Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lilia-anna

Mam 21 lat. Wiem że jestem młoda ale bardzo pragne dziecka

Polecane posty

Gość Lilia-anna

Czuję, że odezwał się we mnie instynkt macierzyński. Strasznie pragnę dziecka i nie wiem jak sobie z tym poradzic. Od ponad 4 lat mam stałego partnera, starszego o 5 lat. mamy ślub w planach, wiemy że będziemy już razem. On też chce miec dziecko, ale wiemy że nie mamy teraz warunków. Mój chłopak pracuje, ja nie pracuje, studiowałam ale przerwałam bo postanowilam zmienic kierunek, więc dopiero od pazdziernika zaczynam znowu studia. Wiem że jestem mloda ale bardzo chciałabym już miec dziecko, tak bardzo że myśle o tym bez przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdggfgdfg
to poczttaj sobie jakie jazdy maja kobiety po porodach, wtedy szybko ci sie odechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spirited away
też odczuwam taką potrzebe,ale przede mna duzo czekania bo mam dopiero 18 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
Jak tak bardzo chcesz to sobie zrób, tylko potem nie płacz że to był błąd, jak nie możesz przestać o tym myśleć to pooglądaj sobie wredne dzieciaki, albo poród z rozcinaniem - odechce Ci się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo jak Ty... .. .
urodziłam jak miałam 21 lat. Byłam na drugim roku studiów. Strasznie chciałam mieć dziecko. Spełniłam swojej pragnienie. Niczego nie zawaliłam, studia skończyłam w terminie. Po skończeniu studiów od razu poszłam do pracy, a maluszek do przedszkola. Z perspektywy czasu uważam, że byłam wtedy dużo lepszą i mądrzejszą mamą niż dla drugiego dziecka, które urodziłam 7 lat później. Dziś starsze dziecko ma 14 lat. Mam z nim super kontakt. Wczesne macierzyństwo niczego mi nie zabrało - dyskoteki nigdy mnie nie kręciły, ale za to dużo podróżowałam z synkiem i mężem, chodziliśmy do kina, teatru itp. to był wspaniały czas. Drugie dziecko - nie było już tak upragnione tylko zdroworozsądkowe, co oczywiście nie znaczy że go nie kocham. Uwielbiam obydwu na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia-anna
Nie, idę na studia zaoczne. ślub planujemy za około 2 lata, ale to tak długo, nie wiem jak my tyle wytrzymamy. kiedyś miałam podobnie w wieku 18 lat odezwał mi się instynkt, walczylam z tym bo wiedzialam ze 18 lat to o wiele za mało na posiadanie dziecka, a teraz odezwał siię na nowo, nie mam już siły znowu z tym walczyc. wiem że byłabym dobrą matką, kocham dzieci, nie chodze na dyskoteki, nie interesują mnie imprezy. czasem myślimy sobie zeby naprawde już zdecydowac się na dziecko, ale boje się tego.chciałabym i się boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry moment :) Jak chcesz nie zastanawiaj się, nie myśl co powiedzą inni. Ja am 19 lat i 7 miesięczną córeczkę. Zaszłam w ciąże w wieku 18 lat - planowaną :) Na początku też się martwiłam co inni powiedzą , ale szybko mi to przeszło. Teraz mam córeczkę i życia poza nią nie widzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
nie rozumiem Cię. Chciałabym ale się boje? Co mamy Ci odpowiedzieć, wal śmiało wszystko będzie dobrze? czy nie rób tego zmarnujesz sobie życie? sama musisz zdecydować i żadne forum Ci w tym nie pomoże. Przykre ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaa tezzzzz
ja mam 21letnią koleżankę która jest super spełnioną mamusią, ja myślę że jest w tym dużo plusów, odchowasz maluszka i sama jeszcze zdązysz w zyciu cos zrobic, ja za póżno zdecydowałam się na załozenie rodziny i teraz załuję, bo musiałam poświęcic dla dziecka wszystko to co osiągnełam..mogłam zdecydowac się wczesniej, wtedy rodzice by napewno pomogli a teraz mogłabym się spełniac zawodowo a nie siedziec w domu z dziecmi, a po macierzynskim będę juz po 30 a wiadomo, coraz trudniej o dobra pracę w tym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
