Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość działka za miastem

Instruktor wpadł mi w oko..

Polecane posty

Gość działka za miastem

ja jemu też.. flirtujemy ze sobą podczas jazdy. i tu się zaczyna problem, jak nie przekroczyć granicy - on jest żonaty, ja mam chłopaka. ale zakazany owoc kusi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda1982
flirt jest ok, ważne żeby z tego nic nie wyszło więcej. a jak nie chcesz przekraczać granic to nie idź z nim do łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość działka za miastem
łatwo powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwagaaa
17 letnią kuurewka na forum :O biedny ten chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość działka za miastem
oj 17 lat to ja miałam 13 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwagaaa
poprawka 30letnie stare pudło puszczające się z pierwszym lepszym :O jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze ona wyglada
ehhh ledwo baba z facetem jest sam na sam i od razu nie wiaodmo co sie dzieje...ja piernicze sodoma i gomora...niby dorosla jestes a myslenie jak dziecko...przewij ten flirt i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda1982
jak ktoś ma fantazje to musi od razu być k..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perystaltyka jelit 12
Ja Cię rozumiem. Też miałam romans z instruktorem, też miał żonę, a ja chłopaka. Spotykaliśmy się po jego pracy, wieczorami, piliśmy wino, paliliśmy trawę, bzykalismy się w różnych miejscach... Wspomnienia!! Potem się rozstaliśmy. On wrócił do żony, ja wyjechałam na studia i rozstałam się z facetem. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka$ka
jestem w bardzo podobnej sytuacji. z tym, ze niestety on jest samotny, a ja jestem mezatka. mowie niestety bo juz od dluzszego czasu mi sie z mezem nie uklada. proponuje zmienic instruktora, bo gwarantuje, ze nic dobrego z tego nie wyjdzie, wiem z doswiadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość działka za miastem
ciekawa jestem ile lat mają osoby, które uważają 30 latkę za stare pudło - chyba 18..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwagaaa
przecież oni z każdą romansują..... zwłaszcza poniżej 20tego roku życia....pdoobno - raz na jakieś 6-8 razy udaje się laskę przelecieć :D 🖐️ także kiecki do góry i spróbujcie zawyżyć im statystykę będzie wam się lepiej uczyło :D 🖐️ a na tylnym siedzeniu COrsy jest MNÓSTWO miejsca przecież:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka$ka
zalezy na kogo trafisz... nie kazdy taki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezcie sie ogarnijcie
w mojej rodzinie jest 3 instruktorow nauki jazdy i kazdy ma swoja rodzine, nie w glowie im kursantki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na każdym kursie instruktor znajduje taka jak Ty, naiwna, co Cie w nim kusi co?? to że jestes jakąs tam setna panna dl;a niego?? przeciez to żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość działka za miastem
ale on jest bardzo dobrym instruktorem i nie chciałabym go zmieniać. wcześniej miałam innego i widzę różnicę w sposobie uczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka$ka
dzialka za miastem. rozumiem Cie doskonale jak juz powiedzialam. ale gwarantuje Ci rowniez, ze jesli go nie zmienisz to w koncu wyladujecie w lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezcie sie ogarnijcie
dyrektore wybacz drogi, ale nie wszyscy instruktorzy tacy sa-jeden jest instruktorem 30lat i ma trojke dzieci, drugi jest 10lat ma zone i 8letnia dziewczynke, trzeci jest instruktorem 3lata-pol roku temu sie ozenil, jakby byla pokusa to bylaby juz dawno;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie instruktorzy
to takie psy, za każda się odwrócą i z każdą flirtuja, a kobiety które poddaja się tym flirtom to standardowy upadek, każdą bajerują miałam kilku i wiem- dalej prawa jazdy nie mam, tak skurwiele uczą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość działka za miastem
co mnie w nim kusi? to, że mnie rozumie tzn. rozmawiamy o różnych sprawach ogólnie - praca itp. jest mi bardzo bliski w sensie pokrewieństwa dusz - wiem, ze to brzmi banalnie, ale o to jedyne wytłumaczenie. oprócz tego jest. przystojny i seksowny, ale to nie jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka$ka
no to ja mam to samo. idealny rozmowca, cudowny czlowiek, mega przystojny i samotny. na szczescie kurs juz skonczylam i wszystko co sie wydarzylo stalo sie po, bo jazdy z nim bym sobie juz nie wyobrazala . ale mimo wszystko nic dobrego z tego nie wyjdzie. takze Cie uczulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka$ka
dyrektoe mnie pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość działka za miastem
staram się tworzyć dystans między nami np. mniej się odzywam albo nie wchodzę na tematy niezwiązane z jazdą. wtedy on szuka jakiejś zaczepki żebym zareagowała. zaczynamy się droczyć, żartować i tak to wygląda.. on mi nie ułatwia tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka$ka
i latwo nie bedzie... ale gorzej jak dojdzie do czegos wiecej i ktores sie zakocha i bedzie cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość działka za miastem
mam z nim dodatkowe godziny poza tymi z kursu, już przestałam liczyć ile ich było.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka$ka
jesli o mnie chodzi to w trakcie jazd do niczego nie doszlo. dopiero po skonczeniu kursu. co nie zmienia oczywiscie zalosnosci tej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka$ka
jesli o mnie chodzi to wszystko wydarzylo sie dopiero po skonczeniu kursu (w trakcie tylko jakies niewinne komplementy, po jazdach smsy i dlugie rozmowy przez gg) co oczywiscie nie zmienia zalosnosci tej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość działka za miastem
mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i żadne się nie zakocha. ale brakuje mi go i tęsknię jakoś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka$ka
hmm jest zle, uwierz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×