Gość gdacząca Napisano Luty 2, 2011 Mój problem polega na tym, że nieustannie podejrzewam męża o to, że wcale mnie nie kocha... Nie wiem... Teraz jestem w ciąży w 4 miesiącu... On już przed tym jak się dowiedzieliśmy, że będziemy rodzicami zaczął zwracać mi uwagę na to, że przytyłam. Nie jestem jakaś potwornie duża, ale na pewno przybyło mi kg. Teraz jestem w ciąży nie mogę nic zrobić ze swoją sylwetką, ponieważ odchudzać sie w ciąży nie mam zamiaru, jeszcze mnie nie powaliło. Natomiast rośnie mi brzuch i zamiast cieszyć się ze stanu w jakim się znajduję, większość myśli zajmuje to jak będę wyglądała po urodzeniu dziecka... Mam małą obsesję, że mu sie nie podobam, że zacznie mnie zdradzać, że wszystko runie :( Mówię do męża spójrz brzuch mi urusł, on na to zauważyłem :( Zamiast no wiesz Kochanie jesteś w ciąży...Myślę, że jeszcze nie dojrzeliśmy do dzieci, ale czasu nie cofniemy. Jesteśmy ok. rok po ślubie i już nie dziećmi, ale jednak to za wcześnie. A jak się wszystko posypie? :( Dodam, że sam nie jest szczupaczkiem i w ogóle dużo je niezdrowych rzeczy :-/ na słowa lepiej Misiu spójrz jak Ty przytyłeś w ogóle nie reaguje, skupia wszystko na mnie, jakbym miała teraz możliwości to zmienić. Albo ja fiksuję albo On :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach