego nie będzie:) W każdym razie liczę że Wam się uda i liczę na wskazówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia, co do beta hcg to nie wiem.. a 5 dni szybko minie, zobaczysz. Dziewczyny, ostatnio co dzień widzę bobasy w wózkach i marzę o tym, żeby takiego jednego mieć. :) Zauważam też dużo pań z brzuszkami. Fajnie by było zobaczyć: II

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka86 co do objawów ja naprawdę głupieje, w zeszłym cyklu naprawdę już myślałam, ze się udało, miałam nawet niewielkie plamienie, miałam kłucia i nawet mega plaski brzuch przed okresem a zawsze mam jak balon i nic;/ Nawet myślałam że to może i była ciąża biochemiczna:/ Test robiłam ale tydzień przed @ był negatywny a później to już nie chciałam robić. Teraz też mam jakieś kłucia ale chyba za mało czasu obserwuję organizm 3 mc więc ciężko stwierdzić co jest normą a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tantum, ja też jakby czuję, że to jeszcze nie ten cykl starań,ale nikt mi nie zabroni pomarzyć, że to już :) i Ty też się nie zniechęcaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, niestety moja beta nie rośnie jak trzeba z 23.97 po 48 godzinach zrobiło się tylko 33,54, a progesteron spadł z 7,54 na 3,45 pomimo że biorę duphaston. Dzwoniłam do lekarza i podejrzewa ciążę biochemiczną... Mam się zgłosić na USG w poniedziałek i będziemy szukać czy coś się pokaże, jak nie to jeszcze następny poniedziałek nam zostaje... Ja na razie nie przyjmuję do wiadomości tej informacji! Czuję się w ciąży i mam nadzieje że fasolka weźmie się w garść i pokaże mi ładną betę i progesteron... Ostatnie dni kosztowały mnie dużo stresu i łez... Nie tak sobie wyobrażałam początek ciąży... Teraz nie dopuszczam nawet myśli że będzie źle! MUSI BYĆ DOBRZE!!! Myślę o Was dziewczyny i o waszych dwóch kreseczkach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaAnna84 jesteśmy z Tobą! Ja się nie znam na tych normach i chyba nie chcę. Trzymam kciuki żeby się udało! Musisz odpoczywać i się nie stresować bo to nie pomoże a zaszkodzi. Jesteśmy narażone na takie stresy bo bardzo chcemy i obserwujemy i testujemy normalnie jak się nie planuje kobiety dowiadują się później i omija je ten stres . Mam nadzieję że będzie dobrze odpoczywaj! Uściski!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci Tantum, czekam na wiadomości od Was oczywiści tylko dobre dwukreseczkowe :) Ja staram się myśleć tylko pozytywnie! Nie dopuszczam innej myśli do siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annaanna84 kibicujemy Tobie i maleństwu! A u mnie typowe objawy pmsowe od dziś: drażliwość, zatrzymywanie wody. Tylko piersi nie bolą. A w okolicach jajników coś na jakiś czas pobolewa i przestaje. Ale chyba przewiałam tyłek, i stąd to. 7, 8 dni do @... lub do testu (opcja mniej prawdopodobna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kobietki bardzo serdecznie. Wydaje mi sie ze moge byc w ciazy poniewaz juz drugi dzien spoznia mi sie okres, kochalam sie ze swoich chlopakiem w dni plodne wiec jest to prawdopodobne. Moj chlopak bardzo by sie ucieszyl z dziecka ja natomiast mam mieszane uczucia. I sama nie wiem czy bylo by dobrze czy zle. Jakis czas temu marzylam o dziecku ale w tej chwili juz mialam inne plany. Zastanawiam sie kiedy mogla bym zrobic test tak aby byl na sto procent juz wiarygodny. Nie chce robic kilka testow wiec chyba jeszcze poczekam a moze przyjdzie ten okres. No a jesli nie to juz pozostanie mi pokochac przyszle malenstwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczzynka32
no to jak dziewczyny kiedy testujemy ? ja chyba w niedziele jak@ nie przyjdzie ;-) oj bardzo jestem ciekawa ale i tez sie boje ze marzenia sie rozwieja. a co do pytania kiedy najlepiej te

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniczzynka32
czerwonawisienka najlepiej to chyba testowac dzien po spodziewanej @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, u mnie bez zmian. żadnych specjalnych objawów nie mam i ciężko mi coś wyczuć. Co jakiś czas tylko brzuch pobolewa i kłucie w różnych okolicach macicy. Tak poza tym to tak okresowo się czuję, więc już sama nie wiem, czy coś z tego będzie. Annaanna84, przykro mi, że nie możesz się w pełni cieszyć z maleństwa. Ale tak to już niestety jest, ze zawsze jak z jednej strony jest wszystko ok to z drugiej się psuje. Trzeba być dobrej myśli:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostewcia
