znajomosc w pociagu...

poznalam fajnego kolesia w pociagu, pomogl mi z torbam i tak zaczela sie rozmowa. gadalismy przez trzy h. wkoncu zagailam o namiary na fb, przyjal zaproszenie ale nie odzywa sie. odezwac sie pierwsza? ja nic nie chce od niego, kolezenstwo by mi spasowalo.

odezwij się, zagadaj cos niezobowiązująco

ale ja nigdy nie odzywam sie pierwsza, duma, to chyba by mnie zezarlo ale z drugiej strony glupio tak jakos zaprzepascic ta znajomosc ;//

facet to bzyka kobiety, a nie sie z nimi kumpluje. tez bym olal taka dziewczyne, jak ty.

tam gadanie to nie lata 50, że facet ma się pierwszy odzywać. Zresztą, zastanów się czy faktycznie chcesz go jako kumpla, bo mi się coś wydaję, że liczysz na więcej;>

ja facetow to nie chce juz do konca swiata!!, ale fajnie by bylo z kims sie spotkac i piwa napic, tymabardziej ze kolo studiuje w tym samym miescie co ja, a tam z rozrywka to posucha. po za tym zaciekawil mnie, chyba ma nawet podobny charakter do mnie. moim zdanien jesli facet bylby zainteresowany kontynuowaniem znajomosci, chyba pierwszy by napisal, nie chce sie narzucac bo to siara;/ jeszcze se cos pomysli..