Instruktor wpadł mi w oko..

dyrektore uczę się na toyocie yaris

no jest zalosne, ale takie zycie...

jest źle - wiem.. dzisiaj zadzwonię do niego żeby podać termin egzaminu.. już się nie mogę doczekać żeby usłyszeć jego głos

no to sorry dzialka, ale uwazam, ze i tak sie z nim przespisz. zycze tylko, zebys tego pozniej nie zalowala i nie cierpiala.

ostatnio powiedział, że umówi mnie z innym instruktorem. powiedziałam ze nie chcę, bo przyzwyczaiłam się do niego. wyglądał na zadowolonego i nie poruszał więcej tego tematu. powiedział tez, ze chciałby żebym zdała egzamin a ja zażartowałam, że nie chce mnie już widzie. zauważyłam, że nie podobał mu się ten żart

iskrzy między nami bardzo, ale ja nie będę niczego proponowała.. myślę, ze on też się nie odważy

a jak się odważy to co zrobisz?

ja pasuje... za bardzo przypomina mi to moja wlasna sytuacje. powodzenia zycze.

hmmm.. nie wiem

dziewczyno ogarnij się! Naprawdę myślisz, że jesteś jedyną i pierwszą? Oni mają takie na KAŻDYM kursie. Tym bardziej że jest żonaty. Albo źle interpretujesz jego zachowanie albo on liczy że Cię przeleci. Tyle w temacie. Poczytaj sobie: http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=1327

nie interpretuję źle. atmosfera jest gorąca i to się czuje. nie planowałam tego - samo wyszło

a czy ona musi od razu myśleć, że jest jedyna? podobają się sobie i tyle.może mają nudne związki i szukają urozmaicenia - wszystko!

Co jest w tych instruktorach,że dziewczynom rozum obiera? Sama niedawno kończyłam kurs, i nic takiego mi się nie przydarzyło :D Instruktor kilka lat starszy, ja 23, jazdy upływały nam na rozmowach,nie było tematu na jaki byśmy nie gadali. Wiadomo,instruktor wygłaszał swe mądrości,od tego on jest,ale ogólnie to było spoko. On troje dzieci,żona, praca-opowiadał wszystko co tylko mógł, czasami miałam wrażenie że aż za dużo :D Cieszę się że trafiłam akurat do tego instruktora, nasze rozmowy będę wspominać długo,a tak się broniłam przed kursem-bałam się że trafię na jakiegoś buraka co będzie morde derł i się nie odezwie normalnie :P Jak widać strach nie jest dobrym doradcą, a pozatym instruktorzy są mili bo jak by dali radę wytrzymać cały dzień wydzierając się albo nie odzywając ani słowem? Jeśli kursant jest normalny to instruktor uważa że mozna pogadać, a nie od razu bawić się w romanse,dajce sobie spokój. Szkoda życia :D

no i bardzo mnie ciekawi jak skonczyla sie znajomosc autorki...

dzialka za miastem prawko juz masz? jak sytuacja z instruktorem?