Witajcie starające się. Długo mnie nie było bo jestem w Polsce na urlopie ale jak mogę to zaglądam do was. Mam dobre wieści, wczoraj wyszedł mi pozytywny test ciążowy. Już myślałam, że nic z tego nie będzie bo nie czułam od samego początku, że coś się dzieje a tu niespodzianka. W poprzedniej ciąży to już ok 5 dni po zapłodnieniu zaczęłam czuć się senna, rozdrażniona, potem zaczęły się zawroty głowy a przed spodziewaną straszny ból piersi. Tamtą ciążę straciłam w marcu w 5 tyg. Kolejny cykl był jakiś dziwny bo już ok 8 dni przed okresem dostałam brązowych plamień a potem normalnie okres. W kolejnym cyklu oczywiście próbowaliśmy i się udało. Wczoraj miałam dostać okres ale nie dostałam. Miałam jeden test ciążowy, wstałam rano i go zrobiłam, wyszły dwie kreseczki. Potem pojechałam zrobić sobie bete i progesteron, dziś odbiorę wyniki to wam napiszę jak wyszły. Wiecie co mi dało do myślenia w tym cyklu? od tygodnia miałam ochotę na słone, nawet jadłam kanapki z pomidorem i z cebulą do tego sporo je posoliłam a normalnie to jem bez soli i w mojej diecie mało jej używam. Z innych objawów to nie zauważyłam prawie nic. Czuję się dobrze, trochę pobolewa mnie podbrzusze ale niewiele oraz delikatnie mi piersi nabrzmiały (nie bolą). Moje drogie z jednej strony bardzo się cieszę ale z drugiej staram się być opanowana i kontrolować emocje bo po poprzednim doświadczeniu nie chcę mieć potem przykrej niespodzianki. Wczoraj byłam u ginekologa i powiedział, że wygląd szyjki macicy wskazuje na ciąże, nabrzmiałe piersi też, oraz na usg znalazł jakąś kropkę w macicy i powiedział, że to prawdopodobnie jest zagnieżdżenie. Na koniec maja mam się zgłosić na usg aby sprawdzić czy już coś widać i czy będzie słychać serduszko. Wiem, że jak usłyszę serduszko to trochę odetchnę. Trzymajcie się ciepło, zajrzę do was wieczorem. W sobotę wracam do Włoch więc będę pisała częściej. Papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy że i nam z czasem się uda, trzeba tylko być cierpliwym... A u mnie pobolewanie brzucha już typowo przedokresowe, brak śluzu i brak bólu piersi (nie są też wrażliwe ani powiększone). Podejrzewam, że to krótki cykl i że @ przyjdzie szybciej. Ale może następnym razem się uda.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym, żeby te bóle były objawem ciąży, ale niestety mam tą świadomość, że przytulania było bardzo malutko, tak naprawdę tylko ze 2 razy w okresie owulacji(chociaż co do tego nie mam żadnej pewności). W ogóle to jakaś taka płaczliwa jestem ostatnio... Boję się, że zobaczę tylko jedną kreskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie koleżanki! Czytam was jakiś czas, a sytuacje mam taką, że muszę z kimś o tym pogadać. Staram się z mym Małżem o potomstwo 2 miesiąc i jak to na początku bywa przy pierwszej próbie miałam wszystkie możliwe oznaki ciążowe, oczywiście okres jak w zegarku:) Za to teraz obiecałam sobie nic nie obserwować i nawet mi się to udawało, do wczoraj... Termin @ mam na sobotę/niedzielę, jak zawsze na 3 dni przed, czyli we środę zaczęły się plamienia wiec okres lada dzień i koniec oczekiwań... Tylko że wczoraj plamienia przybrały bardzo ciemny, prawie czarny, kolor i zaczęło mnie kłuć w macicy... i znowu nic nie wiadomo... masakra. Małżowi nawet nic nie mówię, bo znając jego charakter, stwierdzi że z ciążą urojona to się do psychiatry idzie ;) Także pozostało mi tylko wasze wsparcie do terminu @, mam nadzieje że mnie przyjmiecie i będę mogła wam popsioczyć na tak niefajną sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie koleżanki! Czytam was jakiś czas, a sytuacje mam taką, że muszę z kimś o tym pogadać. Staram się z mym Małżem o potomstwo 2 miesiąc i jak to na początku bywa przy pierwszej próbie miałam wszystkie możliwe oznaki ciążowe, oczywiście okres jak w zegarku:) Za to teraz obiecałam sobie nic nie obserwować i nawet mi się to udawało, do wczoraj... Termin @ mam na sobotę/niedzielę, jak zawsze na 3 dni przed, czyli we środę zaczęły się plamienia wiec okres lada dzień i koniec oczekiwań... Tylko że wczoraj plamienia przybrały bardzo ciemny, prawie czarny, kolor i zaczęło mnie kłuć w macicy... i znowu nic nie wiadomo... masakra. Małżowi nawet nic nie mówię, bo znając jego charakter, stwierdzi że z ciążą urojona to się do psychiatry idzie ;) Także pozostało mi tylko wasze wsparcie do terminu @, mam nadzieje że mnie przyjmiecie i będę mogła wam popsioczyć na tak niefajną sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisia19
myszka 125,,ja tez czekam z niecierpliwocią na @,były przytulanki w dni płodne,,,w pon bardzo kuł mnie prawy jajnik,,i teraz czekam,,zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alisia19 ty też do końca tygodnia czekasz? Ja nie mam nic przeciwko czekaniu, tylko niech moja macica przestanie wysyłać sprzeczne sygnały ;( bo albo kuje i jest dzidzia, albo plamienia i okres, a nie wszystko na raz i siedzę jak na bombie zegarowej nie wiedząc co się dziej w środku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisia19
NO zagryzlam wargi i czekam ,niechce robic testu teraz bo jak wyjdzie negatywny to sie rozczaruje,,,a ty czekasz,,, mnie boli dzis podbrzusze cale,,i niewiem co o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam cierpliwie, chociaż do niedzieli to pewnie jajko zniosę. Testu też nie robię bo się wyniku boję. Jeszcze w środę byłam nastawiona na @ i pogodzona z tą myślą a tu nadal niewiadoma jedna wielka. Mnie kuje w macicy tak dziwnie jak nigdy na zmianę z takimi skurczowo-ciągnącymi bólami jak na okres. Do gina chodziłam prywatnie, ale jak się uda zajść to mam już poleconego sprawdzonego lekarza na nfz i do niego będę chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×