Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

moooooniiiiia

Rozszerzanie diety i gotowanie obiadków -PARĘ PYTAŃ

Polecane posty

Wiatm, mam 6.5miesięczną córeczkę. Karmię cały czas piersią. Od jakichś 3 tygodni rozszerzamy diete i mala dostaje dwa posiłki: takie drugie śnadanie ok10-11godziny owoce czasami zagęszczone kleikiem ryżowym lub kukurydzianym i po południu obiad ok 15-16, zupę warzywną z łyżeczką kaszy manny. Od kilku dni dostaje już zupe z mięsem i co drugi dzień pół żółtka. Po za tym karmię piersią ma żadanie. Narazie dostaje wszytsko ze słoiczków, ale dostaliśmy od rodzinki ze wsi warzywa, pewne, bez nawozów, więc chciałabym zacząć trochę sama gotować no i nie wiem jak się za to zabrać. Wiadomo, ugotowanie warzyw to nie problem. Ale -czy kaszę manną dodawać do warzyw podczas ich gotowania? (wcześniej gotowałam na wodzie i dodawałam do zupki ze słoiczka) - jeśli dodam masło lub oliwę z oliwek to mam tą zupke jeszcze raz zagotować czy już nie? Dodawać tłuszcz juz po zmiksowaniu zupy czy przed? -jeśli wyjdzie mi więcej zupy niż mała jednorazowo zje to mogę ją zostawić na następny dzień? -czy można ugotować zupę na zapas (przyda się gdy nie będę mogła nic ugotować)? I czy wtedy lepiej ją zawekować w słoiczek (wtedy wkładam taką gorącą do słoiczka i powinna się zawekować czy jak?), czy lepiej włożyć w słoiczek i zamrozić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloddaMamma Niechce dzidzi
tłuszcz dodajesz jak gotujesz, mozesz zupki przechowywac w lodowce ale musza byc zawekowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz zrobic na pare dni i
zamrozic, potem tylko rozmrarzasz i gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamma26
dla takiego malucha to raczej gotowe słoiczki... chyba że masz marchewkę z własnej działki i kury z wlasnej chodowli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam warzywa od rodziny ze wsi, wiem na 100% że nie pryskane, bez nawozów. Z mięsa dostałam królika, też z własnej hodowli, więc mogę sama zacząć gotować. Ze sloiczków pewnie też nie zrezygnujemy całkowicie, ale nie chce też ciągle dawać słoiczków, bo tam jest wszystko zmielone na gładką masę, a małej rośnie już drugi ząbek, więc powinna po mału zacząć uczyć się trochę gryźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×