Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wszystkie skarby świata

Czy wartościowy mężczyzna to tylko legenda?

Polecane posty

Gość wszystkie skarby świata
no coz nie da sie ukryc ze musi pojawic sie pociag fizyczny bo bez tego nie ma co sie wiazac bo i tak sie rozwali, nawet jesli to bedzie ktos kto w 100 % pasuje nam pod wzgledem charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekka zenada
Co jedna to wieksza ksiezniczka, radze sie zaopatrzyc w pare kotow, uprzyjemnia staropanienstwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze sa,
no to fakt. Mysle ze o wiele wiecej jestesmy wybaczyc tej drugiej osobie jesli pomimo tego ze nam sprawia rozne przykrosci, pociaga nas bardzo fizycznie. Nie powinno tak byc, no ale jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koty przynajmniej sraja do kuw
ety i się myją ,faceci nie zawsze !!! wybieram koty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tam, gadanie
Ja znalazłam wartościowego, inteligentnego, zdrowo ambitnego, pracowitego, z pasją i z poczuciem humoru. Wrażliwego, kulturalnego, zaradnego i wysportowanego. I takiego który nie da sobie w kaszę dmuchać. Czyli jak jest jeden taki, to powinno teoretycznie być ich więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie skarby świata
lekka zenada tak ksiezniczka, co za ludzie :( **cream** nie pisze ze wyglad jest najwazniejszy, ale chyba osoba z ktora mamy teoretycznie spedzic wiekszosc zycia powinna nam sie podobac. Czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze sa,
nie, wyglad nie jest najwazniejszy, ale jest BARDZO wazny. I nie chodzi o to, zeby ten ktos byl idealem piekna, ale zeby nam sie cos w nim podobalo, sprawialao ze mamy ochote byc blisko niego, calowac go non stop itp. Na samej porzadnosci zwiazek ciezko zbudowac, bo jak wiadomo zwiazek dwoch osob ma kilka wymiarow, miedzy innymi erotyczny, intelektualny i emocjonalny, i zaden z nich nie jest mniej wazny od innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie skarby świata
jeszcze sa dobrze to ujelas/ ujales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakijedentaki
Cashmenre Touch trafia w samo sedno. "Wartosciowi faceci najczesciej sa po przejsciach i bardzo rozwaznie wybierają kolejne partnerki, może dlatego nie rzucaja sie w oczy". Ja też tak postępuję. Nie afiszuję się w internecie, a kobiety poznaję dosłownie wszędzie. Na ulicy, aptece, autobusie, dyskotece. Wygląd mam całkiem ok., trochę zaczepnym charakterem. Ze względu na pewne wpojone mi wartości i z czystej uczciwości oraz idei, że dając dobro, kiedyś ono do mnie na pewno wróci traktuję kobiety z szacunkiem, ale jeżeli mi nie odpowiadają to uczciwie je o tym informuję i zabieram się za następne z czystym sumieniem. Nawet jeżeli kocham kobietę uczciwie ją informuję, że nie wyobrażam sobie dalszego z nią życia i to koniec. Jest to bardzo trudne, ale możliwe. Uważam, że zdrada jest oznaką własnej słabości i najgorszym świństwem, jaki można zafundować psychice 2 człowieka. A z racji, że przeżyłem już tak popierdolone akcje, że sam w nie czasami nie wierzę, dlatego ostrożnie dobieram sobie partnerki i zanim do końca się oddam kobiecie, muszę zjeść z nią przysłowiową beczkę soli. Potrafię dać wiele, ale wiele też chcę otrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak partner powiniejn sie podobac ale zazwyczaj dziewczyny mają za duze wymagania a same nic nie mają do zaoferowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekimmu
Coz, rozmowy sa trudne, dlatego ludzie tak od nich uciekaja. Ja tez bardziej szanuje mezczyzn ktorzy potrafia wprost powiedziec ze im nie odpowiadasz, zamiast naglego znikniecia lub zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie skarby świata
lakijedentaki akurat internet to ostatnie miejsce w ktorym znalazlabym faceta dla mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zleży jak patrzeć
