Pytanie z serii tych udajacych teoretyczne

A więc 20 dniowa głodówka + bieganie i inne ćwiczenia. Głodówka rozumiana jako max 300 kcal dziennie. Organizm na maksa wykończony, utrata około 13 kg. I tu nagle bach, ktoś przerywa głodówkę, przez 5 dni prawie normalne jedzenie i zero ćwiczeń. Prawie normalne bo wiadomo że są wykręty itd. Policzmy więc 500-1300 kcal na dzień, aczkolwiek mogą być w słodyczach czy czymś niezdrowym. Przykład: knysza + batonik. Pytanie- Ile przez te 5 dni wróci, wiadomo że wszystko pójdzie od razu w tkankę tłuszczową, no i dochodzi jeszcze woda. Czy później powrót do głodówki na 4 dni zniweluje nadrobione kilogramy? WIEM, ŻE ŚWIERZBI WAS BY NAPISAĆ COŚ O IDIOTYŹMIE, DEBILIŹMIE, GŁUPOCIE, ITD, A JA WAM NIE ZABRONIĘ, ALE PRZY OKAZJI ZASTANÓWCIE SIĘ NAD TYM CO NAPISAŁAM I UDZIELCIE TAKIEJ TEORETYCZNEJ ODPOWIEDZI :) Z GÓRY DZIĘKUJĘ:)

podnoszę

znowu podnoszę ;)

no w 5 dni przytyjesz 7-8kg, jak nie wiecej. zalezy, ale jojo jest nieubłagane

no w 5 dni przytyjesz 7-8kg, jak nie wiecej. zalezy, ale jojo jest nieubłagane

hmmm, 5dni-7-8 kg. Brzmi strasznie, aczkolwiek mało realnie. Troszkę poczytałam i podczas "kompulsów" wywołanych głodówkami dziewczyny tyły przez 3 dni około 5 kg. Aczkolwiek w większości była to woda i zalegające treści pokarmowe. Po tygodniu zwykłej diety lub 3 dniach głodówek waga wracała do normy, notowały jedynie nieznaczny wzrost. (dla uściślenia, kompuls w tym znaczeniu : 1dzień- 10 000kcal na raz, 2 kolejne już mniej bo po ok 4 000 przez cały dzień. ) Twoja teoria wydaje się być fizycznie niemożliwa. Ja stawiam na wzrost 2-4 kg, aczkolwiek 2 tłuszczu, i 2 woda itp. Dlaczego? Wiadomo organizm po głodówce odłoży wszystko co dostanie, jednakże z 6 000kcal/rozłożonych na 5 dni nie da się wykrzesać 7 kg. Chyba że się mylę?? a co do JOJO, to eksperyment, nie dieta. Słowo jojo mnie nie przeraża. Dziękuję za opinię i liczę na więcej :)

Eksperyment w celu sprawdzenia jak bardzo dasz radę rozwalić sobie metabolizm i do jakich problemów zdrowotnych doprowadzisz?:P Zamiast się zastanawiać nad absurdami zacznij już teraz wychodzić z tej masakry, może jeszcze nie spaliłaś sobie całkiem mięśni i nie spędzisz najbliższych 6 miesięcy na doprowadzaniu organizmu do normalności.

Nie to jest celem:) Co się tyczy mojej osoby? To czysta teoria, gdyż nie ja przeprowadzam ten niemiły eksperyment, ale tzw początkujący "motylek", któremu plany przerwał wyjazd rodzinny.

Owszem, po tylu dniach glodowki rzucisz sie na jedzenie jak dzika swinia, ale nie pochloniesz 10 tys kalorii. Żołądek Ci się skurczy tak, że zjesz max 2tys.

maniaczka odchudzaniaaaaa - to wykluczam. Jedzenie dziennie- 500-1300 tak jak napisałam.

Przytyjesz 2-3kg. Mowie z doswiadczenia.

Aha, i nie pojdzie Ci to w tkankę na bank. Ja np. mam 4dniowe ataki glodu. Jem wtedy duzo. Nastepnie nie jem nic po tych 4 dniach i wszystko ladnie spada. Tkanki bym nie zgubila w jeden dzien,.

Z doświadczenia? Możesz powiedzieć coś więcej, jeśli to nie problem. Wiem, że cały temat brzmi jak jeden wielki absurd, ale prawda jest taka, że blisko połowa odchudzających się osób ma za sobą doświadczenia wynikające z monodiet czy głodówek.

"Motylka" za łeb i do psychiatry, i to już, póki nie jest za późno!!!!!!!!!!

Niestety "motylek" skończył 19 lat i uważa, że sam może o sobie decydować :(

Kiedys na miesiac przed waznym spotkaniem, nie jadlam nic. Raz na kilka dni pilam rozcienczony sok z grapefruitow. Schudlam 15kg. Po spotkaniu...Cóż...Zaczelam jesc. W ciagu tygodnia przytylam 3 kg. Jadlam mieso, warzywa, orzechy, ale w ilosciach dosc sporych.

a co później? Waga się zatrzymała?

Waga sie zatrzymala, bo: -zrezygnowalam na stale z pieczywa, ziemniakow,sera żółtego i wedlin; - raz w tygodniu nie jadlam absolutnie nic.

To powyzej to ja.

Rozumiem. I dziękuję za odpowiedź :)

Proszę Cię bardzo. Jeśli masz jeszcze jakies pytanie, pytaj. Mam ogromne doswiadczenie jesli chodzi to taki tryb zywienia.

maniaczka odchudzaniaaaaa- wnioskuję, że masz już za sobą kilka efektów jojo? Na jakiej diecie teraz jesteś?

Aktualnie na glodowce. Tak, ale moj efekt jojo nigdy nie przekroczył 5kg. Jak kilka lat temu schudlam 20 kg, tak nadal ten efekt sie utrzymuje. Tylko czasami mi odbija i chce schudnac jeszcze wiecej;)

Potwierdzasz więc tezę, że kto raz zacznie głodówkę musi się już zawsze pilnować. Mimo to gratuluję sukcesu, niezależnie od tego jakim sposobem schudłaś, jeśli potrafisz utrzymać efekt to jest dobrze :)

Moim zdaniem, nie ma diety, po ktorej nie trzeba sie pilnowac. Jak komorki tluszczowe raz powstaną, nigdy nie znikną. Akurat te 20kg schudlam na normalnej diecie. Mniej jadlam! A glodowki sa dla mnie dobre, bo doskonale dzialaja na moj wyglad. Aaaa jesli po kilkunastu dniach nie jedzenia, zjesz cos, mozesz wyladowac w szpitalu, wiec chociaz pierwszego dnia po glodowce napij sie soku, zjedz owoc, drugiego mozesz juz jesc.

Rady są ok, aczkolwiek niewiele w tej sytuacji pomogą gdyż aktualnie nie mam kontaktu z dziewczyną o której mowa. :)

pierdolenie o szopenie

ja dwa mies.temu byłam na 10dniowej głodówce:P schudłam 9kg do tej pory przytyłam 2 .wszystko jest możliwe dzięki silnej woli.

ze stracisz 13 kg z głodówki powinno się wychodzic powoli

Skąd mi przyszło do głowy, że stracę 13 kg? Bo właśnie tyle ubyło "obiektowi badań" Zgadzam się z Tobą plaster_limonki. Jeśli po głodówce człowiek nie rzuca się na jedzenie, to jojo nie jest koniecznością.