Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dosyć swojego małżeństwa

mąż zrobił sobie ze mnie darmową służbę

Polecane posty

Gość mam dosyć swojego małżeństwa

jesteśmy po 5 lata po ślubie, a ja czuję się jak murzyńska niewolnica, jak służba we własnym mieszkaniu :O a z niego wielki pan :O wstanie rano, weźmie se śniadanie, wyjdzie do pracy, wrócić do domu po południu - koło 17, oczywiście obiad musi być ugotowany jak jaśnie pan wraca, jaśnie pan zje, potem odpocznie, o 19 pójdzie się pobawić z synem (4 lat), potem przyjdzie, poogląda trochę telewizora, na koniec przeleci mnie i pójdzie spać :O i to są jego obowiązki :O zjeść obiad, pobawić się z synem, przelecieć mnie :O a ja co? całe dnie siedzę w domu, sprzątam, gotuję, piorę, zajmuję się dzieckiem :O wszystko do kurwy nędzy na mojej głowie :O nie mam nawet czasu do przyjaciółek iść na kawę, posiedzieć i pogadać :O nie mam czasu obejrzeć ulubionych seriali w TV :O nie mam czasu wyjść i połazić po sklepach z przyjaciółkami :O wiecznie tylko pranie, sprzątanie, gotowanie, dziecko :O wszystko na mojej głowie :O jestem jak jakaś służąca :O on się niczym nie interesuje :O mam tego już dosyć! nie wiem po co wam to napisałam, chciałam się wyżalić bo już nie wytrzymuję tego dłużej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sołsad!
nie mozecie oddać dziecka do przeszkola? nie możesz iśc do pracy?wtedy sie zmieni,nie będzie miał wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz dopracy
i to migiem.miałam tak samo,jak poszłam do roboty obowiazki domowe siła rzeczy podzieliliśmy na pół impan mąz rekawy zawijał i robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to idz do roboty
dziecko do zlobka czy przedszkola i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz dopracy
siedzenie w domu dobija-wiem z autopsji.ja teraz wyjezdzam na 3 dniowe szkolenie.aha i jestem bardziej zorganizowana niz jak siedziałam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
sorry,ale tak go sobie wychowalas sama utralilas w nim pewne schematy zachowan, a teraz sie dziwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
A co by się stało, gdyby mąż wrócił i obiadu by nie było? Syn ma cztery lata, to już spokojnie może iśc do przedszkola, a ty do pracy, a jak pójdziesz do pracy to automatycznie obowiązki na pół. jak mąż sobie prania nie zrobi, to nie będzie miał czystych skarpet i koszul, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magikagii
mam dosyć swojego małżeństwa--No to jak nie pracujesz,to czego Ty chcesz od meza?Aby zajmował się tym czym Ty się zajmujesz niepracując. A poza tym kiepska z Ciebie gospodyni jeżeli nie pracujesz,masz 4 letnie dziecko i nie masz czasu dla siebie. Ja nie pracuję i ogolnie rzec biorąc mam na wszystko czas. No chyba,że ten temat to zwykłe prowo jakich wiele na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to idz do pracy - oddaj dziecko do przedszkola alba wynajmij opiekunke. w obecnej sytuacji wydaje mi sie, ze jest sprawiedliwy podzial obowiazkow - facet zarabia na utrzymanie domu i rodziny, a kobieta dba o dom, gotuje, sprzata itd - jesli sie na to nei zgadzasz to jak wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosyć swojego małżeństwa
Ale wy nie rozumiecie, jakie sa to ciezkie obowiazki! Wszystkie pracujecie, wiec nie mozecie wczuc sie w moja sytuacje. Przeciez ugotowanie obiadu zajmuje 5 godzin dziennie. A pranie w pralce co najmniej 3!!! Dziecko ma 4 lata, jest za male zeby sie soba zajac, caly dzien je nosze i przeiwjam, jednoczesnie sprzatajac, bo sprzatam, jak kazda normalna kobieta 4x dziennie, a nasz dom ma 30 pokoi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sołsad!
podszyw słaby /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosyć swojego małżeństwa
no dziecko do przedszkola to dobry pomysł, bardzo by mnie to odciążyło, ale mąż się nie chce na to zgodzić, uważa że skoro siedzę w domu to nie ma takiej potrzeby :O były już o to nieraz awantury :O ale pójść do pracy? :O i co to zmieni? jak pójdę do pracy to będę miała jeszcze mniej czasu dla siebie, będę jeszcze bardziej zabiegana :O obowiązki domowe się podzielą no ale przecież i tak jakieś będą i do tego jeszcze ta praca :O a kiedy ja mam wyjść na zakupy czy wypić kawę z przyjaciółkami? :O no kiedy? :O chyba należy mi się coś od życia, a jak wy to sobie wyobrażacie? że od 7 do 15 będę w pracy, wrócę o 17 i co? i zajmować się domem :O a kiedy ja mam znaleźć czas na własne życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
No bo jak nie pracujesz, a maz cię utrzymuje, to niestety ale ma prawo oczekiwac, że wexmiesz na siebie prace domowe. Zwłaszcza, że faktycznie jakoś kiepsko u ciebie z organizajcą. Ja od roku siedzę w dzieckiem w domu i jakoś mam czas na zakupy, gotowanie, w domu jest czysto, ubrania uprane, dziecko nakarmione i wybawione, a ja jeszcze mam czas na dodatkowe zlecenia, siedzenie na kafe i czytanie książek, więc dziwię się osobom, które tak marudzą, że się nie wyrabiają. Co ty w 200m domu mieszkasz, że nie nadążasz ze sprzątaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magikagii
mam dosyć swojego małżeństwa---A poza tym w dzisjeszych czasach nie jest cieżko być panią domu,bo w kazdym domu pralka automatyczna,prawie w każdym domu zmywarka do naczyc,w kazdym domu dobry odkurzacz,okna plastkowe,które szybciej sie myje,w kazdym prawie domu robot kuchenny i wiele innych ,ułatwiających pracę domową sprzetów,chemii etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clkslldlll
Podszyw chyba trafil w sedno. Osoby ktore pracuja, rowniez sprzataja, piora (w pralce) i gotuja. Ty nie pracujesz, wiec masz duuuuzo wiecej czasu na zajmowanie sie dzieckiem, ktore jest na tyle duze, ze czasem samo sie moze soba zajac (pod Twoim czujnym okiem). Jako matka dwojki dziecki, 5 i 3 - letniego, do tego bioraca prace zlecone do domu i wykonujaca w/wym czynnosci nie kumam, jak mi Bog mily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Zwłaszcza, że doprawdy, jaka to praca domowa w dzisiejszych czasach zajmuje tyle czasu? Sklepy sa pod nosem, pranie robi się samo (fakt, trzeba rozwiesić), jak się sprzata na bieżąco, to też idzie raz dwa, gotowanie wspomagają miksery i inne cuda, więc w czym problem? Nasze matki stały godzinami w kolejkach, prały nierzadko ręcznie, kroiły ręcznie warzywa na obiad czy lepiły pierogi i jakoś nie pamiętam z dzieciństwa widoku zapracowanej matki, co to pada wieczorami na twarz z przemęczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany serio
robienie obiadu 5 godzin???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×