no właśnie, często jest tak że tych wartościowych jest multi-full ale my ich nie dostrzegamy bo sa nieatrakcyjni fizycznie, ja np.znam faceta dosłownie az idealnym charakterem, bez nałogów, ciepły,czuły i bardzo wrazliwy na czyjąś krzywdę i zawsze pomocny, ale....no własnie i tu mamy meritum tematu...nie atrakcyjny fizycznie, niski, zapadnieta klatka, troche ciapowaty, taka ciamciaramcia, - to sa wlasnie wartosciowi wg mnie faceci, ten jest ideałem o kryształowym charakterze mam nadzieję że nie trafi na zołzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekimmu
Uwazam, ze facet ciapowaty nie jest specjalnie wartosciowy. Mozna powiedziec, ze ma "wartosciowy charakter" a chodzi jeszcze o to zeby bylo z nim dobrze i by sie nie nudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, tez sie chetnie dowiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekimmu
Jesli tylko pod wzgledem wizualnym - czysty, zadbany, szczuply, muskularny, ogolony, ladnie i szczerze usmiechniety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe33
Same szukacie najbardziej męskiego samca i takiego który wam udowodni, że wasze miejsce jest u jego boku jako służąca. Życzenia jak księżniczka to ma każda, szkoda że co druga to intelektualne dno, które słysząc nazwisko Arystotelesa chociażby, uważa iż był słynnym matematykiem od twierdzenia o trójkątach. Haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... cos w tym jest, nie mowie ze wszystkie ale spora czesc kobiet rzeczywiscie zada niewiadomo czego samemu nie dajac albo nic albo bardzo malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekimmu
do hehe 33 Dziwne. Te wnioski wyciagnales z tego topicu? Bledne chyba. A powiedz mi, czym sie rozni Arystokles od Arystotelesa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety to wy wybieracie
jest wolność i swoboda.Powiem tak każdy ma w głowie swój ideał,zwiąż się z takim i zaakcpetuj,nawet jak nie będzie jak w filmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety to wy wybieracie
Z naturą nie ma co walczyć,trzeba się zaakceptować,ilu ludzi jest szczęśliwych żyjąc w cuckoldingu ( podniecenie seksualne na widok żony z innym) praktykując scat,femdom,bondage,domową dyscyplinę.Kilka milionów stron wyskoczy wam o takich ludziach,oni żyją,a nie rozważają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety to wy wybieracie
Nawet jak ideał cię rzuci,to uklęknij przed nim i powiedz będę ci obciągać za friko,nawet jak będziesz z inną,bo jesteś ideałem,pewnie się skusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lakijedentaki dziekuje za poparcie :) Moze troche rozwine moja wczesniejsza wypowiedz. Wiec, dla mnie mezczyzna po przejsciach (od zlamanego serca po rozwod czy nawet smierc partnerki) jest kims madrym, zaradnym, ulozonym a takze zranionym z roznych powodow. Czasami zdaza sie tak, ze poznajesz mezczyzne np. w pracy. Rozmawiacie ze soba, jak to koledzy na rozne tematy. Po czasie wiesz juz dlaczego kolega nie ma partnerki (np. mial zone, ale go zdradzila i sie rozwiedli). I woli teraz byc sam. Poznaje rozne kobiety, ale nie czuje do zadne j niz oprocz zwyklej kolezenskiej sympatii. Dlatego zachowuje sie jak dobry, sprawdzony kumpel-pomoze w potrzebie, wyslucha, doradzi, ale nie bedzie podrywal, nie zaprosi na kawe, nie powie komplementu innego niz Twoi inni koledzy :D :) Wiec nie patrzysz na niego jak na potencjalnego partnera, tylko jak na kolege :) Lakijedentaki-Twoj komentarz duzo wyjasnia i jest bardzo przydatny :) A nawiazujac do tego, ze wyglad jest najwazniejszy to wystarczy pomyslec-lepiej miec faceta pieknego, ktory uzywa wobec Ciebie przemocy badz nie masz z nim o czym rozmawiac, nie pasujecie do siebie, czy faceta sredniej urody, ktorego kochasz ponad zycie i pasujecie do siebie charakterami? Raczej to drugie. Pomijam ludzi, ktorzy maja mentalnosc scierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe33
Platon i Arystoteles ; )? Tym, że św Tomasz wolał Arystotelesa : D Nie jest to miejsce na taką dyskusję, ale miło, że wiesz kim byli : ) Te wnioski wyciągam z faktu obcowania intelekutalnego i emocjonalnego ze sporą ilością kobiet. Tak, trafiają się wyjątki, ale większość jest do niczego, a wymagania mają kosmiczne : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z ZASADAMI
