Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

insomnia30

seks a depresja

Polecane posty

Z moim partnerem jestesmy razem od blisko pol roku. Na poczatku bardzo czesto uprawialismy seks. Codziennie, czasem nawet kilka razy dziennie. Zdaje sobie sprawe, ze jest to dosc powszechne na poczatku znajomosci i z czasem ten seks staje sie nieco rzadszy. W naszym przypadku juz jakies dwa miesiace temu tak sie zaczelo dziac. Musze jednak zaznaczyc, ze sam seks jest wspanialy. Z nikim nie bylo mi tak dobrze w lozku jak z nim. Zatem czasto staram sie inicjowac zblizenia jednakze coraz czesciej slysze: "nie dzis, nie mam ochoty, nie jestem w nastroju, jestem zmeczony". Ja doskonale rozumiem, ze nie wszyscy zawsze mamy ochote i szanuje to, ale ostatnio jest to nagminne i stolo sie przyczyna spiec miedzy nami. Poniewaz ta sytuacja ciagnie sie juz jakis czas wiec zaczelam sie zastanawiac, co tak naprawde sie dzieje. Istnienie innej wykluczam, bo spedzamy ze soba praktycznie caly czas wolny. Zatem zaczelam sie zastanawiac czy problem nie lezy we mnie samej. Byc moze nie jestem juz atrakcyjna dla niego? Wczoraj doszlo do kolejnego spiecia. Nie ma jednak tego zlego, co by na dobre nie wyszlo. Szczerze porozmawialismy. Powiedzial mi, ze brak ochoty na seks wynika z depresji! Wiedzialam juz od jakiegos czasu, ze w przeszlosci borykal sie z tym problemem. Od kilku lat bierze leki, chodzi do psychologa raz w miesiacu. Zauwazylam tez, ze od kilku miesiecy jest inny, trudniej mu sie zmobilizowac do dzialania, brakuje mu motywacji, ale nie wiazalam tego z depresja. Myslalam, ze to po prostu jest przepracowany. Wczoraj jednak powiedzial, ze dzieje sie tak kazdego roku, w okresie zimowym. Powiedzial, ze minionych latach bylo jeszcze gorzej, ze w tym roku jest duzo lepiej, bo pojawilam sie ja w jego zyciu. Poczulam sie zle, bo naciskalam na seks, on odmawiajac wpedzal siebie w poczucie winy, a co za tym idzie czul sie jeszcze bardziej przybity. Nie wiem jak mam teraz postepowac. Nie chce naciskac aby nie poglebiac jego stanu. Z drugiej jednak strony nie chcialabym rezygnowac z seksu na kilka miesiecy w roku, bo jest to dla mnie wazny element zycia, szczegolnie teraz, z nim, kiedy jest nam tak dobrze ze soba w lozku. Co robic? Jak sie zachowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielonka p.
a tak w 2 zdaniach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .kundys.
no jak chlopina ma depreche to nie ma ochoty, pogadaj z nim szczerze i otwarcie, luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj szczerze rozmawialismy i dzieki temu dowiewdzialam sie gdzie tkwi problem, ale rozwiazan gotowych raczej od niego nie dostane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eryujh
bo penis glupi nie jest,jak jego panu brak humoru to jemu tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×