spotykam sie z kimś kto ma zone.

wiem , ze bardzo zle zrobilam. Sama nie rozumiem, zdarzyło mi sie to pierwszy raz ze spotykam się z kims kto mam partnerke. Sama jestem bardzo zazdrosna i nie wybrażam sobie byc na miejscu tej Pani. Tym bardziej jak sie dowiedziałam , ze mają dziecko. Wspomniał , ze ma kogoś ale nie wiedziałam ze to jest tak zaawansowane. JESLI zadzwoni do mnie przy następnej delegacji to albo się z nim nie spotkam albo tylko na kawe i zakończe to. Powiem mu szczerze ze nie chce aby tak nadal było, ze zle się z tym czuje ( juz mówiłam mu o tym ) i ze możemy byz znajomymi tak jak kiedys zaproponował i tyle. On raczej nie bedzie przyjezdzał od marca do mojego miasta wiec sprawa załatwiona tylko , ze mnie to boli .Bo rzeczywiście potraktował mnie ... i ja siebie tez , ale dopiero teraz sobie uświadomiłam to tak dobitnie ! No bo kim ja dla niego jestem ? Kolezanką z którą sypia dwa razy w miesiącu? W łózku tez nie jest rewelacyjnie , sprawiam mi większą przyjemność to , ze moge sie do niego przytulic niż sam stosunek. Wole pojsc z nim na spacer za reke niz kochać sie.

Zadzwoniłam do niego w niedziele, chciałam sie pochwalic sukcesem w pracy , pogadac bo nawet nie mam komu, nie odebrał.... Oddzwonił w poniedziałaek po dwudziestej jak wyszedł z pracy . I od tego dnia cały czas o tym myśle!! Mógł chociaż odebrac !Ale pewnie rodziną był

Dobija mnie juz to wszystko!! Powinnam się uczyc, sesje mam a siedze i rozmyslam o nim !! A tak na prawde nie ma oczym ! nic z tego nie bedzie !

że zakończysz to , a poźniej dzwonisz???kobieto ty mu się narzucasz. A on sie cieszy bo ma dwie dupy do posuwania. A w tą jego partnerke to ja nie wierzę. To pewnie żona. Jeżeli na prawde facet już jest po 1 rozwodzie i teraz ma kolejną i jeszcze kolejne dzieci to gratuluję ci dziecię doboru partnera a pozniej kobiety dziwią sie ze sie je nazywa kurwami

kolejna pojebuska niszczy sobie życie :(