łachacha rodzice pomogą, ładnie się nastawiacie - nic same nie chcecie osiągnąć buahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taak ? A te wszystkie spelnione mamusie sa na tyle dorosle zeby sie same utrzymac czy żebrzą u dziadkow i facetow albo na gwał szukaja "mezczyzny dojrzalego do powaznego związku" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia-anna
Nie oczekuje żeby ktoś z forum za mnie zdecydowal. po prostu chciałam z kims popisac, z kims kto miał taką sytuacje jak ja. nawet gdybysmy teraz zdecydowali się na dziecko to i tak poczekalabym kilka miesięcy może do wakacji, nie koniecznie już teraz.po prostu czuje że nie wytrzymam bez dziecka następnych kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia-anna
Wlasnie o to chodzi, byłoby pewnie bardzo ciężko finansowo. nie wiem może wtedy nie poszłabym na studia, szczerze nie chce studiowac, sama się do tego zmuszam. wolałabym isc do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia-anna
Ale ja nie mam ochoty się bawic i "smakowac zycia" w ten sposób. naprawdę mnie to nie interesuje, nie interesują mnie zabawy na studiach, imprezy z przyjaciółmi. nie lubie tego, więc nie widzę powodu żebym miała się zmuszac do imprezowania tylko dlatego że mam dopiero 21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egoizm i dziecinada - chcę dziecko, więc je sobie zrobię. to nie przedmiot do spełniania twoich zachcianek. dziecko kosztuje i chęciami go nie nakarmisz - chyba że się od razu nastawiasz na zasiłki z mopsów, pomocy społecznej itp, albo na bycie utrzymywaną przez rodziców albo partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdoły saskie
Dziewczyno, młoda jesteś! korzystaj z zycia! Twoim priorytetem powinno być ukończenie studiów i znalezienie intratnego zajęcia. Nie myśl, że urodzisz, wychowasz, a potem super robota spadnie Ci z nieba. Tak właśnie kobiety na własne życzenie stają się popychadłami. Zaszyć się w domu i strasznie dziecko wychowywać, a środków brak. Wiesz, że Cię nie stać, nie masz warunkow - po co chcesz się decydować? Kochasz dzieci, to chciej dla swojego jak najlepiej, a nie bieda na starcie, a potem jeszcze większa bida przez całe życie. Zasranych pieluch i nieprzespanych nocy będziesz miała powyżej nosa nawet jak urodzisz za 5 lat - gwarantuję! Zresztą rób jak chcesz. Uwielbiam ludzi, którzy pieprzą sobie życie na własne życzenie, a potem tu płaczą, że im źle, że pracy nie ma, że mąż zostawił dla innej (mądrzejszej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaa tezzzzz
zgadzam się w 100% że jak ktoś sie decyduje na dziecko to musi być go na to stać, poleganie na kimś finansowo nie wchodzi w grę 21letnia mamusia którą znam radzi sobie finansowo bardzo dobrze, wypracowała sobie macierzynskie a tatuś bardzo obrotny jest i kasy na nic im nie brakuje, więc w takim wypadku uwazam ze to naprawdę dobry pomysł miec dziecko w tym wieku, a jak ktos ma mozliwosc studiowac zaocznie i np bedzie miał z kim malucha zostawic na czas zajęc( taką pomoc rodziców miałam na myśli) to już super rozwiązanie, bo potem w wieku 25 lat dziecko odchowane i mozna zaczynac karierę wg mnie to najlepszy moment jesli oczywiscie ktoś ma ku temu warunki, mozliwosci finansowe i mówię to ja - już niedługo 30letnia mamuśka, pani mgr która staciła dobrze rokującą pracę tylko dlatego że zaszła w ciąże i teraz po 30stce będzie musiała zaczynac wszystko od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia-anna
