Gość BakeRolls Napisano Luty 1, 2011 Potrzebuję porady! :( Jestem całkowicie uzależniona od mamy. Wiem, to straszne, ale podejrzewam, że mam bordeline i pewną niedojrzałość emocjonalną... Matka ma na mnie całkowity wpływ. Chodzi o to, że dotychczas w ogóle nie obchodziła ją moja studniówka. Dała mi kase, reszte mam sama załatwiać. Sukienkę mam czarno-białą z czarnym kwiatkiem dopinanym u dołu sukienki, góra lekko usztywniana, dopasowana w pasie, do połowy uda, dół lekko ala "bombka", cienkie ramiączka. Do tego prawdopodobnie mała torebka czarno-biała i uwaga - buty. mama każe mi zapieprzać do sklepu po nowe buty :/ teraz! kiedyś jej nie przeszkadzały a ateraz nagle uważa je za brzydkie! To są odkryte buty, odkryte palce (dwa grube paski nad palcami, zakryta pięta i cienki pasek na kostce), czarno białe zamszowe, na 12cm szpilce. Szkoda mi kasy na nowe buty. To samo z tipsami, nigdy ich nie mam, teraz chociaż raz bym chciała, takie króciutkie. Na początku nic nie powiedziała, dzisiaj miała pretensje, obraziła się, że mam tego nie robić :O Zaczynam być zmęczona... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach