spotykam sie z kimś kto ma zone.

Od 4 lat jestem sama. Wcześniej była z chłopakiem przez 4 lata. Pogubiłam sie. Mieszkam sama w obcym mieście. Podobam się facetom. Ale to tylko wygląd , ładne ubrania, jestem wesoła, uśmiechnieta, ale na prawde nieszczesliwa i samotna.Mogłabym miec 10 ale nikogo nie potrafie pokochać.

mci nie zalamuj sie, bedzie dobrze, musisz tylko uzmyslowic sobie ze powinnas zyc dla siebie a nie dla podziwu mezczyzn, zwlaszcza tych ktorzy wykorzystuja chwilowe slabosci kobiet

jejku mala a ile Ty masz lat ze juz myslisz ze bedziesz sama? milosc pojawia sie w najmniej spodziewanym momencie i okolicznosciach tez na nia czekalam i tu BACH i przyszla, kiedy sie komletnie nie spodziewalam

Mam 23 lata Ale dosyć szybko zaczełam dorosłe zycie.

jestes żałosną zapchajdziurą, miałas problem etyczny bo to klient hotelu a Ty pracownicą, a to że facet jest zajęty to już nie problem, najszbciej zakończysz cała afere jak mu zagrozisz ze powiesz jego kobiecie o was, gwaramtuje ze już Ci sie na oczy nie pokaze

studiuje , pracuje . Jak na swój wiek zajmuje wysokie stanowisko w pracy . Nie jestem dzieckiem. Kazdy mówiąc o moim zachowaniu twierdzi ze pod tym względem jestem bardzo dorosła.

PRZECIEŻ POWIEDZIAŁAM ZE MAM WYRZUTY SUMIENIA Z TEGO POWODU

A może ma na imię Bartek??

bo nie jesteś dorosła, na pewno nie w swoich wyborach... pozostałaś szczeniarą... naiwną szczeniarą...

"zpraszał mnie na kawe ale nigdy nie przyjełam zaproszenia ze względów etycznych" "Jk odeszłam to napisałam do niego smsa ze już nie pracuje w hotelu M. i ze miło było go poznać. Taka kurtuazyjna wiadomość." "Zaproponował spotkanie przy następnej wizycie w moim mieście. Tym razem bez wyrzutów sumienia umówilismy się na drinka." tak elegancko do wyrka mu wskoczyłaś, gdzie tu te względy etyczne?? Już wiadomość,którą wysyłałaś była dla Ciebie nadzieją na coś więcej,no i bez wyrzutów umówiłaś się na drinka :D ten świat schodzi na psy-nie obrażając psów

zakoncz znajomosc jak najszybciej i juz!

GDYBYM NIE MIAŁA TO BYM NIE PROSIŁA O RADE . W SUMIE TO NIEPOTRZEBNIE NAPISAŁAM TUTAJ SKORO NIE MOGE POWIEDZIEC WSZYSTKIEGO O SOBIE. OK, NIE WAZNE AHA, JESLI JEST TU JAKAS PANI Z WARSZAWY KTÓREJ FACET WYJEZDA W DELEGACJE TO PRZEPRASZAM

ten świat schodzi na psy-nie obrażając psów w kontekscie tego tematu nie zgodze sie, gdyz opisywana sytuacja miala tak samo miejsce przed laty, roznica polega na tym, ze nie bylo for internetowych, na ktorych ludzie sie takimi "wyczynami" dziela z innymi :-) oczywiscie co do zasady to tak, swiat schodzi na psy :-)

to dostalaś rady ode mnie straszak że powiesz żonie - masz gwarancje ze sie nie odezwie - ale moze sama przed sobą sie usprawiedliwiasz?

"Powiem" Ci tak... Nie zerwiesz z Nim kontaktu. A wiesz dlaczego? Bo jest Ci z nim dobrze. Kiedy się spotykacie czujesz się jak to napisałaś dowartościowana. Idziecie na kolację, na spacer do kina, a potem noc u niego w hotelu. Seks zapewne też macie udany. Wiesz, że interesuje się Tobą. Lubisz Go, a On Ciebie. Wyrzucisz wizytówkę, usuniesz telefon - przecież On i tak sam do Ciebie odezwie się. Będziesz milczała tydzień, dwa, miesiąc a potem zatęsknisz i sama się odezwiesz. A wyrzuty sumienia? Uwierz mi, czasem i one minął u Ciebie. Pomyśl tylko, że skończy się kontrakt, nie będzie przyjeżdżał już do Twojej miejscowości. Potem kolejny, w innym mieście i kolejna dziewczyna, która będzie dowartościować się przy nim. Przecież chyba nie uważasz, że byłaś pierwszą z którą zdradził swoją partnerkę ? Uważaj byś nie zakochała się. Nie w nim, nie w takim człowieku... choćby był idealny. Ale jak może być idealny skoro zdradza?

*dowartościowywać ;)

zs - nie wiem,czy tak to rzeczywiście było :) nie kłócę się może masz większe doświadczenie ;) ale moim zdaniem w dużej mierze właśnie za zdrady (chociaż nie tylko,ale o tym tu mowa) odpowiedzialne są media,internet-kreowanie luźnego stylu życia,życia bez żadnych zasad.P atrząc na moich bliskich z tamtych dawnych lat,to mam wrażenie,że ludzie mieli inne problemy i kurestwo nie było im w głowie. A teraz co się dzieje? Właśnie się ludziom w dupach poprzewracało. Zamiast brać przykład z ludzi z zasadami to bierze się przykład z tych co robią źle. Z dobrego się przykładu nie bierze "bo to wstyd",a jeśli kolega ma kochankę,to czemu ja mam nie mieć? To poniekąd usprawiedliwienie dla siebie. Smutne to.

NUMER USUNIETY. jA JUZ DO NIEGO PIERWSZA SIĘ NIE ODEZWE. JESLI ON ZADZWONI TO POWIEM MU SZCZERZE , ZE NIE CHCE CIĄGNĄC TAKIEGO ZWIĄZKU

mialam pisac cos podobnego a jak zaciazysz przypadkiem, posypie sie szereg nieszczesc ...

Skoro siedze sama w domu przez dwadziescia 28 wieczorów to posiedze jeszcze te dwa:-) Nie spotkam sie juz z nim

mci, skończ to, bo wbrew pozorom jest to toksyczne i na końcu możesz mieć z tego powodu raczej poczucie obniżonej wartości, a nie dowartościowania. Patrząc tak z boku, to Ty grasz według jego kalendarza. Robicie to, jak on ma czas, jak on przyjeżdża. Nawet jeśli Tobie też tak jest wygodnie, to jednak zostałaś wepchnięta (czy sama się umieściłaś) w roli dostawki. Musisz najpierw sama sobie powiedzieć "stać mnie na więcej" i "ja też potrafię zbudować coś własnego od początku do końca na zdrowych zasadach". Gadanie o trudności w budowaniu z kimś trwałego związku, to może być trochę taki unik, żeby nie podejmować wysiłku.

mysle jabadu, ze prawda lezy gdzies pomiedzy nami masz bez watpienia racje z rola mediow w procesie odmozdzania spoleczenstwa i ulatwiania wszelakich wymowek ja jednak upieram sie przy zdaniu, ze nie tyle zjawiska sie zwielokrotnily co przeplyw informacji jest zupelnie inny, plus wieksza chec do dzielenia sie swoim zyciem dzieki nowoczesnym mediom

Zaczynam od dzisiaj nowe życie. Koniec z nim!!!

zs-no tak, zgadzam się; ludzie ślepo wierzą w to co im się wciska, aż czasami śmiać się chce,że niektórym tak ciężko swoje szare komórki uruchomić pozdrawiam:) a do autorki: piszesz,że jesteś niedowartościowana,że z nim dobrze się czujesz,pomyśl teraz,że to między Wami kiedyś się skończy(nie ważne jak:sama zakończysz,czy żona się dowie) i znów w Twoim życiu pojawi się ktoś kto Ciebie doceni,będzie samotny,ułożysz sobie z nim życie i też kiedyś zacznie jeździć w delegację... zło zawsze powraca do nas niestety:( Twój kochanek winien bardziej,bo ma rodzinę,przypuszczam,że gdyby nie Ty to byłaby inna,ale Tobie się dziwię,że w ogóle się wpakowałaś w coś takiego

Ja sobie też siędziwię:-( Pozdrawiam

kobiety wyzywaja inne, że chodzą do łóżka z żonatymi. Przecież to sprawa tego żonatego z kim pójdzie do łóżka. To on zdradza, krzywdzi swoją żonę czy partnerkę. To on rozbija swoją rodzinę, a nie kobieta z którą poszedł do łóżka. Gdyby nie chciał zdradzić, to żadna bura suka by go nie zmusiła.

że "burej suce" zupełnie nie przeszkadza, że facet ma rodzinę

kobiety nie mysla racjonalnie przeciez, kieruja sie emocjami, latwiej nienawidzic rywalke niz misia :-)

barman tez powinien sie pytac czy facet nie powinien wracac do zony i dzieci zamiast pic, jesli ustali, ze koles ma male dziecko to kategorycznie powinien odmowic dalszego polewania

roznica miedzy barmanem a kobieta, ktora sypia z zonatym facetem polega jedynie na tym, ze barman polewaniem sobie krzywdy nie wyrzadza :-)