Ciągle ten sam błąd popełniam POMOCY

W każdym moim związku byłam zazdrosna. Choć bardzo się starałam, kończyło się tak samo. O dziwo, chłopakom to nie przeszkadzało, czułam nawet, że wzrasta im ich ego, kiedy widzą zazdrość. Kiedy związek się kończył, przeważnie dlatego, że ja już nie dawałam rady żyć z zazdrością, obiecywałam sobie, że następny związek będzie bez zazdrości, że się postaram, że przecież nie mam 16 lat. Poznałam bardzo fajnego chłopaka, jestem z nim już jakiś czas, jest dla mnie wspaniały, kochamy się, z nikim nie było mi tak dobrze. Ale znów wróciła zazdrość, często jestem zła, on nie wie z jakiego powodu. Nie chcę, żeby było jak zawsze...

A jaki jest powód tej zazdrości?

W zasadzie każdy powód jest dobry. Telefon od koleżanki, itp. Ostatnio dwa dni chodziłam struta, bo go koleżanka poprosiła o umalowanie sufitu. Powiedziałam mu, żeby sobie jego koleżanki ekipę wynajęły albo faceta znalazły a nie jego angażowały.

No to nie jest za dobrze :(

a na koniec sie jeszcze okaże ze to on jest bardziej zazdrosny tylko, że tłumi to w sobie

watpisz w swoja wartosc dlatego glupstwa wyprowadzaja cie z rownowagi