Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość domowniczka dziczka

Muszę schudnąć choćby nie wiem co !!!!

Polecane posty

Gość domowniczka dziczka

Moje ostatnie 6 lat to ciągła walka z kg... Niestety wiele bitew przegrałam i właściwie nie wiem co robić... Jak jem normalnie (ok. 1800kcal) stoje w miejscu albo tyje, jak ograniczam jedzenie to po jakimś czasie organizm się domaga pożywienia i to w taki sposób nie potrafię się opanować... Błagam pomóżcie, wszystko mi jedno jak ja poprosu muszę schudnąć... Od lat nie kupuję żadnych ubrań, bo nie widzę sensu, we wszystkim wyglądam jak koszmar. Wszystko kręci się w koło jednego, nienawidzę siebie i swojego życia, wszystko mnie złości i mam już dość !!! Jak macie jakieś sposoby, tabletki wspomagające, jakieś diety, ćwiczenia (nie chcę cudów, chcę powoli dojść do celu). Kobieta, lat 27, 158 cm i 74 kg :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkowa lady
hej.Wiem o czym mówisz.Najgorsze jest to,ze w chudnięciu najwazniejsza jest wytrwałość i systematycznzość.Napady głodu sa normalne jak jest się na diecie dlatego trzeba jeść pięć małych posiłków i można sobie wtedy pozwolić na jakąś małą przkąskę.Wszystko po to by nie doprowadzić do szłu i nie rzucac się na jedzenie.Tez tak miałam ale od kąd jem coś co 2-3 godziny(nawet bardzo małego np:4-5 migdałów)nie mam juz takich akcji i chudnę.Powoli,ale chudnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowniczka dziczka
kalinkowa lady u mnie 5 posiłków też się nie sprawdziło, już lepiej wychodzę jedząc 3 posiłki .. przechodziłam już wiele łącznie z dietetykiem (przy jego diecie przytyłam 2 kg w ciągu 2 tygodni :) )... Dieta dukana to ostatnie co robiłam i było ok. w dwa tyg. schudłam 8 kg (doszłam do 69kg) niestey musiałam przerwać, potem było mi ciężko wrócić i choć długo utrzymywałam wagę (pół roku) to po świętach nie wiadomo czemu zaczęłam na nowo tyć (po świętach!!! choć w święta też się pilnowałam).. Teraz znów chciałąm wrócić ale organizm się buntuje i na czystych białkach wymiotuję.. (nie daje nawet podjadanie jabłka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkowa lady
5 posiłków po max 200 kcal.Jak to przekroczysz nie ma zmiłuj.Stosując 100o kcal schudnie się nie ma opcji.Tylko trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i nie oszukiwac samej siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkowa lady
dukan jest dobry na początek(też stosowałam)zaciska żółądek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowniczka dziczka
Tylko akurat liczenie kalorii to dla mnie kiepska opcja, po pierwsze nie mam czasu na to po drugie jakoś mi to nie wychodzi. Dlatego ten dukan był dla mnie idealną dietą... Nic lepszego nie znalazłam do tej pory. A stosujesz tylko dietę czy jakieś wspomagacze, ćwiczenia? i ile masz wys. ile ważysz ile schudłaś i w jakim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowniczka dziczka
I jeszcze mam tak, że rano mi się za bardzo nie chce jeść, zmuszam się do jakiegoś śniadania, cały dzień mogę jeść sałatę a wieczorem zjadłąbym konia z kopytami (staram się wtedy białkowy posiłek zjeść - no akurat ten koń :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowniczka dziczka
To fakt, nawet gdzieś czytałam, że na śniadanie powinno się jeść najwięcej a póxniej po troszku już. U mnie jest tak, że jak zjem duży obiad to jest wieczorem dobrze, bo śniadanie niestety dawno już przetrawię. Acha a duży obiad to np. duża micha dietetycznej zupki, albo kawał gotowanego chudego mięcha z surówką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odwrotnie... jak sie najem na kolacje, to nie chce mi sie jeśc śniadania... a mały obiad znaczy okropne ssanie i burczenie na wieczór:) Az z głodu zasnąc nie moge:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda ze nie zaczarowanych tabletek.. łykasz i mózg jest oszukany ze dostał papu a w rzeczywistości energie wytwarza ze zmagazynowanego tłuszczyku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie najgorszy jest czas kiedy juz jestem w domu... Gdybym mieszkała sama, wyczyściłabym lodówke i nic by mnie nie kusiło.. a tak.. Cigle coś leży dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak by było super ,ja mam 2 córki i obiady w domu obowiązkowe :( dzisiaj zażyczyły sobie leniwe pierogi i musiałam sie obejsc smakiem ale jaki za to trening charakteru karmic 2,5 letnie dziecko i nie podjesć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie..to gotowanie... Ziemniaczki... pure z masełkiem..mniam mniam.. Schabowy w panierce:) Ja kurcze teraz staram sie gotowac zdrowo dla wszystkich... ale mojej córce nie zawsze wszystko smakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowniczka dziczka
No ja też mam dwójkę dzieciaczków i męża który nie chce się przyłączyć do moich diet... A jada takie rzeczy, że ślinotoków dostaję tylko.... Siedzę w domu, nie mam ruchu (tyle co w mieszkaniu)... Jak się czymś zajmę to w ogóle jedzenie może nie istnieć... Poza tym w porównaniu z innymi to nie jem dużo, ale pewnie przez te wszystkie diety mój organizm zgłupiał, tylko nie mam pojęcia jak go zresetować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×