Ale przeciez logiczne że dziecko bedzie nie tylko moje ale nasze. pytacie skąd wezme pieniądze na wyprawkę? jak to skąd, mój facet zarabia i ma odłożone pieniądze wiec dziecko nie byłoby chowane w biedzie, już nie przesadzajcie, bo widze ze ludzie na forum lubią sobie dopowiadac różne rzeczy tak jak teraz w moim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia-anna
A swoją drogą dlaczego piszecie o ciągnięciu od faceta na dziecko. utrzymanie dziecka to nie jest obowiązek wyłącznie matki, że ja mam na nie zarobic. to ojciec powinien zarobic na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia-anna
Kant dupy w takim razie ja też cię pierdole:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ty sukon jestes ze ci sie instynkt odzywa heheh ja w tym roku bede miec 21 lat i nie wyobrazam sobie miec dziecka dla mnie to by byla porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaaaa6667
na dziecko oboje musicie zarobić, a nie tylko facet. Skąd wiesz, ze facet zechce wydawać swoje oszczędności na dziecko, tym bardziej, ze ty jesteś leniem i pasozytem (nie pracujesz, rzuciłaś studia). Facet zawsze może się pozbyć problemu i zostawic Ciebie i dziecko z 200 zł alimentów/miesiąc. Kup sobie lepiej psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, oboje jesteście rodzicami i oboje macie obowiązek utrzymywać dziecko. zwłaszcza, że jak zajdziesz w ciążę to raczej nikt cię nie zatrudni - i co, ciebie też facet ma utrzymywać? bo na razie to on ma pracę i to on ma odłożone pieniądze - ty masz tylko instynkt macierzyński, a to niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdoły saskie
Jesteś komformistką moja panną. Najwygodniej jest patrzeć w Twoim przypadku na portfele innych. Wcale to nie jest tak, ze na dziecko ma zarobić facet - a kto tak powiedział? Może i będzie utrzymywał, a może sie nie. A może sama ruszyłabyś tyłek, zanim nogi rozłożysz i próbowała coś zarobić. Ale co tam. Studia rzuciłaś, zaczniesz następne, jak trzeba będzie jechać na zajęcia, to trzeba będzie absorbować cały świat, bo przy kim zostawisz. Poza tym studia, to nie tylko zjazdy. Trochę pasożytniczy tryb zycia chcesz prowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaaaa6667
ja się jeszcze zastanawiam, z czego autorka się utrzymuje, skoro nie pracuje:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kant dupy dobrze gada. a potem takie wzorce zachowań autorka przekaże dalej - miejmy zatem nadzieję, że chociaż będzie miała syna i wpoi mu tę konieczność całkowitego utrzymywania dziecka przez ojca. gorzej, jak będzie córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> "...wpoi mu tę konieczność całkowitego utrzymywania dziecka przez ojca" Złotko. Swiat sie zmienil. Mezczyzni juz nie sa takimi idiotami choc maja jeszcze dluga droge przed soba zeby calkiem pogonic stwory nie uzywajace mozgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RealZomek >> a ty przeczytałeś dokładnie, co ja napisałam i wypowiedź, do której się odniosłam, hmmm? bo to tak raczej ironicznie było, w kontekście mądrości autorki i tego, co kant dupy napisał, wiesz ... złotko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia-anna
Kancik ty zamknij tą swoją brzydką buzke i mnie nie obrazaj suko, bo z tego co czytalam o tobie to ty akurat jestes ostatnią osoba ktora może dawac dobre rady dziewczyno z patologicznej rodziny. a skoro nie masz dziecka i nie masz zamiaru teraz miec to po cholere tu siedzisz, wypad na ogólny bo i tak tam spędzasz całe dnie. i ty mi mówisz o korzystaniu z życia hahaha śmieszne, chyba tak jak ty na kafe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×