Ja mam zasady i w związku zdrady nie tolerowałem, intelektualnie i fizycznie też mi niczego nie brakuje, kobietę z którą byłem miałem za ideał, szanowałem ją ponad wszystko, dbałem o nią, leczyłem ze wszystkich kompleksów, myślalem że to partnerka do końca moich dni, ona zresztą mówiła to samo, zdradziła mnie, chciała wrócić, bardzo żałowała tego co zrobiła, ja jej wybaczyłem, jest jeszcze gdzieś w moim sercu, lecz nie potrafię tego zapomnieć, coś się we mnie zamknęło, obrastam w skorupę, mój stosunek do kobiet bardzo się zmienił, nie oceniam ich źle, raczej bardziej się izoluję. Tyle z mojego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wepik
Dla kobiet wartościowy facet to przede wszystkim taki, który dobrze wygląda. Reszta ma znacznie mniejsze znaczenie. Oczywiście kobiety lubia wciskać te bzdety typu "najważniejszy jest charakter", ale kto to kupi? Rzadko widac pary, gdzie facet jest brzydki. Facetów z brzydkimi kobietami jest znaaacznie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakijedentaki
Cashmere Touch :) widzę, że proza życia została przez Ciebie solidnie liźnięta. To się chwali. Faktycznie mam w pracy żonate koleżanki, z którymi spędzam dużo czasu, opowiadamy sobie o swoich problemach, ale patrze na nie wyłącznie jako koleżanki i nic więcej. Na razie łapię oddech i oczekuję wzrostu gotowości do miłości po popierdolonych związkach. A patrząc na mnie ( mam też kilku kolegów w podobnej sytuacji co ja ), to same kobiety z fajnych gości robicie szorstkich, bardzo gruboskórnych ludzi. Ja też kiedyś byłem takim ciepłym ciachem. Zabiegałem, starałem się, nie widziałem innych kobiet poza moimi obecnymi. Przychyliłbym nieba i byłem na każde zawołanie. Odkrywałem przed kobietą całe swoje wnętrze i dawałem z siebie 100% miłości. Jeżeli jakiś facet to czyta, to niech NIGDY przed kobietą się do końca nie otwiera. Mądrze jest się uczyć na swoich błędach, ale głupotą jest się nie uczyć na cudzych. Tu nie ma miejsca na uczucia, to jest gra moi drodzy. Ale wracając do sedna .. byłem nudny, pomijając moje wykształcenie, bardzo dobre perspektywy w pracy, całkiem niezłą sytuację materialną, po prostu nie sprawiałem swoim byłym ekscytacji. Nie naśmiewałem się z nich, nie robiłem na złość, nie szydziłem, nie waliłem po twarzy i nie rzucałem w nie niczym, nawet na myśl nie przychodziło mi spojrzenie na inną kobietę. Po kilku latach każdego ze związku okazywało się, że coś zamierało. W zasadzie dla jaj zacząłem walić do kobiet ( w zależności od kobiety ) chamskie teksty, bardzo szorstkie, niekiedy wyśmiewające je i co się okazało? Kobiety się za mną rozglądają, zaczęły patrzeć na mnie z błyskiem w oku jak na prawdziwego samca, kleić się do mnie na imprezach, a nawet te mające chłopaków zaczęły się ze mną całować na imprezach. Oczywiście na koniec takich ostrych akcji okazywało się, że ups, mam chłopaka ... Żal mi ich gości i nigdy się nie pakuję w takie relacje świadomie, bo jest to wbrew moim przekonaniem, no ale jeśli przychodzi na imprezę fajna laska i ze mną wywija, to nie będę się na wstępie pytał, hej, masz chłopaka? Czubem nie jestem. Generalnie nauczyłem się jak bardzo łatwo połechtać kobietę, zawrócić jej w głowie, ale niestety, straciłem do was szacunek i zaufanie. Wiem, że kiedyś poznam kobietę, którą pokocham i zaufam, ale generalnie śmiać mi się chce na wasz widok i w 90% jesteście dla mnie żałosne. Kiedyś to ja zabiegałem o kobiety i byłem odrzucany, a teraz sytuacja się odwróciła. Teraz poznaję 2-3 fajne dziewczyny w tygodniu, a o tych z tygodnia poprzedniego szybko zapominam. Nauczyłem się tak żyć, bo zostałem do tego zmuszony. Same tworzycie popierdolony świat, bo wyżej sracie niż d... macie. Jak nie potraficie docenić prawdziwej miłości, to będziecie doświadczać prawdziwego gówna. Czy wartościowi mężczyźni to tylko legenda? Nie, ja jestem takim mężczyzną. Nie zdradzam, kończę związki z honorem, uczciwością, jestem szczery i staram się być dżentelmenem, nieustannie inwestuję w swoją wiedzę i rozwój osobisty, będę dobrym mężem i ojcem .. tylko co mi z tego. Koniec i bomba, kto nie czytał ten trąba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×