Potrzebuje z kims pogadać !!!

Zostałam sama i świat mi się zawalił . Mam 36 lat dwoje dzieci jestem w trakcie rozwodu z mężem i właśnie wczoraj zostawił mnie facet dla którego roztaje się z mężem. Nikogo tak nie kochałam w zyciu jak jego , on był miłością mojego życia . Tyle było wspólnuch planów , obietnic i nic wszystko nagle znikło. Znamy się od prawie roku i zrobiliśmy wiele aby być razem , tak bardzo tego chcieliśmy tak mi się wydawało ze on też . Ale jak się okazało on nie. Wczoraj juz nie znalazłam jego rzeczy w domu , bo od miesiąca mieszkaliśmy razem , wrócił do swojego domu . A ja nie wiem co mam robić ze sobą . Tak bardzo go kochałam . Proszę potrzebuje z kimś pogadać zająć myśli bo zwarjuje

może wklej temat na uczuciowym...

nie doceniamy tego co mamy, ciągle czegoś innego chcemy ,a póżniej żałujemy, żal mi cię sama z dwójką dzieci ,czy wart było ?

Nie nie warto było , ale rozum przestał działać i tyle . Myślałam ze zlapałam kawałe nieba , bo w zyciu zawsze szło mi pod górkę i brakowało mi kogoś kto mnie zrozumie. Jakby nikt nie głupiał z miłości

Brzydko potraktowałaś męża, chyba że już go nie kochałaś?

który facet chce się wiązać z babką mającą 2 dzieciaków ! czy meża bardzo kochałaś ? jestem w zwiazku ponad 20 lat, raz bylo gorzej raz lepiej ale nie mogłabym mu tego zrobić ! cz ty mialaś kryzys małżeński ,w ślepo się zakochałaś ?

wielu facetow chce kobiete z dziecmi to po 1...a zmezem rozeszlas sie dla tego pana?

Przeszłam prawie to samo, tyle że dzieci już dorosłe, odeszłam od męża,pozostał z dziećmi. Zrobiłam to dla Niego,miłości mojego życia, alkoholika mówił,że mnie kocha , że dla mnie wszystko...a ja głupia mu wierzyłam. Wytrzymałam dwa lata. Kilka miesięcy nawet nie pił, a co wyprawiał potem....nawet pisać nie mogę na same wspomnienie..Dziś jestem wrakiem człowieka, na rencie tak mam zrujnowaną psychikę!!!! Jaka ja głupia byłam. Tylko dzieci trzymają mnie przy życiu, gdyby nie one to bym chyba skoczyła z mostu.... Myśl o dzieciach to TWÓJ OBECNY GRUNT,a potem jakoś to będzie.

Tak tylko dzieci trzymaja mnie jeszcze w normalnym swiecie , tez mam wielką ochote wkoczyc z mostu .... tak wiem bylam głupia i naiwna a on tak wiele dawał tak wspaniale mydlił oczy i oszalałam a fakt męża juz od dawna nie kochałam byłam tylko dla dzieci , bo małe , bo rodzina , bo trzeba poświęcic sie dla rodziny . Fakt gdyby nie on to chyba bym tylko płakała po kątach ale jeszcze długo bym nie odeszła od męża . Ale wszystko poprzewracało mi się w głowie i palma mi odbiła na jego punkcie . Był dla mnie wszystkim , był miłością mojego zycia i zycie bym oddała za niego. Jejku jaka ja byłam głupia i naiwna . W zyciu sobie tego nie daruje , nie nawidze samą siebie za to wszystko

tyle na wasz temat

co się stało to sie stało, teraz musisz wziąć się w garść , wbić sobie do głowy "zrobiłam żle" ale zrobię wszystko by stanąć na nogi , mam dzieci mam dla kogo żyć. Cz masz wsparcie u kogoś z rodziny ?

ja pierdykam jak cię czytam to juz mam mdłosci :O Kobieto!!! facet zwiał od esperatki i bluszcza!!! kto podjemuje zyciowe decyzje pod wpływem impulsu??? Bez przemyslenia i pewnosci??? Masakra :O

Epona --- ale miłość jest gorsza od sraczki:(:)

Autorko ale ten two facet to tak bez słowa dał noge,tak nagle,wracasz do domu i niema jego rzeczy?piszesz ze miesiac temu razem zamieszkaliscie,a on tego tez chciał? czemu tak uciekł? Musiałao sie cos stac,wczesniej nie było zadnych oznak ze cos nie tak jest?

sytuacja go przerosła i tyle :D :D oby twój mąż już cie nie chcial ...chociaż błądzić jest rzeczą ludzką

głupia baba , jak sie ma dzieci to sie o nich mysli a nie o swojej duupie starej!!! poza tym mysle ze to prowo

Dzieki za słowa otuchy i dobraj rady .....nawet tych złych słów też potrzebowałam chodz mniej .. Tak wiem byłam głupia i bez myślnie postąpiłam ... ale jak spotyka sie kogoś kto tak pięknie mydlił oczy to one mgłą zachodzą i tyle . Tak naprawdę nie mam zbyt duzego wsparcia od kogoś dlatego tu jestem . Myślicie ze nie mam wyrzutów sumienia , ze żle nie myślę o sobie . Stara , głupia baba ze mnie i juz . Jeśli chodzi o męża to i tak wcześniej czy póżniej byśmy się roztali bo to nie było to ... Tylko może inaczej by to wszystko sie potoczyło nie kocham męża a i on też mnie nawet nie szanował , myślał ze mam mnie na własność , ma sprzątaczkę , kucharkę i do tego mamuśka która nawet meble mi przestawiała w domu. Wiem jestem beznadziejna i tyle . Tylko te dzieci kochane muszę znaleść silę dla nich ale zarazie nie umiem jej znaleść bo sama nie umiem sie z tego podnieść