Zakładacie do ślubu stringi czy figi ??

:)?

wolalabym stringi sexy podczas nocy poslubnej pozatym licze na male conieco w WC podczas wesela :) a figi prakktyczniejsze tzn cieplej a ja biore slub jesienia

wydaly mi sie bardziej seksowne i wygodne, bylo +35st:)

ja tez miałam figi :) przede wszystkim że nie noszę za bardzo stringów, ale kupiłam sobie takie śliczne figi w Atlanticu kiedyś i od razu wiedziałam że założę je na ślub ;P

się gówno przyczepia na tym pasku w dupie, poza tym po calej nocy musi sie wydobywac zapaszek niezbyt zachęcacy pana mlodego do igraszek.

dobree :D ale racja

no co ? sama prawda :D

o tych stringach wymyslacie jak kobieta ma ladna zgrabna pupe to tylko stringi i moj narzeczony nie wyobraza sobie nic innego dla niego to strasznie sexowne figi to jak majtasy dla starej babki pierwsze slysze zeby fekalia przyklejaly sie do stringow bzdury na resorach i zapaszek tak czy tak sie zrobi po intensywnym dniu bez mozliwosci podmycia sie rozumiem ze wy tez anala nie preferujecie bo to takie obrzydliwe jak stringi??

ja miałam pół bokserki czyli u góry były z szerokim pasem koronkowym a na dole w stylu string :) figi to nie dla mnie....

aschoka fajnie mnie sie podoba :) pozdrawiam

i tak gacie musicie zdjąć przed nocą poślubną i się umyć a majty wędrują do pralki

powie wam kazdy ginekolog. Zwlaszca noszone dluzej.

co to za różnica nie zwyklam byla myc sie przed stosunkiem ja jakas brudna jestem jakas zarazona czyms ze to takie okropne ?? a kochac sie w strinhach tez mozna ja nie wiem faceci was nie akceptuja czy co zescie takie przesadnie "czyste" ?? brzydza sie was czy co?? boze jakie z was panienki

nie wyobrazam siobie tego mam ochote na sex na plazy albo w resyauracji i co mam leciec z reczniczkiem pod kranik i sie umyc??

nooo raczej tak :) co to za przyjemność w kiblu z milionem zarazków swoich i tysiącem innych osób starsza będziesz to zrozumiesz o co chodzi, facet nie myty też nie jest pachnący przykro mi tobie to mówić....ale taka jest prawda loda byś nie zrobiła :(

nie ma nic fajniejszego niż wspólna kąpiel małżeńska już a potem seksik, niż kochanie się po całym dniu weselu człowiek spocony śmierdzący nad ranem i jakie wspomnienia z nocy poślubnej :( aby się spontanicznie pobzykać ....z własnym smrodkiem....feee

co to za różnica a wlasnie ze sie mylisz loda bym zrobila bo sie nie brzydze swojego faceta jego zapachow itd i nie wiem co ma wiek do zarazkow pozatym nawet nie wiesz ile mam lat

hmmmm ja jestem 15 lat po ślubie i wolę jednak jak mój facet jest umyty po całym dniu sika 15 razy a ja potem mam się oblizać hmm....jakoś tak dla mnie nie bardzo

co to za różnica no ja akurat zachowuje lepsze wspomneinia ze spontanicznego sexu niz z tych calych ceregieli jak w jakiejs " operze mydlanej"

też się nie brzydzę swojego faceta ale jak mam wybór kąpiemy się razem i jest większa ochota nawet na seks i smarujemy się balsamami i wtedy to już wogóle superextrawyjebaniewkosmos jest :) dużo lepiej niż lizać nieumytego siurka

co to za różnica no widzisz a mnie to nie przeszkadza pozatym nie zapomniaj ze jest nawet czesc osob ktore podniecaja sie pissingiem

spontaniczny seks też mieliśmy nie raz ale to tak bez lodów i takich tam fajnie nie powiem ale wolę ceregiele przyjemniej ...

coś w tym złego ? Brzydzę się analem. A co do majtek, to jak figi wg ciebie sa majtami babci, to chyba fajnych seksownych fig nie widzialas na oczy. Nie tylko pasek w tyłku jest seksowny.

zazdroszcze ;) ze tez umiecie tak spokojnie sie razem kapac i smarowac bo my juz zaliczylibysmy seks zaraz po wejsciu pod prysznic milo sie rozmawialo ale rano ciezki dzien w pracy takze dobranoc

zdaję sobie z tego sprawę ale mówimy o majtach nanoc poślubną :) i ja myślę że i tak zdejmą te gacie i będą chcieli zmyć całe zmęczenie więc co tu się zastanawiać nad majtami

ok mnie również miło było rano również wstaje do miłego :)

a co ma moja wlasna higiena do tego czy sie facetowi podobam ??? Śmierdząca sie do lozka nie klade !! Po całym dniu tancow i kiszenia tylka w majtach nie wyobrazam sobie zeby facet mi minetke robil, po prostu wole sie podmyc dla wlasnego komfortu. Jak ty w tym widzisz nadmierna higiene to wspolczuje.

'co to za różnica a wlasnie ze sie mylisz loda bym zrobila bo sie nie brzydze swojego faceta jego zapachow itd " Ja też się swojego faceta nie brzydzę. Kocham i uwielbiam każdy centymetr jego ciała. Ale sądze ze co innego naturalne zapachy, a co innego zapachy potu po calym dniu i nocy i innych wydzielin.... Moj facet mi nie podstawia kiszonego pol dnia i cala nos w portkach penisa. ale co kto lubi, rozne sa dewiacje.

Ślub czy nie ślub, ja stringów nie noszę. Figi to wcale nie są majtki dla starej baby, nikt nie mówi o pantalonach po same cycki, figi tez mogą być adnie wykrojone, a dla mnie to jakos estetyczniej wyglada, jak dupa, która jest większa od przedniej części, jest analogicznie zakryta większym kawałkiem materiału niż ten przod. Poza tym jak się ma w planie dobrych pare godzin tańców, to takie stringi potrafią byc dokuczliwe- wrzynają sie w dupę, obcierają itp. Ale niech kazdy sobie nosi co chce.

Ja tez bym nie założyła stringów na wesele, przecież te majtki się nosi prawie 24 godz., człowiek tańczy, poci się, więc ten paseczek musi być strasznie nieświeży. Stringi sa dobre np. na randkę w restauracji, gdzie się siedzi 3 godz. i spada do domu do łóżka:) Ale na całodobową imprezę? Ja sama źle bym się w takich przepoconych majtkach czuła, a co dopiero męzowi się w tym pokazać. Z figami nie ma aż takiego problemu.