Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Meyve

Czy facetom daje się coś na Walentynki?

Polecane posty

Gość akordeonowy ruchacz
Dres 2m x 2m i serduszko w Bawarze na lusterku :classic_cool: szacun na dzielni zapewniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniKO
Przeczysz sam sobie szczerze powiedziawszy. Dlaczego wyrażenie "dać coś" kojarzy ci się od razu z czymś materialnym? Płytki jesteś i piszesz jedno i to samo w kółko. Nie masz pomysłu, to skończ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjkjn
Ten breloczek to raczej nie z serduchem, jakieś coś może śmieszne, serce to chyba nie bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zderzak
to święto walentynkowe powinno być dla wszystkich wesołe i nawet z przymróżeniem oka aby się wyrwać z domu, wybrać się do kawiarni lub na spacer , wyjść z domu i podarować sobie nawet uśmiech :) nie koniecznie prezenty ale prezenty się zawsze mile wspomina, nawet gdy mają 5 lat i właśnie takie mam przesłanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akordeonowy ruchacz
Proszę wskazać w którym momencie sam sobie przeczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmm, nawet ładnie to ująłeś, ruchaczu. Zapytałam mojego faceta, a on na to odpowiedział, że płeć nie ma żadnego znaczenia. Jak kogoś kochasz, to możesz mu dawać prezenty codziennie. Z drugiej strony powiedział, że Walentynki są tylko po to, żeby zwiększyć konsumpcję. Zaskoczył mnie tą odpowiedzią. Chyba dam mu coś kilka dni przed Walentynkami i powiem, że 14 lutego nie zwiększę konsumpcji :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjkjn
A jak mam sie zachowac w sytuacji gdy okaze sie ze facet cos dla mnie ma, a ja nie mam dla niego nic? Czy on moze sie poczuc nieciekawie wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akordeonowy ruchacz
Facetowi wystarczy raz na rok (w dowolnym dniu) powiedzieć "dobrze że mam Ciebie" :classic_cool: Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zderzak
kgjkjn , a może przypadkiem będziesz mieć w torebce chusteczkę haftowaną ze swoimi inicjałami chociażby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjkjn
no raczej chyba nie będę mieć. Chciałabym żeby to było coś praktycznego i coś co mógłby mieć zawsze albo często przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za pomysł z chusteczką :) Dam mu coś, co będzie się kojarzyło z damami z jakiejś wcześniejszej epoki albo coś co daje się żołnierzowi jak idzie na wojnę. Może to głupie, ale to będzie z przymrużeniem oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ci wasi faceci niemają
żadnych zainteresowań, nic co wyróżniałoby ich w tłumie, że jedynym kryterium w wyborze prezentu ma być to, że to facet? Macie rację: kobiecie łatwiej kupić prezent, a to dlatego, że wokół kobiet narosło więcej stereotypów: kosmetyki, perfumki, biżuteria - nieważne, że nie używasz tego na codzień, nawet nie masz przekłutych uszu - dostaniesz kolczyki. Prezenty kobiece są, a męskich ni chuja. Dawać kobiecie błyskotki, to tak, jak dawać facetowi młotek - może niektórzy się ucieszą, ale posiadanie penisa nie jest równoznaczne z tym, że osobnik lubi i umie majsterkować. To samo dotyczy krawata i perfum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zderzak
kgjkjn , to jeszcze inaczej, zrób się na bóstwo i przespaceruj się do fotografa profesjonalnego i na wykonanej fotce z drugiej strony napisz 'Twoja Walentynka 14 luty 2011' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akordeonowy ruchacz
"W spadku po dziewczynie wyspa mi została, siedem kroków długa..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjkjn
No i teraz zaczęłam sie zastanawiać czy faktycznie mu coś podarować czy nie. A czy jesli on dla mnie nie bedzie mial nic a ja wyskocze z jakims prezentem to on sie nie poczuje głupio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze Wam powiem, że mój facet uważa, że ma mało kasy, a ja mam dosłownie 8x mniej niż on miesięcznie. Oczywiście nie podzielę się z nim tą informacją. Wszyscy jego znajomi mają tak "mało" kasy, więc dla niego wyszukane prezenciki od dziewczyn to codzienność (mam na myśli ex).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zderzak
apel mam do kobiet i do moderatorki też : a może zrobicie taką listę dziewczyny zakazanych prezentów dla kobiet aby przypadkiem facet nie wyskoczył nagle z prezentem typu : - ptasie mleczko albo inny tort czekoladowy lub mieszanka studentcka , ponieważ się odchudzasz - kilogram jabłek ' jonatan' a wolisz malinowe albo ogólnie masz uczulenie na jabłka - żadne misie pluszowe albo inne nawalone Koala, ponieważ masz uczulenie na misie - browar odpada, ponieważ wolisz rosyjskie wino musujące - itd ...... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjkjn
A ja bym chciała coś praktycznego, np ładną spinkę do włosów (taki przykład pierwszy z brzegu). A kwiatek tez może być dodatkowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogonówka
a ja wpadłam na pomysł spędzenia Walentynek w SPA co sądzicie o zafundowaniu sobie i swojej połówce zabiegu pielęgnacyjnego z tej okazji? Znalazłam świetną ofertę w Centrum Chanta'l w Warszawie - za 330zł mamy pakiet czterech zabiegów: kompleksową usługę manicure (w ekskluzywnej wersji SPA) oraz głęboko odprężający orientalny masaż Lomi Lomi Nui dla obu osób + NIESPODZIANKA! Brzmi nieźle, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takitamtyp
Trafiłem tu przez przypadek i przepraszam, że piszę ale ta dyskusja szalenie mnie rozbawiła :D i rozczuliła. Nie miejcie mi tego za złe, ale kłopot waszego dylematu polega na tym, że jest jednotorowo skojarzony ze słowami "kupić prezent", a wcale nie trzeba niczego "kupować". Nawet lepiej jest tego nie robić. Walentynki to nie gwiazdka czy urodziny, na których czekamy na nowe, bardziej lub mniej przydatne gadżety. Walentynki to świadectwo jakiegoś tam uczucia między wami. Skarpety czy krawat mają świadczyć o tym co was łączy? Znajdźcie coś co ma treść. Wyjątkowy kamień znaleziony w dzieciństwie lub zdjęcie... Na to nie ma przepisu, tak jak nie ma przepisu na miłość. Sądzę, że idąc tym tropem da się uciec od sztampy i od nerwowego wyczekiwania na reakcję partnera, a co istotniejsze rzeczywiście coś komuś przekazać. Nie myślcie za dużo. Peace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja daje kartkę, ulubiona czekoladę, bokserki, i folie na tel. Bo potrzebował do nowego tel. A w zamian wiecie co dostaje NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarza mi się rzadko kupować biżuterię i jeśli już to internetowo zamawiam. Mam kilka swoich ulubionych firm w tym ostatnio najbardziej pasuje mi Savicki (sklep online - www.savicki.pl ). Ciekawe projekty, nie nudzą swoimi wzorami. Kolczyki z mieszanką rubinu i diamentów szczególnie mi się tutaj podobają. Trochę to kosztuje, ale może za jakiś czas mi ktoś sprezentuje...myślę tu o mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×